www.wrotkarstwo.pl - jazda na wrotkach / rolkach w Polsce i na świecie

Enjoy!

Mam nadzieję, że ten film obejrzy sprzedawca, który niedawno wypalił, że Twister to rolki typowo slalomowe i odradzał je na miasto

Herb pisze:Mam nadzieję, że ten film obejrzy sprzedawca, który niedawno wypalił, że Twister to rolki typowo slalomowe i odradzał je na miasto

Hahaha dobre

Ech....Ja zaczynam kręcić nosem już na moje S4. Slalom też mi się podoba ale urban to żywioł.....Zrobić rozgrzewkę na kubkach i w ramach wietrzenia rundka na miasto.....takie coś mi odpowiada... ale niestety nie do tego moje powerslide zostały stworzone....
Prawdopodobnie sprzedam i jakieś seby ogarnę...coś na freeride i slalom... bo sam slalom to jakiś taki niedosyt zostawia niestety....powiedziałbym też że jakiś niedobór witamin.....

Myślałem że to Kukiz

Dentysta, muzyk, aktor i teraz urban skater....to by było aż za dużo chyba dla niego

Kszycholas pisze:Ech....Ja zaczynam kręcić nosem już na moje S4. Slalom też mi się podoba ale urban to żywioł.....Zrobić rozgrzewkę na kubkach i w ramach wietrzenia rundka na miasto.....takie coś mi odpowiada... ale niestety nie do tego moje powerslide zostały stworzone....
Prawdopodobnie sprzedam i jakieś seby ogarnę...coś na freeride i slalom... bo sam slalom to jakiś taki niedosyt zostawia niestety....powiedziałbym też że jakiś niedobór witamin.....

Ha, a jednak!

Kiedyś przeczytałem coś w stylu "ludzie napalają się na freeride, a potem i tak wciągają ich kubki" - ostatnio tendencja się odwraca.

Twister, NRK, FR1 80 - celuj w te rolki. Slalom ogarniesz w nich, a na mieście płaczu nie będzie.

Ja na szczęście nie mam takich dylematów, ale jakbym miał, to bym chyba kupił drugą parę rolek Fjuuuuszyn

Zawsze marzyły mi się seby wiec pójdę w fr1. Zauważyłem że występują w różnych wersjach np. deluxe. Jakieś specjalne różnice są pomiędzy nimi ?

FR1 Deluxe różnią się od zwykłych innym butem wewnętrznym (nieco cieńszy, lepiej wykonany niż w podstawowej wersji - bardziej odporny na przetarcia/prucie etc.) oraz szyną. Szyna w wersji Deluxe to bardzo mocna, sztywna szyna projektowana z myślą o slalomie. Jest nieco cięższa od tej z wersji zwykłej. Tak naprawdę, różnicę między tymi dwoma szynami poczują jedynie zaawansowani w slalomie - ale oni nie jeżdżą przeważnie na FR1 lol Moim zdaniem do freeride FR1 Deluxe to zbytek, bo w tych rolkach nie zrobisz nic więcej/łatwiej niż w FR1, czy nawet w FR2, Twister czy Fusion. Do slalomu ta sztywniejsza szyna może się przydać... ale kto kupuje FR do slalomu? FR1 DeLuxe kosztuje tyle że można mieć za te pieniądze S4 lub High - oba modele lepsze na kubki.

No i pozostaje jeszcze kwestia wielkości kół, są wersje 80, 84, 90mm oczywiście z myślą o slalomie celuj w 80 bo ta wersja ma najkrótszą szynę - 243mm.

Jak Ci się marzą Seby do freeride i slalomu, moim zdaniem najlepiej kupić ...stare FR1, rocznik 2010. Skorupa była pełniejsza dzięki czemu stopa była lepiej trzymana. Te rolki można jeszcze gdzieniegdzie w Europie znaleźć, nawet z wysyłką zza granicy się to kalkuluje - są przecenione i dużo tańsze od nowej wersji. Zostanie kasa w kieszeni, którą można spożytkować np. na dobre koła, bo te z Seba wbrew myśleniu życzeniowemu ambasadorów tej marki, są niewiele lepsze niż tańsze koła freeskate np. produkcji Powerslide.