Strona 1 z 1

Nie tylko my...

: śr grudnia 21, 2011 6:29
autor: zico
Polecam: http://sport.onet.pl/wideo/swiat-stal-p ... .html#play

Jak widać nie tylko nasz związek boryka się z problemami finansowymi...

Gdzie główna część pieniędzy wpływa? Do PZPN?

Re: Nie tylko my...

: śr grudnia 21, 2011 8:41
autor: Herb
A no pewnie do PZPN. Przecież świętej krowy nikt nie ruszy, jak tylko pojawił się pomysł posprzątania bajzlu to Platini zagroził że odbiorą EURO 2012 (imo mogli by odebrać i zabrać cały PZPN ze sobą, w pakiecie z kibolami). Piłka nożna to w tym kraju świętość - kasa płynie szerokim strumieniem.

Inna sprawa, że o ile sytuację związku rozumiem, to nie rozumiem o co halo z tym chłopakiem. Skoro on taki wspaniały, utalentowany i kandydat na przyszłego mistrza świata, to sponsorzy powinni walić drzwiami i oknami. A tu się okazuje, że brak pieniędzy na rzeczy, które właśnie sponsor przeważnie pokrywa... Więc może wcale nie jest taki dobry, jakim go przedstawiają promotorzy? Oczywiście, skoro wygrywa, to pewnie talent ma, tylko pytanie czy nie jest przypadkiem jednym z wielu mu podobnych "młodych, zdolnych z potencjałem".

W naszym kraju jest tendencja do podniecania się jak ktoś tylko wybije się ponad pewien przeciętny poziom. Od razu robi się z takiego człowieka/drużyny nową nadzieję Polskiego Sportu (z dużej litery, bo chodzi o Dumę Narodową).

I tak Kubica stał się w świadomości rodaków najlepszym kierowca F1 wszech-czasów, a pismaki piszą teksty w stylu "szef zespołu Ferrari spotkał się z głównym trenerem na torze X, co niechybnie oznacza że włoska stajnia przygotowuje zespół testowy dla Roberta Kubicy". A z resztą: Transfery Kubicy do Ferrari

Stoch oddaje dobre skoki, ale na razie ma raczej zadatki na wyższe stany średnie niż czołówkę, jednak NIE! Toż to następca Adama, bez wątpienia zostanie zostanie przyszłym mistrzem. Wszystkie media tak bredzą. Aż mi szkoda chłopaka, jak pomyślę jaką on presję musi czuć.

Justyna Kowalczyk oczywiście jest lepsza niż Marit Bjørgen, mimo że historia osiągnięć sportowych obu Pań mówi co innego. A przynajmniej moralnie lepsza tzn. była dopóki po kilku latach trucia wespół z trenerem o nieuczciwości astmatycznych koleżanek nie ogłosiła że sama inhalacji spróbuje, skoro już wolno wszystkim.

Przykłady można mnożyć. Polska to nienormalny kraj jeżeli chodzi o to mitomańskie podejście do sportu. Co nie zmienia oczywiście faktu, że sport po za piłką nożną, jest niedofinansowany. Ja zawsze odwiedzając Błonia zastanawiam się po kiego grzyba dwa stadiony po przeciwległych ich stronach. Stadiony, na których po za treningami i kilkoma meczami w miesiącu (jak akurat są rozgrywki), nic się nie dzieje.

Pociesza mnie to, że reprezentacja Polski w piłce nożnej jak zwykle dostanie wciry, tym razem na swoim podwórku - może po "meczu o honor" i skandalach oraz przekrętach związanych z Euro (już teraz wypływają informacje o takowych, a co będzie po??) w końcu miłościwie nam panujący rozgonią tę cywilbandę brzuchatych krętaczy. A i może rodacy przestaną się interesować tą parodią sportu - piłka nożna to najbardziej skorumpowany i "ustawiany" sport zaraz po boksie, a boks to dno totalne. Ja bym nie potrafił emocjonować się czymś, wiedząc że istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że jako kibic jestem robiony w konia.