www.wrotkarstwo.pl - jazda na wrotkach / rolkach w Polsce i na świecie

WItam!
Pytanie może naiwne, ale czy nordic skating można uprawiać na zwykłych, rekreacyjnych rolkach? Nie chodzi mi o definicję, tylko o praktykę - czy jest to wygodne, bezpieczne, itp? Będę wdzięczny za wszelkie opinie (najlepiej od osób z praktyką).

Tak, da radę, ale musisz wziąć pod uwagę, że będzie przyjemnie się tylko jeździć po gładkim asfalcie.
Na rolkach terenowych jedziesz po czym chcesz.

Tak samo będziesz miał z nartorolkami, tylko gładki asfalt. Niezależnie od terenu nadadzą się tylko Skike, albo nartorolki zjazdowe (mają gąsienice) tyle, że takich nartorolek (zjazdowych) nie widziałem na polskim rynku, a i na zagranicznych serwisach są rzadkie, z racji ze narciarze w lecie trenują na igelicie a nie na trawie

down
ja bym to nazwał też skike, z racji że nartorolki de facto maja za zadanie "imitować bieg narciarski" (pięta jest ruchoma góra-dół) a te Powerslidy mają sztywną piętę

Jeszcze jest z BOGATĄ ofertą na każdą trasę Powerslide.

Da się jak widać jeździć w ten sposób jak pisałeś : http://nartorolki.pl/Z-zycia/Rolki-bez- ... akari.html

Ja natomiast używam rolek/nartorolek skike oraz nartorolek szybkich i raczej nie planuję jeździć na zwykłych rolkach z kijkami. Kupię w przyszłym roku lub w zimie rolki szybkie , ale nie po to , żeby katować je z kijkami, bo wydaje mi się , że to trochę bez sensu, chociaż jak ktoś lubi , to niech sobie jeździ. Pozdrawiam , a wiem , że jest sporo osób, które tak jeżdżą. Możliwe , że z tego samego powodu, o którym pisze bohater powyższego odnośnika.

Jazda na zwykłych rolkach z kijkami, na zachodzie nazywana jest Nordic blading. Tam, jak również nordic skating/skiking czyli jazda na rolkach terenowych z pompowanymi kołami, jest to bardzo popularne. U nas się to powoli rozkręca.

Dla zainteresowanych, załączam wywiad z Radia Merkury Poznań w którym opowiadam trochę o rolkach terenowych:
http://www.radiomerkury.pl/audycja/poro ... latem.html

nartorolki terenowe (np. skike) to fajna sprawa, coś zupełnie innego niż zwykłe rolki, ale trzeba pamiętać że tam się inaczej jedzie. Znacznie wolniej, bardziej musi pracować całe ciało, krótsze dystanse są osiągalne i nie ma mowy o dogonieniu rolkarza.
Mam jedne i drugie, czasem jeżdżę sobie na przemian. Zawsze po przesiadce z nartorolek na rolki mam wrażenie - "jak rolka łatwo jedzie", w sumie nic nie trzeba robić, ot równowagę utrzymać i troszeczkę się odepchnąć. Na nartorolkach żeby utrzymać sensowną prędkość ciało musi pracować cały czas, ręce, nogi, brzuch, wszystko. Pompowane kółka są szerokie i doskonale tłumią nierówności ale nie kręcą się same, jak te z rolek. Daleko nimi nie zajedziemy, ale za to jeśli ktoś trenuje kondycję lub np. chce zrzucić trochę wagi albo nie lubi szybszej jazdy to nartorolki są chyba lepsze, znacznie mocniej angażują wszystkie mięśnie. Ze względu na dużo mniejsze prędkości łatwiej jeździć nimi kiedy jest zimno, i po mokrym kiedy twarde i wąskie kółka rolek się ślizgają. No i komfort amortyzacji na nierównościach jest na nieosiągalnym dla rolek poziomie, można spokojnie jeździć tam gdzie na rolkach człowiek by się tylko męczył albo nie wjechał wcale.

Czy dopuszczalne jest używanie kijków podczas jazdy na zwykłych rolkach na maratonach? Przydałyby się nieraz jadąc pod górkę . Bardzo szczegółowy i rygorystyczny regulamin stworzony przez PZSW dla maratonu w Wilanowie tego nie zabraniał (patrz tutaj).
Nie jest to jednak dobry pomysł. Takimi kijkami można niechcący zrobić sobie lub innym krzywdę.