Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia

Promocja wrotkarstwa w Polsce / Let's promote inline skating in Poland

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia

Post autor: Herb » ndz września 12, 2010 12:52

Ostatnio złapała mi się dość luźna robota w Empiku, chodzę w cywilu, udaję klienta i patrze czy ludzie nie kradną, a że empik mały i ludzi też mało to zdążyłem już przeczytać chyba całą prasę prawi-lewi-jakatamjeszczejest-cową i 3 powieści (pracuje od 7 dni). I coś mi przyszło do głowy, patrząc na prasę o sporcie. Rolki, jako ogół dyscyplin nie mają się dobrze. Są niszowe magazyny kierowane do posiadaczy desek, bmx, rowerów downhill, streetowych mtb, trial, nawet kibole mają swoje czasopismo (w dodatku, jak się okazuje po zapoznaniu z zawartością - o faszystowskiej treści i nikt się tego nie czepia). Mimo że rolkarzy w kraju jest prawdopodobnie więcej niż wszystkich maniaków ekstremalnych sportów rowerowych, nie ma pisma dla nich. Ba, nawet zin internetowy żaden nie wychodzi o rolkach pojętych ogólnie. Jedyne co jest dobrze reprezentowane w internecie to jazda agresywna. Ze świecą szukać czegokolwiek co traktuje o rolkach speed, freestyle, fitness. Coś jest nie tak.

Sprawa druga. Sporty ekstremalne to przeważnie świetny biznes dla ich zapaleńców. I nie mówię tutaj o prowadzeniu sklepu internetowego. Chodzi mi o coś, co jest rzeczą oczywistą w przypadku desek i rowerów, a mianowicie małe i średnie lokalne firmy produkujące sprzęt. Na polskim rynku i jak świat szeroki jest zatrzęsienie takich małych biznesów produkujących drobne części, deski, ramy rowerów, kierownice, pedały etc. W przypadku rolek wygląda to tak że jest kilku głównych producentów i na tym koniec. W dodatku niektórzy nie wiadomo po co dzielą produkty na marki, Powerslide ma Kizer, Sifikę, USD, Xsjado, jakby nie mogli wszystkiego produkować pod jednym szyldem - to wprowadza zbędne zamieszanie i niezorientowany odbiorca łudzi się że wspiera x przedsiębiorstw, podczas gdy wszystko idzie do tej samej kasy. Rzadko pojawiają się firmy o mniejszym zasięgu jak Roxa (rolki), Kaltik (szyny ufs), Gyro (koła i szyny), Trust (linery). Jest też trochę marek-satelitów jak np. Nimh (produkujący jeden model zmodyfikowanych Razors). Najlepiej sprawa wygląda w przypadku rolek do jazdy szybkiej, ale i tu mogłoby być lepiej. Niezmiernie dziwne jest to że nie ma praktycznie producentów zamienników części, linerów, szyn (poza jazdą szybką) itd. Nie mówię od razu o produkcji całych rolek, ale najważniejszych ich elementów ulegających zużyciu. To jest chora sytuacja, przez którą byle klamra może kosztować 100zł. Może wynika to z faktu że rolkarze nie dłubią tak bardzo przy swoim sprzęcie.

Sprawa trzecia. Wizerunek rolek - nadal są kojarzone z niedzielną rozrywką, zabawkami dla dzieci, a agresywne z wariatami którzy myślą tylko jak złamać kość. Rolki jako sport nie funkcjonują w zbiorowej świadomości tak jak np. narciarstwo. Przeciętny zjadacz chleba wie, że narty to slalom, skoki, zjazdy, biegi etc. natomiast nie ma pojęcia że nie każde rolki służą do tego samego i że w ogóle ludzie uprawiają ten sport na poziomie profesjonalnym. Mimo że na stoku jest kilka razy w życiu (a i to jest średnia podnoszona przez ludzi którzy jeżdżą w góry jak tylko mają wolna chwilę), a rolkarzy wielu widuje codziennie. Jak w takiej sytuacji jakiekolwiek instytucje mają brać rolkarzy na serio, gdy chodzi o budowę skateparków, torów do jazdy, czy postawienia głupiej wiaty by można było pod nią slalom jeździć gdy pada, o sprawach tak trywialnych jak remont nawierzchni nie wspominając.

Sprawa czwarta. Zawody, a raczej ich organizacja. Podczas gdy na analogiczne imprezy dla deskarzy i rowerzystów przychodzą tłumy ludzi, w przypadku rolek wygląda to jakby było organizowane pokątnie i w tajemnicy. Widownia na nawet większych imprezach jest żałośnie mała, a wyjątki jak zawody slalomu organizowane w Korei czy Francji są zbyt rozproszone. Na zawody jazdy szybkiej, nie przyjeżdżają ekipy telewizyjne, jak już to lokalne, nie zobaczysz transmisji na kablówce, mimo że sport jest bardzo podobny w wielu aspektach do kolarstwa. Nie rozumiem dlaczego ludzie siadają z piwem przed TV i oglądają wyścigi rowerzystów (w dodatku mając przekonanie że 90% z zawodników to bezpłodni lekomani), a nie mieliby oglądać wyścigów rolkarzy.

Punkt piąty i ostatni. Sprzęt i jego rozwój. Ponieważ większość rolek, nazwijmy to wyczynowych, jest produkowana przez duże firmy, nie ma zbyt szybkiego postępu, a czasami przybiera on absurdalne kierunki. Rynek rolek freestyle właściwie na dobre ruszył dopiero gdy powstała firma Seba i rolkarze zaczęli mieć coś do powiedzenia przy projektowaniu tego na czym jeżdżą. Ale i tutaj nie obyło się bez wpadki, oni tez przez kilka lat kurczowo trzymali się wzorca "rolki do wszystkiego". Wiele firm nadal to robi. Imo absurdem jest produkowanie rolek które mają służyć jednocześnie do dynamicznej jazdy freeride, oraz technicznego slalomu. Wychodzi sprzęt który nie spełnia w 100% oczekiwań żadnej grupy. W rolkach do slalomu coś się ruszyło, mamy VC Evo, KSJ i iGor, freeride nie bardzo. Nikt jeszcze nie wpadł że człowiekowi robiącemu kilkadziesiąt km po mieście w międzyczasie skacząc niepotrzebna jest szyna 243mm, bo tej zwrotności nie wykorzystuje, a bardziej przydałaby się lepsza stabilność i niższy balans, oraz łatwiejsze odepchnięcie. Lepsza wentylacja też byłaby mile widziana, bo rolki urban służą często do transportu z punktu A do B. Ja w swoich Metro odwiedzić kogokolwiek nigdy nie pojadę. A może i jakies zredukowane soulplate gdyby się chciało o rurę zahaczyć czy murek. Niska szyna 255mm na koła max 80 mm? Ja bym z chęcią coś takiego zobaczył. Stagnacja w stylu Roces, którzy nie potrafią wprowadzić oczywistych zmian do swojej jedynej rolki freestyle, czy regres w stylu RB którzy pozbywają się szyny 231mm po jednym sezonie, są niepokojące.W jeździe szybkiej sprawa wygląda inaczej, jest sporo firm robiących niemal wyłącznie buty czy szyny, takie które robią tylko koła etc. i postęp jest szybszy. Ale tu wyścig zbrojeń przybrał groteskową postać - standardem stały się rolki na kołach 110 mm mimo że większość zawodników z setkami sobie dobrze nie radzi i ustawienie 1x90 3x100 lub 4x90 byłoby dla nich o wiele lepsze. Dobrze przynajmniej że absurd rolek pięciokołowych to już historia. Jazda agresywna tez nie ma się lepiej. Właściwie największe innowacje od czasów wymyślenia UFS to rolki Xsjado i Deshi Carbon, reszta to odgrzewane kotlety. Czasami trafi się "nowy staroć" na zasadzie "zmieńmy nieco wygląd rolki z lat 90 nikt się nie zorientuje" i voila mamy Valo (M12), USD VII (USD Grycon), RB Solo (nie pamietam nazwy modelu, ale shell niemal ten sam). Nie mówię że ten sprzęt jest zły, ale trzaskanie hurtowo tego samego nie popchnie rolek do przodu.

Tak się prezentują moje przemyślenia na temat rolkarstwa ogólnie. Wiem, pesymistyczna wizja. W dodatku wiele odmian sportu wyginęło, jak np. downhill czy jazda figurowa, a scena innych strasznie się skurczyła. Może nie jest aż tak tragicznie, bo ciągle mamy na czym jeździć, a ludzie ciągle kupują rolki, ale w chwili obecnej nie ma nawet co marzyć by rolki były sportem traktowanym na równi z wieloma innymi. To nadal jest pobocze aktywności fizycznej, coś w rodzaju krykieta czy żużlu, są miejsca na świecie gdzie fascynują się tym wszyscy dookoła, ale to enklawy na oceanie obojętności. Są jeszcze zagadnienia poboczne, jak firmy produkujące ciuchy dla rolkarzy agresywnych, które przez lata nie wypracowały żadnego stylu i ich produkty wyglądają jak kserówki tego co wypuszczają analogi ze świata deski. Czy fakt że coraz częściej lansowany jest wizerunek rolkarza agressive jako imprezowicza z rolkami w ręce, browarem w drugiej, blantem w gębie, w dodatku ubranego jak ofiara pijanego Jacykowa, zamiast człowieka który wkłada w jazdę swoje serce i po prostu ...jeździ.

Chylę czoła przed ludźmi którzy to przeczytali w całości :D
Ostatnio zmieniony pn września 13, 2010 8:35 przez zico, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Zmieniłem tytuł tematu, żeby na samym początku dobrze się kojarzyło. Zawartość świetna.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: zico » ndz września 12, 2010 8:49

Po pierwsze: rolkarstwo jako oficjalna nazwa sportu nie istnieje, ten sport nazywa się WROTKARSTWO. Żeby sport był dobrze postrzegany przez wszystkich potrzebne są sprawy fundamentalne, a taką m.in. sprawą jest jego poprawne, oficjalne nazewnictwo. Jeśli jedni będą mówić tak, a drudzy siak to nigdy nie będzie on traktowany profesjonalnie, ani też nigdy nie będzie o nim rzetelnie pisane. Kojarzy się z wrotkami? Nieważne, "jazda na rolkach" może się także nazywać wrotkarstwem nowoczesnym. Przykład narciarstwo: mamy klasyczne, z którego się odeszło i jest nowoczesne jak m.in. carving. Kiedyś się jeździło wąsko noga przy nóżce, teraz jeździ się szeroko. Oczywiście są zwolennicy klasyka, ale jest ich zdecydowanie mniej - to tak jak z wrotkarstwem. "Rolki" to nic innego jak nieudolna, podwórkowa nazwa przeistaczania się tradycyjnego układu wrotek w nowoczesne wrotki liniowe. Oczywiście nieoficjalnie będziemy mówić o jeździe na rolkach, bo tak się przyjęło i tak ma być, lecz niestety żeby ten sport miał się pojawić dalej, jego nazwa musi być oficjalna: wrotkarstwo. Taki sport jest zarejestrowany i taką nazwą należy się posługiwać, tym bardziej jeśli mówimy o konkretach i chcemy aby pojawiał się on częściej i gęściej. Poza tym ta nazwa jest łatwa do zrozumienia przez starszych ludzi, a co za tym idzie może to być duża grupa osób, która może przyjść na jakiekolwiek zawody i stworzyć tłum, kwestia dotarcia do nich z tym sportem, nazwą, imprezą.

A jak jest - to każdy wie. Skąd mają wiedzieć o wrotkarstwie reporterzy, ludzie pracujący w media, w tv, w branżach wydawniczych, skoro używają tej nazwy nieliczni, a jest ona najpoprawniejsza? Gdyby wszyscy zaczęli używać poprawnej nazwy naszego sportu byłby na pewno on lepiej widoczny. A tak jest niezły galimatias. Nota bene właśnie dlatego założyłem pierwsze w Polsce forum o wrotkarstwie, chciałem powielać prawidłowe i oficjalne nazewnictwo, lecz po dobrych 6 latach działania widzę, że jest to bardzo mozolne i ciężkie działanie. Za dużo w sieci niedoinformowania. Jeżdżę na rolkach to rolkarstwo - najgłupsze tłumaczenie jakie może być. Jeżdżę na deskorolce - to co? Deskorolkarstwo? Może jakiś konkursik na najbardziej połamane słownictwo, np. sport tych, którzy jeżdżą na hulajnodze? :D

Reasumując: jeśli mamy się pojawić szerzej (media, czasopisma, radio) - używajmy prawidłowego, fundamentalnego słownictwa -> jest kontrowersyjne, ale łatwo przyciągnie uwagę i jest prosto wytłumaczalne.

Po drugie: miejsca do jazdy. Przede wszystkim muszą być miejsca do jazdy rekreacyjnej i do nauki jazdy. Musi być sztab przeszkolony we wrotkarstwie, instruktorzy. A nie wiejskie (to od wiochy, nie od wsi) szkółki, ukryte w garażu, które nie mają systemu szkolenia i na domiar złego uczą bez ochraniaczy i kasków. To jest niedopuszczalne. Nie ma tam bezpiecznej jazdy, ani też często nie ma prawidłowego programu szkoleniowego - to jak nowi mają wejść do tego sportu i uznawać go za profesję? Dodam, że jeszcze jak ktoś przyjdzie na zajęcia ze źle dobranym sprzętem - no bo sprzedawca jest niedoinformowany. Błędne koło.

Po trzecie (już z innej beczki): części. W większości przypadków są dostępne. Problem jest jedynie w tym, że dystrybutorów, dużą większość sklepów nie interesuje ich zakup. A wierz mi, że się da. Co prawda nie mam ich wystawionych na sklepie tak dużo, ale mam je - nie mam czasu aby je wystawić. Jedyną "częścią", która nie jest dostępna są buty wewnętrzne do Twisterów - to jeden z przykładów potrzeb, a ich braków na rynku. Być może dystrybutor lub producent / nie chcą / nie myśleli / żeby można było je kupić, że jest potrzeba na nich. Może kiedyś się obudzą z ręką w nocniku, że Seba ma, że niebawem Fila będzie mieć, że Powerslide też będzie mieć.

Po czwarte dobór sprzętu: Ciężko jest wyjaśnić, że takie, a nie inne rolki będą lepsze dla danej osoby. Mam to na co dzień, a w wielu przypadkach właśnie dotyczy wielkich kół oraz łożysk. Ludzie patrzą oczami - 110mm, ABEC 11, ABS, TDI, FBI, CIA -> to robi na nich wrażenie. Na nic fundamenty w stylu: środek ciężkości; długość szyny; sztywność, a osiągi; hamulec; szyny flat... Zły marketing też potrafi popsuć ten sport i zniechęcić do niego wiele osób.
Dodam, że jakby urząd ochrony konsumentów miał w sobie kompetentnych ludzi, którzy zostali przeszkoleni we wrotkarstwie to wiele wrotek i klasycznych i nowoczesnych zostało by usunięte z rynku, a sprowadzające je firmy dostały takie kary, że już by się nie podniosły. Jak można wciskać (bo sprzedażą nie można tego nazwać) sprzęt przeznaczony dla dzieci i osób dorosłych, który ma tak twarde kółka, że wszystkie wstrząsy są przenoszone na rozwijający się organizm -> szczególnie kolana. Nie wspominając już o słabej konstrukcji cholewki, gdzie nóżki wyginają się na boki, bo wrotki nie potrafią utrzymać wątłej (!!!) postury dziecka. Z pewnością każdy widział dziecko, które jeździło na tanich, hałaśliwych (z twardymi kółkami) "rolkach", które miało szeroko nóżki, a rolki były do tego mocno koślawione na boki.

Suma summarum na szybko dotyczące pisma: myślę o tym. Kiedyś wydawałem zin o jeździe agresywnej, darmowy - bo miałem na to mnóstwo czasu i zdobyłem sponsora na wydruki i dobre, cyfrowe ksero. Teraz potrzebne jest kolorowe czasopismo, z ekipą, która WIE O CZYM PISZE i BĘDZIE PISAĆ. Ogólnie mogę zdradzić, że jest mały "sztab" ludzi chętnych do jego powstania, mam w głowie co ma w nim być żeby zainteresowało publikę nie tylko rodzinę wrotkarską i co by nie padło za szybko. Tylko niestety nie mam czasu, aby to wszystko chociaż ruszyło, choć nie potrzeba tak wiele. Na pewno nie chodzi mi też o podłączenie się do jakiegoś czasopisma, bo to będzie porażka na całej linii i nic dobrego nie wniesie. Wrotkarstwo nie może być dodatkiem, ma być wartościowym sportem i być konkurencyjnym dla innych, a nie tylko hobby.

Chylę czoła tym, którzy zrozumieli przesłanie :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
wolf1971
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 138
Rejestracja: ndz czerwca 20, 2010 11:34
Moje rolki: RB Speedmachine 4x100 Kiśle
Jeżdżę od: 01 sty 1910

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: wolf1971 » ndz września 12, 2010 6:50

Przeczytawszy powyższe posty nasuwa się jedno: brak kasy zainwestowanej w popularyzację wrotkarstwa :!: Bo na ile ja jestem w stanie zainwestować w swoją przygodę z inline skatig to moja sprawa (tu szacun dla wszystkich, którzy umożliwiają mi rywalizację z Bracią wrotkarską) to nóż w kieszeni się otwiera po obejrzeniu materiału w Panoramie odnośnie kadry PL w hokeju na wrotkach w Lugano... No nic ... Może to, że w reklamie Lidla czy jakiegoś banku pojawia się wrotkarz będzie miało wpływ (minimalny) na rozwój ukochanego przez Nas sportu :D.
Obrazek

Awatar użytkownika
mrv
Szybszy niż Chuck Norris na 5x84mm
Posty: 548
Rejestracja: pn lutego 19, 2007 6:03
Moje rolki: SemiRace 4x100, Cheetah 4x110
Jeżdżę od: 20 gru 2009

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: mrv » ndz września 12, 2010 8:47

ja krótko w temacie co jest a co mozna zmienić:

1. organizatorzy wyścigów marnują energię na próby organizacji wyscigów P2P (od punktu do punktu lub na dużych pętlach). zamiast tego zastanowić się gdzie można rozegrać wyścig na pętlach.
2. nie wiem jak znacząco koszt budowy skateparku podwyższa wybudowanie wokół toru. Albo sporo albo się po prostu o tym zapomina.
3. zerowa obecnośc w mediach. Tutaj apel do PZSW który jest biedny o rozpoczęcie czegoś w rodzaju kampanii informacyjnej - choćby w najpopularniejszych portalach informacyjnych. Wystosowanie gotowej do publikacji noty z zawodów nic nie kosztuje a portalom z reguły chodzi o jak najwiecej contentu. Póki co wrotkarstwo jesli juz ma szczęście znajduje się w dziale inne sporty (tak jak przeciąganie liny). To nie jest kwestia nieprzychylności mediów ani braku środków. Jeśli coś przegapiłem i sprawa informowania mediów wygląda lepiej z góry przepraszam. Gdzie na stronach PZSW jest sekcja dla mediów (zdjęcia, stan dyscypliny w Polsce, newsy) ? Sekcja newsy zwraca mi błąd 403 Forbidden! Panowie to trzeba poprawić natychmiast. Nie mozna liczyć cały czas na pasjonatów prowadzących hobbystyczne serwisy!
4. wreszcie sami zainteresowani wrotkarze. Każdy sport ma swoich mistrzów. Spotkałem się z zarzutami wrotkarzy że w jednej z relacji z imprez wspomniałem o zwycięzcach. Moze jednak powinnismy wspominać o najlepszych tak by przekonać osoby postronne że są w naszym sporcie gwiazdy? Czy jesteście w stanie wymienić nazwiska 5-10 zawodników/czek z Polski i np z WIC (zakz uzywania nazwisk Rosego, Mantia, Hedrick) ?

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: WFH » ndz września 12, 2010 10:00

Ciekawy temat i przemyślenia.
Trochę poza tematem - "kibole" mają swój miesięcznik - jestem czytelnikiem i nie zauważyłem, żeby był faszystowski :)

Ale wracając do wrotkarstwa - z pewnością poruszony problem jest istotny.
Jest szansa na to, że będzie się ukazywała prasa poświęcona wrotkarstwu o czym wspomniał Zico - z pewnością byłby to krok na przód.
Co do strony PZSW - faktycznie jest jakiś problem z działem newsy - myślę, że uda się to w miarę szybko poprawić, natomiast wszystkie newsy są też automatycznie wyświetlane na głównej stronie. Jeśli są uwagi co do działania strony to prosiłbym o ich przesyłanie na maila do Związku - będziemy się starali to poprawiać.

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: Herb » pn września 13, 2010 2:28

Ok, przyrzekam że od tej pory będę już używać jedynie nazwy "wrotkarstwo". Nie sądzę jednak by ujednolicone nazewnictwo bardzo pomogło sportowi...

Zico - dobrze że poruszyłeś temat wyrobów rolkopodobnych, bo mi to wyleciało z głowy. A to czynnik ważny i odbija się bardzo negatywnie na wizerunku wrotkarstwa. Te "rolki" nie dość że zniechęcają masę ludzi, to jeszcze są niebezpieczne. W przypadku deski jest tak że dobry zawodnik może trzaskać trik nawet na sprzęcie za 100 zł, bo konstrukcja jest prosta a sklejka 8mm tania. Ekstremalne sporty rowerowe też nie są tak skażone badziewiem jak rolki, może dlatego że wizja płacenia gigantycznego odszkodowania bo rama pękła i wbiła się nieszczęśnikowi w trzewia odstrasza. Faktem jest że przeważająca większość ludzi jeździ na sprzęcie marnej jakości. Na Błoniach na 1 rolkarza w markowych rolkach przypada chyba 5 w elanach, oxelo czy innym syfie. Ale temu chyba się nie da zaradzić...

mrv - tory wokół skateparków nie powstają, bo te obiekty są budowane przeważnie pod deskarzy, bo ich jest w każdym zakątku Polski sporo i wychodzą z inicjatywą. Inna sprawa że najczęściej z tych skateparków wychodzi kaszana - albo drewniane przeszkody, albo cięcia budżetowe i marnotrawstwo środków co powoduje że obiekt oddany jest zwyczajnym bublem. W takiej sytuacji nie ma co liczyć na obecność torów do jazdy. Wystarczy spojrzeć jakie jaja dzieją się wokół skateparku w Rzeszowie, ręce opadają. A miała być największa tego typu inwestycja, za 1,4 mln złotych. Już nie jestem na bieżąco, ale jak czytałem o tym kilka miesięcy temu, okazało się że będą robić go na raty a przetarg wygrała firma bez doświadczenia w budowaniu tego typu obiektów.

WFH - po przeczytaniu ostatniego numeru "To my kibice" a potem Towjego komentarza uważam że chyba sam nie chcesz pewnych rzeczy dostrzegać. To aż kuje w oczy, pochwała dla debilizmu bojówek łysych karków, pochlebna recenzja rynsztoku literackiego "Jak pokochałem Hitlera" (przeczytałem to undergroundowe "dzieło" i stwierdzam że autor jest sporo poniżej przeciętnej intelektu, mimo wyższego wykształcenia), "głębokie przemyślenia" na temat ludzi o ciemniejszej karnacji i ich miejscu w świecie. Z resztą, nie ma się co dziwić, grupą docelową w końcu są tacy panowie:
http://www.youtube.com/watch?v=twZ0m2pkOu8
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: zico » pn września 13, 2010 8:19

Wracając do nazewnictwa i jego pomocy w rozwoju dyscypliny. Bezpośrednio nie pomoże, ale pośrednio tak. Powiedzmy, że wykształceni ludzie przesiadujący w mediach i instytucji wyższego szczebla w ogóle nie mają pojęcia, że wrotkarstwo JEST sportem. Wrotkarstwo szybkie, hokej, slalom - trzy dyscypliny, które posiadają reprezentantów naszego kraju. I teraz teoretycznie miałby powstać program tv; czasopismo; dokument ukazujący naszą dyscyplinę w szerszym gronie. Bije się kilka podmiotów o pokazanie tego sportu widzom. Który wygra i lepiej ukaże wrotkarstwo? Ten, który będzie mówić podwórkowym językiem o wyścigach na łyżworolkach czy ten, który przedstawi wrotkarstwo szybkie jako nowoczesny sport? Sądzę, że ten, który będzie bardziej doinformowany i będzie o naszym sporcie mówić oficjalnie i rzetelnie. Poziom wypowiedzi musi być wysoki. Jeśli chcemy trafić na podwórka - mówmy i piszmy nieoficjalnie, jeśli chcemy trafić do ludzi kompetentnych uczmy i mówmy nazwami oficjalnymi <- to jest właśnie zasada zauważenia nas w gronie, które będzie móc coś zmienić. Oczywiście wielkich zmian od razu nie będzie, tj. pisałem potrzeba na to wielu lat lub trafi się na osoby, które ruszą góry żeby coś zmienić -> jak np. pewna osoba z Gdańska, która w przeciągu dwóch lat odpowiednio pociągnęła za sznurki i mamy Puchar Świata we wrotkarstwie szybkim w klasie C1 oraz slalom zaliczający się również do ligi światowej. Tak więc apeluję, żeby najczęściej jak można używać oficjalnej nazwy sportu, jest to kropla, która drąży najtwardsze skały. Cieszę się, że co raz więcej osób jej używa, choć niektórym to nie będzie pasować jak np. pewnej firmie, która specjalnie używa nazwy podwórkowej żeby pierwsze trzy litery kojarzyły się z jej marką :D

Z torami też jest taki problem, że mają swoje gabaryty, choć czasami się udaje coś zrobić jak np. dookoła boisk w Sierakowie - wewnętrzny tor jest wykonany tylko i wyłącznie pod rolki, lecz jest to z kolei półprodukt, ponieważ nie ma szans żeby 2 osoby swobodnie jechały obok siebie. Dookoła skateparku nie zawsze się da, ponieważ nie są one z reguły za duże. Taki tor na obwodzie miałby może 60 - 100 metrów i byłoby zagrożenie, że wyjeżdżająca deskorolka wjedzie komuś pod nogi. Można zmienić projekt, ale... ale... ale... Obiekty muszę być stricte pod wrotkarstwo. Przykład Juterbog wraz Flaeming Skate. Jednym z dobrze zaprojektowanych skateparków w Polsce jest obiekt w Puławach http://wikimapia.org/#lat=51.4220269&lo ... 9&l=28&m=b . To był pierwszy w Polsce skatepark wykonany naprawdę na poziomie. To już jednak inny temat.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: WFH » pn września 13, 2010 9:40

Herb pisze: WFH - po przeczytaniu ostatniego numeru "To my kibice" a potem Towjego komentarza uważam że chyba sam nie chcesz pewnych rzeczy dostrzegać. To aż kuje w oczy, pochwała dla debilizmu bojówek łysych karków, pochlebna recenzja rynsztoku literackiego "Jak pokochałem Hitlera" (przeczytałem to undergroundowe "dzieło" i stwierdzam że autor jest sporo poniżej przeciętnej intelektu, mimo wyższego wykształcenia), "głębokie przemyślenia" na temat ludzi o ciemniejszej karnacji i ich miejscu w świecie. Z resztą, nie ma się co dziwić, grupą docelową w końcu są tacy panowie:
http://www.youtube.com/watch?v=twZ0m2pkOu8
Ja znowu offtopicowo, ale tylko w odpowiedzi :)
Zgadzam się, że akurat w ostatnim numerze jest kilka "niepoprawnych politycznie" tekstów. Jest subiektywna recenzja książki, która ukazala się kilka lat temu oficjalnie w druku - co do jej zawartości ( też czytalem) mam zdanie akurat podobne jak Ty. "Glebokich przemyśleń" na temat ludzi o ciemniejszej karnacji nie zauważylem, moze niezbyt dokladnie sie wczytalem :) profil pisma trochę się ostatnio zmienil i jest więcej felietonów, częściej też zahaczają o politykę - bo jest z pewnością w Polsce grupa osób o innych niż "trendy" i "cool" poglądach, ale to już temat na zupelnie inną dyskusję i raczej nie na to forum :)
Nie wiem czemu to zestawileś z filmem sprzed okolo 10 lat, w którym kolega ma pewny problem z wyslawianiem się i zapewniam Cię, że to pismo ma duży naklad i marzy mi się, żeby pismo o wrotkarstwie też się podobnie "rozchodzilo".
A jaki powinno miec profil - Zico poruszyl ważny temat, bo jeśli będzie to pismo bardziej "undergroundowe" to nadal nie wyjdziemy do ludzi, nie pokażemy się jako sport. Moim zdeniem prawidlowy jest kierunek próby ukazania wrotkastwa jako pelnoprawnego sportu i próbując z tym docierać do coraz szerszego grona odbiorców.

witomazur
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 214
Rejestracja: ndz maja 07, 2006 8:38
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Duszniki Zdroj

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: witomazur » pn września 13, 2010 3:35

mrv pisze:
mrv pisze:ja krótko w temacie co jest a co mozna zmienić:

1. organizatorzy wyścigów marnują energię na próby organizacji wyscigów P2P (od punktu do punktu lub na dużych pętlach). zamiast tego zastanowić się gdzie można rozegrać wyścig na pętlach.
2. nie wiem jak znacząco koszt budowy skateparku podwyższa wybudowanie wokół toru. Albo sporo albo się po prostu o tym zapomina.
3. zerowa obecnośc w mediach. Tutaj apel do PZSW który jest biedny o rozpoczęcie czegoś w rodzaju kampanii informacyjnej - choćby w najpopularniejszych portalach informacyjnych. Wystosowanie gotowej do publikacji noty z zawodów nic nie kosztuje a portalom z reguły chodzi o jak najwiecej contentu. Póki co wrotkarstwo jesli juz ma szczęście znajduje się w dziale inne sporty (tak jak przeciąganie liny). To nie jest kwestia nieprzychylności mediów ani braku środków. Jeśli coś przegapiłem i sprawa informowania mediów wygląda lepiej z góry przepraszam. Gdzie na stronach PZSW jest sekcja dla mediów (zdjęcia, stan dyscypliny w Polsce, newsy) ? Sekcja newsy zwraca mi błąd 403 Forbidden! Panowie to trzeba poprawić natychmiast. Nie mozna liczyć cały czas na pasjonatów prowadzących hobbystyczne serwisy!
4. wreszcie sami zainteresowani wrotkarze. Każdy sport ma swoich mistrzów. Spotkałem się z zarzutami wrotkarzy że w jednej z relacji z imprez wspomniałem o zwycięzcach. Moze jednak powinnismy wspominać o najlepszych tak by przekonać osoby postronne że są w naszym sporcie gwiazdy? Czy jesteście w stanie wymienić nazwiska 5-10 zawodników/czek z Polski i np z WIC (zakz uzywania nazwisk Rosego, Mantia, Hedrick) ?
Co do strony PZSW - sekcja newsy prezentuje się przyzwoicie.Od początku działania strony (1.04) wyszło bodaj 56 newsów.Niestety button newsy ma błąd w skrypcie,proszę kliknąć na logo PZSW - efekt będzie ten sam czyli przeniesienie na najświeższy news.Co do pasjonatów prowadzących hobbystycznie strony...... Ta strona jest tak własnie prowadzona.... :D PZSW nie stać na opłacanie profesjonalnego serwisu i administracja strony odbywa się z prywatnego komputera i domowego łącza.Na stronie jest kilkaset zdjęć z różnych imprez, w planie jest dział "PZSW TV" z krótkimi relacjami video z zawodów. Powiem tak - gdyby finanse PZSW wyglądały tak jak strona http://www.pzsw.org byłbym szczęśliwym człowiekiem.
Witek
Ukończyłem maraton w Łomży:) http://www.uks-orlica.pl
http://www.pzsw.org

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: WFH » pn września 13, 2010 6:19

witomazur pisze: Co do strony PZSW - sekcja newsy prezentuje się przyzwoicie.Od początku działania strony (1.04) wyszło bodaj 56 newsów.Niestety button newsy ma błąd w skrypcie,proszę kliknąć na logo PZSW - efekt będzie ten sam czyli przeniesienie na najświeższy news.Co do pasjonatów prowadzących hobbystycznie strony...... Ta strona jest tak własnie prowadzona.... :D PZSW nie stać na opłacanie profesjonalnego serwisu i administracja strony odbywa się z prywatnego komputera i domowego łącza.Na stronie jest kilkaset zdjęć z różnych imprez, w planie jest dział "PZSW TV" z krótkimi relacjami video z zawodów. Powiem tak - gdyby finanse PZSW wyglądały tak jak strona http://www.pzsw.org byłbym szczęśliwym człowiekiem.
Witek
No i nie da się ukryć, że napisała to osoba, która ma największy wpływ na wygląd strony i tak jak to napisał - robi to hobbystycznie, bo niestety takie są realia działania PZSW...

Awatar użytkownika
jar-as
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 441
Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
Moje rolki: Seba Igor
Jeżdżę od: 01 maja 1998
Lokalizacja: Gdansk

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: jar-as » pn września 13, 2010 7:12

Jeśli PZSW nie zacznie od Siebie , kazdy za nas nie zacznie od siebie , to niewiele z tego bedzie .Jako przedstawiciel "stronnictwa" freestyle musze stwierdzić ze poki co gdyby nie wzmianka o Rafale Rackmanie na Mistrzostwach Swiata w Korei byli byśmy zmarginalizowani dokumentnie przez dział news .Nawet info z Maratonu Sierpniowego mówi tylko o Pucharze Świata w jezdzie szybkiej i oczywiście wszechobecnym WIC a byly i to drugie z kolei zawody Pucharu Świata we Freestyle Slalom serii WSSA Czy mamy tam wzmienkę ? otóż nie .Mało tego nie było nawet wzmianki o Battle Warsaw 2010 a te zawody rosną w siłe i gościły w tym roku NR1 Światowego rankingu wsród Pań Marina Boyko z Ukrainy i Panów KSJ z Korei i oczywiście wielu innych .(Serię pucharu Świata WSSA mamy w Polsce od 2008 roku włącznie czy ktoś o tym wie ? Tak tylko Ci którzy sa zainteresowani ale do ogólnej i tzw szerokiej rzeszy to pewnie jeszcze nie dotarło ).Co do zawodów w Gdańsku nikt się z tym nie krył , napisane wszędzie ale ogólnie rzecz biorąc cisza .Oczywiście ,że jest to pewien zal i niedosyt ,bo jeśli wklada sie w coś serce jeśli słyszy sie tyle o wspólnym działaniu byśmy propagowali i działali a póżniej sie marginalizuje to kiepsko to w mojej ocenie wyglada .Dopoki tak naprawdę nie otworzymy sie jedni na drugich niewiele z tego bedzie .Bedziemy sie zastanawiac czy mówic na to wrotkarstwo czy rolkarstwo a to przeciez tematy zastepcze bo fundamentów jedności brak .
Ktoś martwił sie o tory wokół skateparków ,my martwimy sie o zwykły gładki plac mniej wiecej 20x40 m. o gładkiej nawierzchni. Warszawa martwi sie o to jak zrewitralizować Szczęśliwice bo nawierzchnia pada i może byc problem z zawodami .Zrobili placyk który wymiarowo byłby OK przy ERGO arena w Sopocie ciekawe tylko dla kogo, spadek przypominajacy brodzik dla dzieci ,beton "klei" , fugi-dylatacje 2 cm .To jak dla nas kolejna pomyłka czyjś pomysł może dowcip .Wokół Stadionu (Do niedawna Baltic Arena ) bedzie z kolei tylko tor rolkarski .Nie wspominam o planach centrum sportów wrotkarskich bo to na razie plany .
Nie ma miejsca nawet na to by dzieciaki i poczatkujacy mogli nabierac szlifów a co dopiero by móc rozłożyc 3 rzedy kubków.

Co do strony PZSW by sprawiedliwości było zadość, jest moim zdaniem ,pięknie opracowany temat co to jest w ogóle freestyle .I to jest naprawde swietnie opracowany tekst .

Reasumujac stan jest jaki jest i długo takim pozostanie jak bedziemy zajmować sie wszystkim a nie zaczniemy od siebie .Oczywiscie nie mozna tego generalizowac bo jest wielu którzy działaja i to ostro ale osobiscie odczuwam brak Wspólnoty Sportów Wrotkarskich

witomazur
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 214
Rejestracja: ndz maja 07, 2006 8:38
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Duszniki Zdroj

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: witomazur » pn września 13, 2010 8:13

jar-as pisze:Jeśli PZSW nie zacznie od Siebie , kazdy za nas nie zacznie od siebie , to niewiele z tego bedzie .Jako przedstawiciel "stronnictwa" freestyle musze stwierdzić ze poki co gdyby nie wzmianka o Rafale Rackmanie na Mistrzostwach Swiata w Korei byli byśmy zmarginalizowani dokumentnie przez dział news .Nawet info z Maratonu Sierpniowego mówi tylko o Pucharze Świata w jezdzie szybkiej i oczywiście wszechobecnym WIC a byly i to drugie z kolei zawody Pucharu Świata we Freestyle Slalom serii WSSA Czy mamy tam wzmienkę ? otóż nie .Mało tego nie było nawet wzmianki o Battle Warsaw 2010 a te zawody rosną w siłe i gościły w tym roku NR1 Światowego rankingu wsród Pań Marina Boyko z Ukrainy i Panów KSJ z Korei i oczywiście wielu innych .(Serię pucharu Świata WSSA mamy w Polsce od 2008 roku włącznie czy ktoś o tym wie ? Tak tylko Ci którzy sa zainteresowani ale do ogólnej i tzw szerokiej rzeszy to pewnie jeszcze nie dotarło ).Co do zawodów w Gdańsku nikt się z tym nie krył , napisane wszędzie ale ogólnie rzecz biorąc cisza .Oczywiście ,że jest to pewien zal i niedosyt ,bo jeśli wklada sie w coś serce jeśli słyszy sie tyle o wspólnym działaniu byśmy propagowali i działali a póżniej sie marginalizuje to kiepsko to w mojej ocenie wyglada .Dopoki tak naprawdę nie otworzymy sie jedni na drugich niewiele z tego bedzie .Bedziemy sie zastanawiac czy mówic na to wrotkarstwo czy rolkarstwo a to przeciez tematy zastepcze bo fundamentów jedności brak .
Ktoś martwił sie o tory wokół skateparków ,my martwimy sie o zwykły gładki plac mniej wiecej 20x40 m. o gładkiej nawierzchni. Warszawa martwi sie o to jak zrewitralizować Szczęśliwice bo nawierzchnia pada i może byc problem z zawodami .Zrobili placyk który wymiarowo byłby OK przy ERGO arena w Sopocie ciekawe tylko dla kogo, spadek przypominajacy brodzik dla dzieci ,beton "klei" , fugi-dylatacje 2 cm .To jak dla nas kolejna pomyłka czyjś pomysł może dowcip .Wokół Stadionu (Do niedawna Baltic Arena ) bedzie z kolei tylko tor rolkarski .Nie wspominam o planach centrum sportów wrotkarskich bo to na razie plany .
Nie ma miejsca nawet na to by dzieciaki i poczatkujacy mogli nabierac szlifów a co dopiero by móc rozłożyc 3 rzedy kubków.

Co do strony PZSW by sprawiedliwości było zadość, jest moim zdaniem ,pięknie opracowany temat co to jest w ogóle freestyle .I to jest naprawde swietnie opracowany tekst .

Reasumujac stan jest jaki jest i długo takim pozostanie jak bedziemy zajmować sie wszystkim a nie zaczniemy od siebie .Oczywiscie nie mozna tego generalizowac bo jest wielu którzy działaja i to ostro ale osobiscie odczuwam brak Wspólnoty Sportów Wrotkarskich
Jeśli takie piękne wypracowanie jak powyższe z opisem i relacją z imprez,które wymieniłeś znajdzie się po zawodach na moim mailu z przyjemnością je opublkuję w newsach.Niestety nie zrobię za Ciebie tego, bo się na freestylu zwyczajnie nie znam.... Więc sprawy w swoje ręce i do dzieła :D - budujmy Wspólnotę
Witek
Ukończyłem maraton w Łomży:) http://www.uks-orlica.pl
http://www.pzsw.org

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: zico » pn września 13, 2010 8:33

Dokładnie - newsy same się nie zrobią. Powtórzę jeszcze raz: fundament, rzetelność, rzeczowość. Jak będziemy pisać i zachowywać się jak na podwórku to dalej pozostaniemy w piaskownicy. Jak w czarnej strefie.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Re: Stan rolkartwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia.

Post autor: WFH » pn września 13, 2010 10:46

jar-as pisze:Jeśli PZSW nie zacznie od Siebie , kazdy za nas nie zacznie od siebie , to niewiele z tego bedzie .Jako przedstawiciel "stronnictwa" freestyle musze stwierdzić ze poki co gdyby nie wzmianka o Rafale Rackmanie na Mistrzostwach Swiata w Korei byli byśmy zmarginalizowani dokumentnie przez dział news .Nawet info z Maratonu Sierpniowego mówi tylko o Pucharze Świata w jezdzie szybkiej i oczywiście wszechobecnym WIC a byly i to drugie z kolei zawody Pucharu Świata we Freestyle Slalom serii WSSA Czy mamy tam wzmienkę ? otóż nie .Mało tego nie było nawet wzmianki o Battle Warsaw 2010 a te zawody rosną w siłe i gościły w tym roku NR1 Światowego rankingu wsród Pań Marina Boyko z Ukrainy i Panów KSJ z Korei i oczywiście wielu innych .(Serię pucharu Świata WSSA mamy w Polsce od 2008 roku włącznie czy ktoś o tym wie ? Tak tylko Ci którzy sa zainteresowani ale do ogólnej i tzw szerokiej rzeszy to pewnie jeszcze nie dotarło ).Co do zawodów w Gdańsku nikt się z tym nie krył , napisane wszędzie ale ogólnie rzecz biorąc cisza .Oczywiście ,że jest to pewien zal i niedosyt ,bo jeśli wklada sie w coś serce jeśli słyszy sie tyle o wspólnym działaniu byśmy propagowali i działali a póżniej sie marginalizuje to kiepsko to w mojej ocenie wyglada .Dopoki tak naprawdę nie otworzymy sie jedni na drugich niewiele z tego bedzie .Bedziemy sie zastanawiac czy mówic na to wrotkarstwo czy rolkarstwo a to przeciez tematy zastepcze bo fundamentów jedności brak .
Ktoś martwił sie o tory wokół skateparków ,my martwimy sie o zwykły gładki plac mniej wiecej 20x40 m. o gładkiej nawierzchni. Warszawa martwi sie o to jak zrewitralizować Szczęśliwice bo nawierzchnia pada i może byc problem z zawodami .Zrobili placyk który wymiarowo byłby OK przy ERGO arena w Sopocie ciekawe tylko dla kogo, spadek przypominajacy brodzik dla dzieci ,beton "klei" , fugi-dylatacje 2 cm .To jak dla nas kolejna pomyłka czyjś pomysł może dowcip .Wokół Stadionu (Do niedawna Baltic Arena ) bedzie z kolei tylko tor rolkarski .Nie wspominam o planach centrum sportów wrotkarskich bo to na razie plany .
Nie ma miejsca nawet na to by dzieciaki i poczatkujacy mogli nabierac szlifów a co dopiero by móc rozłożyc 3 rzedy kubków.

Co do strony PZSW by sprawiedliwości było zadość, jest moim zdaniem ,pięknie opracowany temat co to jest w ogóle freestyle .I to jest naprawde swietnie opracowany tekst .

Reasumujac stan jest jaki jest i długo takim pozostanie jak bedziemy zajmować sie wszystkim a nie zaczniemy od siebie .Oczywiscie nie mozna tego generalizowac bo jest wielu którzy działaja i to ostro ale osobiscie odczuwam brak Wspólnoty Sportów Wrotkarskich
Napisze krótko - kilkukrotnie "wyciągaliśmy rękę" w stronę freestyl'u, sam zaprosiłem na spotkanie przedstawicieli Janarolki i miałem nadzieję na owocną współpracę. Niestety poza rozmowami niewiele było konkretów. Kolejnym krokiem z naszej strony było zaproszenie środowiska freestyl'owego na organizowany w zeszłym roku kurs instruktorski, w którym oni uczestniczyli, dzięki czemu zdobyli uprawnienia instruktorskie, jak również prezentowali uczestnikom podstawy slalomu, co już przyniosło korzyści środowisku - całkiem fajnie działa grupa z Kętrzyna.
My w żaden sposób nie marginalizujemy żadnej dyscypliny, a wręcz przeciwnie - zależy Nam na współpracy ze wszystkimi, ale chyba nie wszyscy są tym zainteresowani.
Nam zależałoby na "uporządkowaniu" zarówno freestyl'u jak i jazdy agresywnej. Chcielibyśmy, żeby zawody były organizowane pod patronatem Związku i żeby byli wyłaniani Mistrzowie Polski. Wymogiem formalnym jest konieczność posiadania licencji przez zawodników i w tym momencie pojawiają się problemy - coś co jest normalne w jeździe szybkiej i hokeju ( jak również wszystkich innych dyscyplinach sportowych w Polsce) jest jednak pewną barierą dla freestyl'owców i jeżdżących "agresywnie". Rozmowy na ten temat prowadzone były wielokrotnie i mam nadzieję, że kiedyś przyniosą pozytywne zakończenie. Nie mamy zamiaru "wchodzić" w nie nasze środowisko tylko starać się wszystkie środowiska wrotkarskie zjednoczyć. W tym przypadku najwięcej jednak zależy od Was czy Wy też tego chcecie.
Co do newsa o Rafale to powstał on z mojej inicjatywy za jego zgodą. Jeśli będziemy mieli inne ciekawe newsy ze światka slalomu to z pewnością będą zamieszczane na stronie, ale to musi być tworzone przez Was ( tak jak materiał na stronę dot. freestylu).

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia

Post autor: Herb » pn września 13, 2010 10:57

Czyli zasoby ludzkie są, brakuje koordynacji. Brakuje też jednej rzetelnej strony z dobrym pozycjonowaniem w Google (niestety, to kosztuje), na której można by znaleźć jak najwięcej informacji. Newsów z różnych dziedzin wrotkarstwa, poradników dla początkujących i zaawansowanych, obiektywnych* recenzji sprzętu, zasad bezpieczeństwa. Widzę Zico, że wrotkarstwo.pl ma takie aspiracje, ale jak mniemam brakuje czasu i ludzi by stronę zapełniać. Spójrzcie, co wyszukiwarka wyrzuca po wpisaniu w nią słowa "rolki". Pierwsza strona to zero profesjonalizmu, druga to sklep, trzecia to rolki.com gdzie człowiek najczęściej zostaje besztany za to że pyta. Ludzie którzy chcą zapoznać się z tym sportem przez internet powinni móc znaleźć szybko i bezboleśnie odpowiedzi na swoje pytania.

Pióra (klawiatury) w dłoń. Imo najlepiej byłoby gdyby strona była prowadzona na zasadzie wolontariatu, każdy może napisać tekst i go podesłać, ale powinno być kilka osób które najpierw go przeczytają zanim zostanie opublikowany. 10 minut na przeczytanie paru kb tekstu to żadna strata, a dzięki temu pewien poziom byłby utrzymany. Ludzie (w tym ja) co miesiąc piszą tysiące znaków na forach związanych z wrotkarstwem, myślę że to żaden problem zaprzęgnąć ich do popełnienia tekstu raz na jakiś czas.

*Pogrubiłem to słowo, bo uważam że jest ono kluczowe, jeżeli zamiast recenzji miałyby być artykuły sponsorowane albo listy pochwalne, lepiej napisać kilka artykułów "czym powinny się charakteryzować rolki do..." i pozostawić kwestię które rolki są lepsze/gorsze, do samodzielnego przemyślenia.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

ODPOWIEDZ

Wróć do „Promocja wrotkarstwa w Polsce / Inline skating promotion in Poland”