Deszcz.
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Deszcz.
Z tego co zdążyłem się zorientować po różnych wypowiedziach na forum duża część ścigających się na maratonach zawodników unika deszczowych treningów. Myślę, że jest to błędne podejście, bo przecież nikt nie zagwarantuje nam pięknej pogody podczas imprezy docelowej która jak wiadomo raczej niezależnie od aury musi się odbyć. Ja sam przyznaję nigdy podczas deszczu nie jechałem ale mnie dużo bardziej cieszy wynik niż miejsce, a ten i tak rewelacyjny podczas deszczu być nie może. Tak myślę, więc ten element celowo na razie odpuściłem. Mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że przyjdzie taki moment kiedy będę musiał ścigać się na wodzie. Z tego co czytam po takiej jeździe łożyska należy od razu "ratować" i nie byłoby problemu na miejscu ale co zrobić kiedy czeka nas wielogodzinna podróż do domu? Czy na wszelki wypadek macie tanie łożyska na takie okazje, spisujecie je na straty czy może ratujecie od razu na miejscu?
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Deszcz.
Smaruje preparatem CorrosionX i z reguły nie mam z nimi później problemu. A jak jest problem, to ratuje je dalej tym samym preparatem i działają dalej.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Deszcz.
Rzeczywiście to błędne podejście ale motywowane - w moim przypadku- tym, że w ładną pogodę też nie zawsze mi się chce iść na trening a ponadto - jak mam ochotę przeszlifować sobie tyłek o asfalt, to niekoniecznie muszę to robić w rolkach.
Dla mojej motywacji nie bez znaczenia jest fakt, że w deszczu samo przejechanie bez upadku sprawia mi wielką frajdę. Gdyby to trenować, szanse by rosły a wtedy frajda mogłaby być mniejsza.
Łożyska można ratować od razu po zawodach np. specyfikiem, który Kuba opisał, można je przewieźć w nafcie albo w wodzie do domu. Ważne aby wytrząść je porządnie w płynie, żeby wypełnić dokładnie płynem, ponieważ do korozji jest potrzebne powietrze.
Ja mam specjalne łożyska na deszcz, tzn. najstarsze i najgorsze, jakie mam.
Dla mojej motywacji nie bez znaczenia jest fakt, że w deszczu samo przejechanie bez upadku sprawia mi wielką frajdę. Gdyby to trenować, szanse by rosły a wtedy frajda mogłaby być mniejsza.
Łożyska można ratować od razu po zawodach np. specyfikiem, który Kuba opisał, można je przewieźć w nafcie albo w wodzie do domu. Ważne aby wytrząść je porządnie w płynie, żeby wypełnić dokładnie płynem, ponieważ do korozji jest potrzebne powietrze.
Ja mam specjalne łożyska na deszcz, tzn. najstarsze i najgorsze, jakie mam.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Deszcz.
Mnie nie tyle zrażają upadki co fakt, że po dwóch godzinach treningu trzeba spędzić kolejną nad konserwacją. Zastanawiałem się właśnie nad tym by wozić ze sobą naftę. W samochodzie to nie problem, gorzej kiedy mam plecak. Super pomysł z tym CorrosionX muszę to wypróbować. Wielkie dzięki.
- Pinnhead
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 333
- Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
- Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
- Jeżdżę od: 02 lip 1997
Re: Deszcz.
Jeśli wiem, że nie będę mógł serwisować łożysk w kilka godzin po deszczowej jeździe to zakładam tzw łożyska od odkurzacza. Najtańsze jakie są. Jakoś 2zł za szt. Kiedys kupiłem większą ilość hurtowo.
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt sierpnia 27, 2013 7:15
- Jeżdżę od: 02 sty 2000
Re: Deszcz.
Podepne sie pod temat. Z racji ze CM zapowiada sie na 99% deszczowo mam pytanie jakie kolka lepiej zalozyc (kisielki) te juz troche zjezdzone czy tez zupelnie nowe? Mam na koncie dwa deszczowe maratony, ale nie orientuje sie w szczegolach jak rozklada sie przyczepnosc w zaleznosci od wielkosci powierzchni styku kola z mokra nawierzchnia? Walczyc o swoj rekord niestety nie bede w stanie bo do tego jednak potrzebuje normalnych warunkow, chodzi mi bardziej o kwestie bezpieczenstwa.
- Pinnhead
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 333
- Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
- Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
- Jeżdżę od: 02 lip 1997
Re: Deszcz.
Wydaje mi się (podkreślam: wydaje mi się) że te trochę zjeżdżone będą miały lepszą przyczepność niż nówki. Aquaplanning taki jak w samochodach raczej nie grozi w kółkach od rolek przy naszych prędkościach.
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Deszcz.
Zjeżdżone i pojeździć z 15-20 minut w deszczu, po mokrym, żeby lepiej chwytały wodę.
Jeśli kółka dedykowane na deszcz, to można mieszać - dedykowane na deszcz założyć jako pierwsze i czwarte lub wg własnych upodobań technicznych.
Jeśli kółka dedykowane na deszcz, to można mieszać - dedykowane na deszcz założyć jako pierwsze i czwarte lub wg własnych upodobań technicznych.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Deszcz.
Dzięki wielkie, za pytanie jak i odpowiedź. Dokładnie o to samo miałem pytać. Do zobaczenia w Krk oczywiście na kisielkach;)