OOOOO a to pech... ale będzie dobrze. Niech tylko ściągną gips, a kosteczką zajmie się jakaś miła rehabilitantka .PeterCave pisze:A ja też mam złamaną kostkę
Codziennie powtarzam sobie, że dziś to już na pewno pójdę na rolki... i tak mijają dni... i nic... Może w weekend się odważę?