Hamowanie

Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners and recreational inline skaters

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

anna
Posty: 4
Rejestracja: pt lipca 21, 2006 3:08
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: poznań

hamowanie

Post autor: anna » pt lipca 21, 2006 4:52

codziennie ?? czy w jakieś konkretne dni.... :)

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » pt lipca 21, 2006 6:01

W miarę codziennie. Np. dzisiaj. POZDRO ALAN54

anna
Posty: 4
Rejestracja: pt lipca 21, 2006 3:08
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: poznań

hamowanie

Post autor: anna » pt lipca 21, 2006 6:53

dzięki - dzisiaj nie dojadę ale w przyszłym tygodniu może mi się uda.
Pozdrawiam :)
Anna

anna
Posty: 4
Rejestracja: pt lipca 21, 2006 3:08
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: poznań

hamowanie

Post autor: anna » pt lipca 21, 2006 7:17

Witam ponownie Alana,
przejrzałam inne tematy i widzę, że pomykasz także na Malcie, czy tam też Ciebie znajdę w ciągu tygodnia ??

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » pt lipca 21, 2006 8:01

Zazwyczaj jeżdżę na Malcie od 18:00. Jednak od kilku tygodni jest za gorąco więc preferuję wieczorna jazdy na PW. Tam mnie teraz najłatwiej spotkać. Jest pusto, jasno i gładko. No i można nieźle potrenować. POZDRO ALAN54

Dorusja
Posty: 2
Rejestracja: pn lipca 24, 2006 12:09
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Dorusja » pn lipca 24, 2006 1:28

Witam wszystkich "rollników"
Jestem tu nowa i bardzo się cieszę, żę jest takie forum. Zaczęłam katować rolki w tym sezonie, niegdyś trenowałam łyżwiarsto figurowe - 12 lat i sądziłam, że jest więcej analogii w obu sportach... Przeczytałam Wasze posty na temat hamowania i odetchnęłam poniekąd z ulgą, że nie tylko ja doświadczyłam na swoich czterech literach konieczności zaczynania od nauki hamowania... To wieeeelka sztuka. Ale i frajda!!
pozdrawiam!

Awatar użytkownika
PeterCave
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 1486
Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
Jeżdżę od: 09 kwie 2005
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

Post autor: PeterCave » pn lipca 24, 2006 1:53

Witaj Dorusja na forum. Gdzie we Wrocławiu jeździsz? Jest na forum kilka osób z Wrocławia i jeśli chciałabyś z kimś pojeździć, to na pewno ktoś się znajdzie (ja na wakacje niestety wyjechałem).
Zajrzyj do tematów dot. Wrocławia:
http://www.zico-skating.com/forum/viewtopic.php?t=540
http://www.zico-skating.com/forum/viewtopic.php?t=502
http://www.zico-skating.com/forum/viewtopic.php?t=754
Możesz też podać znajomym, albo napotkanym rolkarzom adres tej strony. We Wrocławiu dużo osób jeździ rekreacyjnie, jednak stosunkowo mało wie o forum. Trzeba to zmienić!
Pozdrawiam Piotrek

Dorusja
Posty: 2
Rejestracja: pn lipca 24, 2006 12:09
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Dorusja » pn lipca 24, 2006 2:19

Naprawdę mieszkam w Obornikach Śląskich, pod wrocławiem. Jeżdżę po "pustych" asfaltówkach między wiochami, np. z Obornik do Lubnowa. W samym Wrocławiu nie wiedziałabym, gdzie jeździć... Poza tym zawsze mam rolki w aucie i wsiadam na nie w różnych miejscach. Wczoraj jeździłam w Czechach, w Teplicach...

gilbeert
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 136
Rejestracja: pn lipca 10, 2006 8:08
Moje rolki: Rollerblade Astro 5
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: gilbeert » wt lipca 25, 2006 10:13

Hej Dorusja! Życzę pustych szos!

Wczoraj "wystraszyłem się" rowerzysty i zaliczyłem pierwszy spektakularny ślizg na ochraniaczach po osiedlu.
Na szczęście obeszło się na strachu i to głównie dwukołowca. Pewnie nie widział jeszcze taaaaakiego hamowania ;)

pozdrawiam,
gilbeert

tsering
Posty: 1
Rejestracja: pt sierpnia 04, 2006 8:43

Post autor: tsering » pt sierpnia 11, 2006 6:52

witam - ja również chciałabym nauczyc się jeździc - mój pierwszy raz był za razem ostatnim gdyż za bardzo chciałam nauczyc się hamowac - co zaowocowało bolesnym uderzeniem o asfalt. Intuicyjnie próbowałam rzucic się na trawę ale nie wyszło:(((

więc jeśli ktoś ma chęc pojeździc ze mną na rolkach i mieszka w Katowicach to niech da mi znac tsering-lhamo@wp.pl dwóm osobnikom zawsze raźniej:)

Boniak
Posty: 1
Rejestracja: ndz marca 04, 2007 11:45

Post autor: Boniak » ndz marca 04, 2007 11:52

Ej ludzie co mam zrobić jeśli mi kółka się nie kręcą dobrze? Za szybko mi hamuja cio mam zrobić? :P

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » ndz marca 04, 2007 11:54

Boniak pisze:Ej ludzie co mam zrobić jeśli mi kółka się nie kręcą dobrze? Za szybko mi hamuja cio mam zrobić? :P
z pewnością łożyska do wyczyszczenia lub wymiany, mogą też być tulejki lub za duży luz lub za mocne przykręcenie śrub... Dużo przyczyn jest możliwych.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Pimpinella
Posty: 23
Rejestracja: wt lipca 17, 2007 9:41
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pimpinella » wt lipca 17, 2007 9:55

Hejka,

Udalo mi sie po 13 latach spelnic marzenie i kupic sobie rolki Bauer... i wszystko jest tak idealnie, ze az mi sie wierzyc nie chce... po za jednym.

Dzis pojechalam po osiedlu droga wewnetrzna osiedlowa, juz wczesniej widzialam, ze hamulec jakos kiepsko hamuje... No i o malo nie wpadlam pod samochod, kobitka na szczescie jechala wolno, zaczela hamowac, ja staralam sie jak najbardziej sie da zahamowac... w koncu malo nie skonczylo sie to wywaleniem sie pod kola, ale fakt, ze kiedys jezdzilam duzo na rolkach i lyzwach pozwolil mi utrzymac rownowage i nie wywalic sie w ostatniej chwili...ale jednak wrazenie mocne pozostalo... (szczegolnie tych przestraszonych dzieci w samochodzie :/)

Kiedys jezdzilam na takich rolkach z plastikowymi kolami, bo wieki temu na lepsze rodzicow nie bylo stac, a ostatnio mama nie chciala uwierzyc, ze w moim wieku mozna jeszcze chciec jezdzic, wiec wyciagnela na probe od znajomem stare takie plastkiczki... Teraz te Bauery to w porownaniu z tamtymi smigaja jak zloto i jak nie chcialy mi hamowac to przerazilam sie nie na zarty...

No i tak co ja mam zrobic z hamulcem?? Moge robic co chce ale nie hamuje!! Rolki kupilam baaardzo okazyjnie, nowiusienkie, wiec i hamulec jest jakby sliski z zewnatrz, czy ja moge go bezczelnie zetrzec troche pilnikiem takim jak do drewna?? I jak nauczyc sie hamowac kolami, bo jednak przydaloby mi sie to... Bo jednak w miescie taka umiejetnosc tez sie przydaje :)

Z gory dziekuje za jakas pomoc i przepraszam za slowotok i roztrzepanie w poscie, ale chwile temu wlasnie wrocilam z feralnej wyprawy...

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » wt lipca 17, 2007 10:06

No aż nie wierzę, że hamulec nie hamuje :)

1) zobacz, którą nogę jest Tobie lepiej wysunąć do przodu - jakbyś jechała wężykiem
2) do tej nogi zamontuj hamulec
3) hamuj w taki sposób, aby nogę hamująca (rolka z hamulcem) wysunąć do przodu
4) nogę tylną ugnij w kolanie, a hamującą przednią wyprostuj w kolanie tak, aby się oprzeć hamulcem o ziemię

5) powinno zahamować :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Pimpinella
Posty: 23
Rejestracja: wt lipca 17, 2007 9:41
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pimpinella » wt lipca 17, 2007 10:24

Ja generalnie nigdy nie mialam problemow z hamowaniem hamulcem jezdzilam na rolkach moich znajomych jak szukalam sobie czegos dla mnie bo w wielu przypadkach boli mnie stopa, bo mam zle zrosniete śródstopie, w rolkach Roxy, K2 i bylo ok, a w tym przypadku zwalnia, ale powiedzmy nie tak stanowczo i moja droga hamowania w dniu dzisiejszym byla sssstttaaanowczo za dluga nie mialam jak uciec w bok czy na trawnik a i miejsca na zrobienie obrotu w miejscu jak to nie raz robilam w takich sytuacjach tez nie bylo... Czuje jakby ten hamulec slizgal sie po asfalcie. Nie sadzilam, ze po 13 latach zabawy z rolkami bede miala takie problemy.


Tak sobie przeanalizowalam ta postawe ktora mi opisales no to dokladnie taka utrzymuje. Jak juz czulam, ze mi hamulec slizga sie po asfalcie docisnelam mocniej i zerowa reakcja, w domu obejrzalam ten hamulec i zauwazylam, ze jest leciutko starty z jednej strony i to tyle, a jednak asfalt w tym miejscu jest bardzo chropowaty i slad powinien zostac. Z reszta ta guma jest jakas inna niz ta z ktora sie spotykam w innych rolkach... Ta wierzchnia warstwa jest blyszczaca i taka wlasnie sliska, nie wiem moze musi sie troche zetrzec...

Pojechalam potem jeszcze kawalek dalej i staralam sie nim zahamowac...nie ma sily...

Wiem, ze to pewnie wyglada jakbym to raczej to ja byla pierdola a nie problem lezal w moich rolkach, ale no na prawde ufam na tyle takiej podstawowej umiejetnosci jak zahamowanie hamulcem ktory jest przy bucie, ze wiem, ze wina nie lezy po mojej stronie. Moi znajomi przestali jezdzic juz jakies dobre 5 -6 lat temu wiec nikt nawet mi nie zerknie co jest grane :/ A ja nie po to czekalam kilkanascie lat na dobre rolki i uwolnienie sie od czlowieka ktory nie pozwalal mi jezdzic zeby teraz z powodu hamulca nie jezdzic :/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners inline skaters”