Strona 1 z 1

Czyszczenie rolek bezlinerowych

: sob września 14, 2013 10:56
autor: Myzok
Hola.
Ładuję się do zbiorczego, bo problem dotyczy rolek zarówno slalomowych (high-end), speedowych, jak i agresywnych (USD Carbon oprócz IV i inne karbonowe cuda).
Nie znalazłem nigdzie w internecie jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie:
Jak czyścicie swoje bezlinerowe rolki w środku?

Osobiście musiałem zwiększyć koszta wywozu śmieci ze względu na pojemnik na odpady radioaktywne do utylizacji, gdyż po każdej jeździe skarpety zmierzone licznikiem Geigera przekraczały wszelkie dopuszczalne normy.
Swoje PS Hardcore 2012 (carbon+włókno szklane i trochę skóry - konstrukcja, materiałowa wyściółka w środku) próbowałem już:
- Cifem, albo innym równie ciekawym płynem napsiukanym do środka i przetartym gąbką,
- Pudrami do butów Scholla,
- Dezodoranty do obuwia (to nie jest czyszczenie, a chwilowe zagłuszanie zapachu),
- pralką w 40 stopniach Celsjusza,
- właśnie spędziły w zamrażarce 2,5h, ale wyszło średnio, więc spróbuję je potrzymać jeszcze przez noc i zobaczyć efekt.
- jak będzie słaby - piekarnik, jak przy termoformowaniu.
Jak na razie wszystkie te sposoby były efektowne do 3 dni włącznie (od zera), potem następował powrót do stanu poprzedniego.

Macie jakieś mniej ryzykowne niż pralka (i inne wodowania), zamrażarka i piekarnik propozycje, które jednak przyniosą zamierzony efekt?

Re: Czyszczenie rolek bezlinerowych

: sob września 14, 2013 11:42
autor: Doody
Nieźle działa pranie w Vanish'u w proporcjach 1:2 z wodą. Tylko koniecznie w rękawiczkach, a później dobrze wypłukać.
Obecnie testuję jakiś spray z nanocząstkami srebra. Dam znać jakie są efekty.

Re: Czyszczenie rolek bezlinerowych

: ndz września 15, 2013 11:22
autor: bj43
Walkę z tym trudnym do opanowania problemem powinno się rozpocząć od usunięcia przyczyny nadmiernego pocenia się stóp. Lokalne zastosowanie preparatów zawierających nanocząsteczki srebra może pomóc, ponieważ są silnie antybakteryjne, ale wizyta u lekarza byłaby wskazana, gdyż nadmierna potliwość może być objawem jednej z wielu przewlekłych chorób, np. grzybic.

Re: Czyszczenie rolek bezlinerowych

: ndz września 15, 2013 3:04
autor: Myzok
Nie chodzi mi o nadmierną potliwość, organizm w warunkach dość ekstremalnych, czyt. w wysokiej temperaturze otoczenia musi oddawać wodę, żeby się nie przegrzać. Problemem jest to, że wnętrze moich slalomówek nie pachnie przyjemnie po roku codzinnego użytkowania, a w przyszłym pewnie będą do mnie pisać z NASA o wypożyczenie im rolek do badań nad nową bronią biologiczną.
Niezależnie od tego, czy wypocisz 10l potu, czy 10ml, w środku zbierają się bakterie i inne cuda, w ilościach mniejszych lub większych, ale zawsze są. Chodzi mi o sposoby neutralizacji ich, a nie neutralizacji mnie.

Re: Czyszczenie rolek bezlinerowych

: ndz września 15, 2013 4:05
autor: Hell'O'Kitty
Witam.

Myślę że Kolega bj43 ma sporo racji.
Pocić się poci każdy, ale jeden mniej a drugi bardziej.
Na potliwość ma wpływ na przykład stan naszego zdrowia, a także parametry i właściwości fizjologiczne (waga i proporcje, grubość warstwy tłuszczowej, a także cechy osobnicze, reakcja na wysiłek, równowaga elektrolitów).
Nadmierna potliwość tudzież brzydki zapach potu od razu w momencie pocenia się, może wskazywać na wiele chorób, zarówno lokalnych (grzybica, bakterie) jak i ogólnoustrojowych (w tym cukrzycy i chorób hormonalnych).

Odnośnie do "zapaszku" przepoconych rzeczy.
Sam pot, co do zasady, u większości osób zdrowych nie ma jakiegoś szczególnie nieprzyjemnego zapachu (to mieszanka, wody soli, tłuszczu a także kilku brzydko pachnących substancji, które zwykle występują w małych ilościach), a nieładnie pachną produkty jego rozkładu przez bakterie i grzyby.

Tak że sensowna jest walka z tym na trzy sposoby.
1. Wyeliminowanie czynników związanych z naszym zdrowiem (czynniki lokalne i ogólnoustrojowe).
2. Bezwzględna higiena (mycie, pranie, wietrzenie, suszenie)
3. Środki bakterio i grzybo -statyczne/-bójcze a także metody niechemiczne (np. UV, zamrażanie).

Z pozdrowieniami,
H'O'K

ps. Wyżej podpisany poci się raczej mało, nawet przy dużej temperaturze i wysiłku (wiem że czasami to niedobrze).
Jeżdżę z kolegą, który poci się jak świnka (na wisus mamy podobne parametry waga, wzrost), i wypija średnio 2 litry płynu na mój litr.
U mnie po rolkach najbardziej nie śmierdzi liner, tylko... ochraniacze na nadgarstki, i tam (dłonie) się pocę chyba najbardziej.

Edit:
Ze środków grzybo/bakteriobójczych o szerokim spektrum polecam Octenisept.
Można kupić w aptece, tylko polecam większe opakowanie, bo jest bardziej ekonomiczne (z pamięci, 50 ml kosztuje 25 PLN, a 250 ml 50 PLN).
Środek ten używa się do odkażania ran / pola operacyjnego w medycynie i wspomagająco w dermatologii.
Nie brudzi, nie plami, nie szczypie.
Nie wiem jak oddziałuje na poszczególne tworzywa sztuczne / materiały - radzę zrobić próbę na malutkim fragmencie.