Złamanie guzka większego kości ramiennej

Odżywianie, regeneracja, jak zapobiegać kontuzjom - cieszmy się zdrowiem jak najdłużej!
Nutrition, regeneration, injuries. Your health is the most important thing

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: Krzysztof » śr lipca 09, 2008 1:22

I stało się to czego zawsze się podświadomie obawiałem jeżdżąc na rolkach czyli połamanie kości.

Ostatnio miałem czarną serię przewrotek, niestety wynikających z nieodpowiedzialnych i nieprzewidywalnych zachowań osób trzecich (choć także i czwartych :twisted: ).
Do 3 lipca lipca kończyło się jedynie na obtarciach, aż nadszedł ten dzień, kiedy to trening zakończył się wizytą na pogotowiu, RTG i diagnoza "złamanie guzka większego kości ramiennej".

Aby ominąć młodocianego rowerzystę, który jeździł w poprzek drogi, wjechałem na pobocze i (jak przypuszczam) w piachu zostały nogi, a tułów poszedł w przód (RTG nosa nie wykazał żadnych zmian).
Analiza GPS wykazała prędkość poniżej 20km/h.

Po wczorajszej wizycie u lekarza, wiem, że przynajmniej to jest chyba "dobre" złamanie, bo
- zrasta się samo
- nie jest potrzebna interwencja chirurgiczna ani założenie gipsu
- jeździć można, tylko nie upadać :)
to plusy dodatnie

a plusy ujemne to:
- czas zrastania cztery tygodnie
- jednak trochę boli
Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Mrmysterious
Air Force One
Posty: 128
Rejestracja: pt marca 07, 2008 10:15
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: Mrmysterious » śr lipca 09, 2008 2:37

Tak/tak/tak...

znam/znam...

czuje/czuje...

ten bol....

aghh...

na tydzien przed Osiecznica chcialem sobie skrocic droge do Tynca przechodzac pod autostrada i potem zamiast schodzic po sciezce rowerowej z piasku pojechalem sobie nia (gps wskazal 26 na godzine) nie widzac z gory zakretu na ktorym byl rozjedzony piach w olbrzymiej ilosci, wrylem sie wrecz w niego rolkami i polecialem do przodu, chcialem zrobic pad przez ramie, ale piachu bylo o wiele za duzo wrylem sie wiec w niego prawym lokciem, prawym lukiem brwiowym, prawym kolanem i brawym barkiem...

Jadacy z tylu zobaczyli tylko chamre kurzu i wystajace z niej me nogi.

Zlamanie to same z zerwaniem jeszcze torebki okolokostnej .

Lekarz podal Ci wersje soft/licht :P Krzys.

Owszem teraz juz nawet spie na boku, ale pomimo, ze czwarty tydzien sie skonczyl zrosniecia tak do konca jakos nie wyczuwam.

Wiec spokojnie wez sobie z dwa miesiace tak w wersji delikatnej na wyjscie w miare z tejze kontuzji, a ze swiadomoscia pelna, ze bedziesz juz mial takiego guzka (bulwe) na stale jak i przy np zmianach pogody odczuwac kontuzje bedziesz.

Fakt jezdzic jak i duzo innyhcy rzeczy na szczescie robic mozna :-)
zycze wiatru w plecy ... ;-)

www.KKSW-KRAK.pl

Awatar użytkownika
mrv
Szybszy niż Chuck Norris na 5x84mm
Posty: 548
Rejestracja: pn lutego 19, 2007 6:03
Moje rolki: SemiRace 4x100, Cheetah 4x110
Jeżdżę od: 20 gru 2009

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: mrv » śr lipca 09, 2008 9:48

Krzysztof pisze:I stało się to czego zawsze się podświadomie obawiałem jeżdżąc na rolkach czyli połamanie kości.
uuuu... :( :( szkoda bo po tym jak pojechałeś w Osiecznicy to byłeś chyba w formie :(
Wracaj szybciutko do zdrowia !

(ta pani obok mnie miesiac temu zlamala szczeke)

Awatar użytkownika
palmer
Posty: 31
Rejestracja: wt kwietnia 29, 2008 9:38
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: palmer » śr lipca 09, 2008 12:48

normalnie zaczynam się poważnie bać po tych relacjach, sam po przejściu na setki przeprosiłem się z kaskiem (głównie po relacjach z działu bezpieczeństwo) i zakładam go teraz nawet w trakcie rozgrzewki, ale po tych opowieściach do łask wróci jeszcze komplet ochraniaczy :shock: (tymaczasem właściwie sam pauzuje od tygodnia bo czuję jakieś naderwanie w podudziu), życzę szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim poszkodowanym
And it is in the humble opinion of this narrator that this is not just "Something That Happened." This cannot be "One of Those Things...”

zajc
Posty: 23
Rejestracja: czw września 03, 2009 12:57
Moje rolki: Bont Z
Jeżdżę od: 01 kwie 2003
Lokalizacja: Czersk

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: zajc » sob lipca 02, 2011 12:06

Dołączyłem do Szanownego Grona połamanych...Po ponad miesiącu łażenia po lekarzach, rehabilitantach i zrobieniu w końcu MR(oczywiście prywatnie...) okazało się że moja wywrotka w Elblągu zakończyła się złamaniem guzka większego. Kość już się częsciowo zrosła,ale z lekkim przemieszczeniem. A że minął miesiąc to już za późno na cokolwiek i kazali czekać.Jak będzie źle to za parę miesięcy artroskopia... Powiedzcie Połamańcy czy po tym urazie odzyskuje się pełnię ruchu ręki?Ja na dzień dzisiejszy nie dam rady ręki podnieść wyżej niż o kilkanaście cm od pełnego zwisu, pływanie odpada, praca fizyczna też.Lekko łupie w barku i co jakiś czas coś tam przeskoczy. Kiszka trochę :wink:

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: Krzysztof » pn lipca 04, 2011 11:46

zajc pisze:Dołączyłem do Szanownego Grona połamanych...Po ponad miesiącu łażenia po lekarzach, rehabilitantach i zrobieniu w końcu MR(oczywiście prywatnie...) okazało się że moja wywrotka w Elblągu zakończyła się złamaniem guzka większego. Kość już się częsciowo zrosła,ale z lekkim przemieszczeniem. A że minął miesiąc to już za późno na cokolwiek i kazali czekać.Jak będzie źle to za parę miesięcy artroskopia... Powiedzcie Połamańcy czy po tym urazie odzyskuje się pełnię ruchu ręki?Ja na dzień dzisiejszy nie dam rady ręki podnieść wyżej niż o kilkanaście cm od pełnego zwisu, pływanie odpada, praca fizyczna też.Lekko łupie w barku i co jakiś czas coś tam przeskoczy. Kiszka trochę :wink:
Na dzień dzisiejszy ruch ręki nie jest w jakiś sposób ograniczony. Rehabilitację przechodziłem na rolkach, jeżdżąc początkowo w kamizelce ograniczającej ruch ręki (City Nacht jechałem w kamizelce choć raczej tak "na wszelki wypadek")

Obrazek

Czasem czuje w barku zmianę pogody. W 100% na deszcz - na słońce i upał jeszcze nigdy.

Zastanawiam się dlaczego po miesiącu masz diagnozę. Wydaje się, że na zwykłym zdjęciu RTG powinno być to widoczne :scratch: + objawy zewnętrzne czyli ograniczenie ruchu ręki ?
Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: Piotr B » wt lipca 05, 2011 11:29

Krzysztof pisze:
Czasem czuje w barku zmianę pogody. W 100% na deszcz - na słońce i upał jeszcze nigdy.
Krzysztof to teraz bedziesz przepowiadał pogodę przed zawodami jak bedzię się sprawdzała to zostaniesz mianowany: najstarszym góralem

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Re: Złamanie guzka większego kości ramiennej

Post autor: Krzysztof » wt lipca 05, 2011 12:55

Piotr B pisze:
Krzysztof pisze:
Czasem czuje w barku zmianę pogody. W 100% na deszcz - na słońce i upał jeszcze nigdy.
Krzysztof to teraz bedziesz przepowiadał pogodę przed zawodami jak bedzię się sprawdzała to zostaniesz mianowany: najstarszym góralem
Ale jest to tylko lokalnie i duży rozrzut. Miesiąc temu wskaźnik zdrowo napie...... ale za to jak w zeszłą sobotę lunęło, to jak mało kiedy :lol:
Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie / Health”