Treningi

Szybciej, dalej, efektywniej! Porady dla tych, którzy chcą dać z siebie więcej
Faster, longer, more efectively! Place for people who want to be better at inline speed skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » śr maja 11, 2005 8:16

Małysz troche niejasno napisał z tym sercem bo chodzi o pojemnośc lewej komory serca że sie powiększa przy długim treningu tlenowym od 5% do 10% i dlatego kolarze kręca duzo na rowerach nawet do 6h ale na niskim tętnie. Nie chodziło tu o grubość ścian serca. Co do prawdy na ten temat to mi sie wydaje, że lekarz który sie uczył o tym i prowadzi kadrę łyżwiarzy i nie tylko ma racje nie wiem jak inny przyjmą to do siebie. Ja miałem okazje oglądać ten wykład na kasecie i naprawde mówił ciekwie i widać że sie na tym znał. Oczywiście nie ma sie tylko treningów tlenowych, ale to juz inna sprawa.


Pozdrawiam Paweł

Awatar użytkownika
powerhouski
Prześcigant 4x100mm
Posty: 306
Rejestracja: śr marca 17, 2004 3:15

Post autor: powerhouski » czw maja 12, 2005 1:57

Małysz,

Bjoerndalen to nie "Bierdalen" a biathlon to nie narciarstwo biegowe.

Wełek,
owszem objętość serca (HV) może się zwiększyć pod wpływem treningu aerobowego, zgadza się. Kluczowem słowem tytaj jest "może" jakoże zjawisko to jest czysto empiryczne i zależy od wielu czynników, tak więc nie można założyć w ciemno, że
przy dwóch godzinach treningu dziennie przez rok serce powiększy się o jakię 5-10%
.
Co do prawdy na ten temat to mi sie wydaje, że lekarz który sie uczył o tym i prowadzi kadrę łyżwiarzy i nie tylko ma racje nie wiem jak inny przyjmą to do siebie
Jeżeli ktoś się podpiera autorytetem to powinien sprawdzić to co pisze, bo jego gafa podważa wiarygodność jego źródła...
Kto mi dał skrzydła niech mi z łap odmota sidła...

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » czw maja 12, 2005 8:17

Wiadome że nie można założyc że przy 2h dziennie treningu tlenowego komora będzie się rozciągała od tych 5% do 10%. Ale chodziło mu o to że to ma długo a spokojnie. Na nasze warunki 2h to jest już sporo ponieważ u nas wszyscy co trenują mają nie tylko treingi ale rówznież szkołe i inne obowiązki.

A co do tej gafy to mi sie wydaje że nic tam takiego nie palną bo z tym sercem a mianowicie lewą komorą serca bo o to chodziło Małyszowi to nie wiem ile tam razy większe od innych ale mówił że ma pojemność 1,2l

Pozdrawiam Paweł

Awatar użytkownika
małysz
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 193
Rejestracja: śr marca 23, 2005 4:30
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski, chwilowo Poznań
Kontakt:

Post autor: małysz » czw maja 12, 2005 9:08

Witam.

Owszem Bioerndalen jest biathlonistą, nie zmienia to jednak faktu że biathloniści biegają tak samo jak narciarze biegowi i są wytrenowani na ich poziomie, technika biegu jest ta sama, sam słyszałem w telewizji 80 km dziennie przez 300 dni w roku. Tak jak pisałem wcześniej słyszałem podobnie o kolarzach, nie jestem jeszcze studentem AWF, ale jakieś wnioski sie z tego wszystkiego nasuwają, o to mi chodziło.

Pozdrawiam Damian

Awatar użytkownika
powerhouski
Prześcigant 4x100mm
Posty: 306
Rejestracja: śr marca 17, 2004 3:15

Post autor: powerhouski » pt maja 13, 2005 2:01

Wełek napisał:
A co do tej gafy to mi sie wydaje że nic tam takiego nie palną
Małysz napisał:
Np. serce Armstronga jest 3 razy większe niż serce przeciętnego człowieka
Przeciętnie, serce dorosłego człowieka waży około 300g (Bochenek: Anatomia człowieka t.3). W przypadku cardiomegalii, przy wadze serca już 500g, pacjent będzie miał krytyczne problemy z niewydolnością krążenia (Kozłowski, Nazar: Wprowadzenie do fizjologii klinicznej)

Z sercem 3x300g Armstrong jeździłby na katafalku...

Małysz, juniorzy kadry narodowej Australii jeżdżą w okresie budowania bazy tlenowej ponad 1000km tygodniowo, a seniorzy nawet więcej. Ale to w fazie przygotowawczej. W treningu najważniejsza jest periodyzacja i trenowanie mądrze co nie zawsze tłumaczy się na dużo...

Bardzo dobrze że jesteście młodzi i zapaleni, ale poczytaj sobie tutajhttp://www.zico-skating.com/forum/viewtopic.php?t=96.

Nie porównywałbym się do Armstronga bo on w już juniorach wygrywał międzynarodowe zawody, a potem to już wiadomo...
Kto mi dał skrzydła niech mi z łap odmota sidła...

Awatar użytkownika
PiciuM
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 222
Rejestracja: pt października 01, 2004 11:42
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: PiciuM » pt maja 13, 2005 7:06

powerhouski pisze:
Małysz, juniorzy kadry narodowej Australii jeżdżą w okresie budowania bazy tlenowej ponad 1000km tygodniowo, a seniorzy nawet więcej.
W zasadzie powyzsze nie powinno mnie dziwic bo juz ladne kilkanascie lat trenuje sport.

Jednak mimo wszystko :shock: :shock: :shock:
... przy 6 dniowym cyklu daje to jakies 167 km dziennie :?
Kurde z pracy bym musial zrezygnowac. Ale ja nie jestem kadra tylko taki tam szaraczek co sobie rolki troche lepsze kupil.

Pamietam obozy treningowe gdy trenowalem wioslarstwo - trzy treningi dziennie. Jednak po dwu tygodniowym treningu przygotowawczym do mistrzostw Polski czlowiek naprawde czul ze "moc jest z nim". A biorac pod uwage, ze w wioslarstwie rozwija sie wiecej grup miesniowych...
Ahhh to byly czasy - teraz jestem juz stary i do pracy trzeba chodzic.

Pozdrawiam
Pozdrawiam

PiciuM
SlowSpeedSkater
Sponsorowany przez Przedsiębiorstwo Usług Inżynieryjnych "PIMAN"

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » pt maja 13, 2005 8:52

Małysz, juniorzy kadry narodowej Australii jeżdżą w okresie budowania bazy tlenowej ponad 1000km tygodniowo, a seniorzy nawet więcej. Ale to w fazie przygotowawczej.
Ja mam do tego takie pytanie ile trawa ten okres przygotowawczy. 1000km tygodniowo to ok 150km na dzień to oni tylko jeżdżą nic pozatym w dniu nie robią bo nie maja czasu. Trening na bank trwa długo bo wiadomo trening tlenowy na niskim tetnie to nie jadą jak wariaty. Nie wiem chyba, że do szkoły nie chodzą albo są jakieś szkoły coś na wzór w Polsce Szkoły Mistrzostwa Sportowego "SMS" to wtedy może dało by rade.

Awatar użytkownika
małysz
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 193
Rejestracja: śr marca 23, 2005 4:30
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski, chwilowo Poznań
Kontakt:

Post autor: małysz » pt maja 13, 2005 2:43

O to mi właśnie chodziło :D , o okres przygotowawczy, bo wiadomo że w okresie startowym nikt nie będzie jeżdził nie wiadomo ile i dawał sobie niewiadomo jakie obciążenia. Ale każdy kto chce być dobry musi swoje wyjeździć.

Pozdrawiam Damian

Awatar użytkownika
powerhouski
Prześcigant 4x100mm
Posty: 306
Rejestracja: śr marca 17, 2004 3:15

Post autor: powerhouski » pt maja 13, 2005 3:36

Cześć,

Te 1000km tygodniowo odnosiło się oczywiście do kolarstwa, jakoże mówiliśmy o Armstrongu. Mam nadzieję, że nie myśleliście że to we wrotkarstwie. Jeżeli tak to przepraszam i prostuję :)

Wełek, wszystko zależy na ile zawodów w sezonie się przygotowujesz. Typowy cykl treningowy we wrotkarstwie to 16-18 tygodni. Zwykle 6-8 tygodni to okres przygotowawczy, 6 tygodni specyficzny, i okres startowy 4 tygodnie. Oczywiście to tylko ogólne wskazówki i trening powinien być zindywidualizowany. Np. w jednym sezonie, na siłowni, Kasia robiła maksymalne obciążenia jeszcze na tydzień przed Mistrzostwami kraju...

Właśnie zaczęliśmy 16-tygodniowy sprinterski cykl treningowy z planowanym szczytem formy na Mistrzostwa Świata sierpień/wrzesień
Kto mi dał skrzydła niech mi z łap odmota sidła...

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » pt maja 13, 2005 8:38

hehe pomyślałem o wrotkarstwie i tak właśnie myślałem że troche za dużo

Co do treningu i tych cykli to narazie pozostawiam trenerowi cos tam wiem, ale sie nie pcham bo po co robie to co mi karze. Wiem jedno trzeba dobrze zestawić trening tlenowy, szybkościowy i siłowy jeśli sie da to do indywidualnych albo do grupy tak jak jest u nas. No i trafić z formą na najważniejsze zawody :D :D

Pozdrawiam Paweł

patrysiek79
Posty: 20
Rejestracja: ndz marca 29, 2009 11:24

Re:

Post autor: patrysiek79 » pn sierpnia 31, 2009 10:13

Kółka o ktorych mówisz nazywają się Continental i są robione gdzieś w dawnej Jugosławii. Są robione z gumy i dlatego dobre na deszcz, ale tak jak wspomniałeś są wolne i dla nas się nie nadają.

Kółka o których mowa przeznaczone są do nartorolek. Imitacja treningu narciarskiego latem :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Trening, porady / Training, solutions”