Jazda miejska - Ochraniacze

Urban skating - sprzęt / Inline urban skating equipment

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
bujak
Prześcigant 4x100mm
Posty: 328
Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
Moje rolki: Fusion x3
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: bujak » pt kwietnia 08, 2011 1:43

Hmm to w sumie było na początku, więc w okolicy miesiąca od kupna rolek :P Ale nie zapieprzałem tak znowu szybko.

Poza tym przypadek niezależny? Proszę bardzo. Jedziesz chodnikiem, za Tobą boguduchawinny rowerzysta. Powiedzmy że Cię dogania. Ty się wywracasz a on w Ciebie, bo już blisko był i nie dał rady wyhamować. Może naciągane, ale życie zaskakuje. Poza tym może wyjechać skądś i walniesz w słupek czy coś jak Googel zębami, tylko głową. Jest w tym i nieostrożność i losowość, ale nie możesz zagwarantować stuprocentowego skupienia przez każdą chwilę na rolkach. I wtedy opaska Powerbalance też niewiele da :P
rock'n'rollki

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: waluś » pt kwietnia 08, 2011 1:53

Casc Oczywiście, że nikogo nie nakłaniasz do niezakładania kasku ale wiedz, że pisząc że nie zakładasz bo jesteś ostrożny sugerujesz że owszem zakładajcie ludzie, ale niekoniecznie może się coś stać jak nie założycie. A niestety może.

speed
Posty: 31
Rejestracja: czw marca 24, 2011 10:56
Moje rolki: RB Fusion 84

Re: Ochraniacze do urbanu-skating

Post autor: speed » pt kwietnia 08, 2011 2:10

Herb pisze:Po dzisiejszym przyglebieniu, stwierdzam że ochraniacze na 4 litery tez mają sens. Rypłem ostro, głowa ziemi nie dotknęła, ręce, bark - owszem ale bez stłuczeń. Za to d... - szkoda gadać.
Tak wyglądały moje wczorajsze dwie gleby. Upadłem na 4 litery po zeskoku z krawężnika chciałem w czasie zeskoku stawić rolki bokiem żeby mieć je równolegle z krawężnikiem i tu d.... i gleba.
Do nauki jakiś dziwnych ewolucji to by się nawet przydały crash pady nawet z hokeja.
Obrazek
rolki: RB Fusion 84, łyżwy: Bauer Supreme one.8

Awatar użytkownika
bujak
Prześcigant 4x100mm
Posty: 328
Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
Moje rolki: Fusion x3
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: bujak » pt kwietnia 08, 2011 2:16

Zico ma coś takiego z Powerslide'a.
http://www.zicoracing.com/Powerslide_Cr ... a-297.html
rock'n'rollki

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: zico » pt kwietnia 08, 2011 2:50

Moim zdaniem nie można porównać cegłówki z dachu, do naszej jazdy. Przy naszej jeździe urazowość jest zdecydowanie większa, wynika to z chociażby z uzyskiwanych prędkości. I właśnie korzystanie z ochraniaczy czy kasku minimalizuje lub w ogóle wyklucza urazy zewnętrzne.
Nie trzeba też dodawać, że przy większych prędkościach kolizyjność też jest większa. O ile można być największym kozakiem na rolkach, o tyle ktoś z zewnątrz może być udawaną atrapą objeżdżenia i zrobić nam niezłe kuku kiedy go po prostu nie zauważymy.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Casc
Prześcigant 4x100mm
Posty: 311
Rejestracja: sob lipca 12, 2008 3:20
Moje rolki: Fusion X5
Jeżdżę od: 15 maja 1996
Lokalizacja: Szczecin/Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: Casc » pt kwietnia 08, 2011 3:05

waluś pisze:Casc Oczywiście, że nikogo nie nakłaniasz do niezakładania kasku ale wiedz, że pisząc że nie zakładasz bo jesteś ostrożny sugerujesz że owszem zakładajcie ludzie, ale niekoniecznie może się coś stać jak nie założycie. A niestety może.
Napisałem gdzieś coś takiego w tym temacie? Że
nie zakładam kasku
bo jestem ostrożny
Gdzie?
Mad Blades

Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
Obrazek

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: waluś » pt kwietnia 08, 2011 3:32

Casc pisze:Jeżdżę bez kasku, ale cały czas patrzę co się dzieje wokół mnie
oraz
Casc pisze:Na pewno w kasku można się niektórych rzeczy szybciej nauczyć, i pod tym względem warto go mieć ze sobą - jak próbujemy czegoś w nowym miejscu, to dokładamy ten element pancerza i liczymy na to, że dzięki temu upadek na tylną część ciała nagle będzie mniej bolesny... taki efekt psychologiczny :-)
Ja te wypowiedzi odebrałem jako przyzwolenie na niezakładanie. A jak ja to tak odebrałem, to ktoś inny też mógł. I co jak jakiś małolat stwierdzi "Casc tyle lat jeździ bez kasku i nic mu się jeszcze nie stało, ja jeżdżę dużo spokojniej więc tym bardziej nie potrzebuje"? Podpiszesz sie pod tym?

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: waluś » pt kwietnia 08, 2011 4:07

Dodam jeszcze że efekt psychologiczny to dla mnie też bzdura. Jak wykonujesz jakiś trick to masz prawdopodobieństwo, że się nie uda. I nawet przy jakimś stosunkowo łatwym 180 z krawężnika może się noga podwinąć. Wolę być wtedy w kasku, bo efekt psychologiczny mi łba nie uratuje. Ja żadnych tricków nie robię a pomimo tego bez kasku bał bym się na miasto wyjechać. Ale to tylko ze zwykłego strachu że mi się coś stanie, a nie że "dzisiaj planuję skoczyć z tego czy tamtego więc zakładam . A to że jak ktoś założy kask i wydaje mu się że jest niezniszczalny i próbuję zgrywać supermena świadczy tylko o głupocie. I Casc wiesz o tym najlepiej bo wykonujesz tricki bezpiecznie. I jestem prawie pewien że jakbyś jeździł w kasku to byś je nadal wykonywał tak jak do tej pory i bez wygłupów.

Awatar użytkownika
Casc
Prześcigant 4x100mm
Posty: 311
Rejestracja: sob lipca 12, 2008 3:20
Moje rolki: Fusion X5
Jeżdżę od: 15 maja 1996
Lokalizacja: Szczecin/Poznań

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: Casc » pt kwietnia 08, 2011 4:50

waluś: Bardzo interesująca interpretacja moich wypowiedzi. Poza tym dosyć krzywdząca.
waluś pisze:A to że jak ktoś założy kask i wydaje mu się że jest niezniszczalny i próbuję zgrywać supermena świadczy tylko o głupocie. I Casc wiesz o tym najlepiej bo wykonujesz tricki bezpiecznie. I jestem prawie pewien że jakbyś jeździł w kasku to byś je nadal wykonywał tak jak do tej pory i bez wygłupów.
Cieszę się że Ty też dostrzegasz to, że kask jest jednym z elementów bezpieczeństwa w trakcie jazdy miejskiej. To że ja zwracam uwagę na inne aspekty bezpiecznej jazdy wcale nie oznacza, że neguję wartość kasku, a tak właśnie interpretujesz moje wypowiedzi.
Mad Blades

Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
Obrazek

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: Herb » pt kwietnia 08, 2011 9:54

Dla mnie sprawa jest prosta: cenię sobie swój mózg, jeżdżę w kasku. Mimo że nie lubię, źle w nim wyglądam i w dodatku mam taki kształt czaszki że żaden kask nie pasuje bez przeróbek (pomimo że głowę mam jeszcze w normie, bo obwód ok. 61cm, a większość kasków ma granicę 62,5cm).

Widziałem, co się dzieje z człowiekiem po ciężkich urazach mózgu - co prawda, powstałych w wyniku rozwoju nowotworu, ale wylew, obrzęk i spowodowane przez nie niedotlenienie tkanek ma często bardzo podobne skutki. Zgon na miejscu po uderzeniu głową o beton to perspektywa bardzo optymistyczna względem tamtych obrazków...
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

Kein
Posty: 11
Rejestracja: śr marca 23, 2011 2:50
Moje rolki: RB Fusion X3 2010
Jeżdżę od: 10 mar 2008

Re: Jazda miejska - Ochraniacze

Post autor: Kein » sob kwietnia 09, 2011 4:19

Jeszcze kilka kwestii, znośny kas od Tempisha, którym nie będziesz przebijał żelbetowych ścian kosztuje około 40 złotych. Wiadomo wyższa klasa kasków, wyższa cena.

Kask nie waży 5 kilogramów, nie uniemożliwia zamontowania słuchawek w uszach, nie utrudnia jazdy, nie rżnie w głowę, nie ogranicza pola widzenia, może sie w nim nieco bardziej łepetyna poci.

Ręka, noga, staw się wyleczą, prędzej czy później się zrośnie/wyleczy. Galareta z mózgu jest chyba jedynie widowiskowa dla zebranych gapiów, ale nieuleczalna - niestety.

Jak już wspominano, kask (poza ochraniaczami) -> większe bezpieczeństwo.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Urban skating - sprzęt / Inline urban skating equipment”