rolki na nóżkach, i już?

Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners and recreational inline skaters

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

wogos
Posty: 3
Rejestracja: czw marca 25, 2010 8:46
Jeżdżę od: 10 maja 2010

rolki na nóżkach, i już?

Post autor: wogos » ndz maja 30, 2010 10:50

Witam!

Rozpoczynam kolejny wątek z cyklu "pytania żółtodziobów":)
Kupiłam ostatnio (pierwsze w życiu) używane Rollerblade Geoblade 1.3 jak na moje amatorskie oko w świetnym stanie - osoba sprzedająca wyrosła z nich zanim zdążyła je zużyć. Rozmiar też mam wrażenie idealny. No i mam już za sobą pierwsze 3 wyjścia na rolki. Co prawda jeszcze nie mogę powiedzieć, że jazda sprawia mi przyjemność, domyślam się jednak że będzie super jak tylko poczuję się trochę pewniej. ALE, no właśnie - jest pewne ale: naturalne wydaje mi się, że początkowo nogi będą boleć i nie dziwi mnie to (piszczele i stópki). Już się doczytałam jak wzmocnić piszczele i teraz mam pytanie dotyczące... wiązania rolek. Zauważyłam, że prawa stopa przechyla mi się do wewnątrz, pomyślałam, że za luźno zawiązałam, więc następnym razem pozaciskałam wszystko na maxa. Strasznie bolały stópki i łydki a nóżka dalej się wyginała, więc rozluźniłam trochę klamrę i wiązanie - przestało boleć ale i mniej stabilnie się czuję. Jak znaleźć złoty środek?
Bo tak sobie umyśliłam, że rolka powinna być przedłużeniem nogi i nie powinna się chybotać, mam rację? No i zastanawia mnie dlaczego tylko jedna? Staram się wiązać je tak samo. Może mam koślawo nierówne stópki? (choć w zwykłych butach nie zauważyłam) A może spróbować grubsze skarpety albo dodatkową wkładkę tylko w tym bucie?

No i jeszcze jedna sprawa. Jak długo i jak często trenować żeby nie zrobić sobie od początku krzywdy przesytem, a z drugiej strony nie przechodzić za każdym razem bólu pierwszej jazdy w sezonie (znanej mi doskonale z roweru)? Dodam tylko, że jestem młodą mamą, albo raczej mamą młodziutkiego maleństwa i nie bardzo mogę sobie pozwolić na codzienne wielogodzinne treningi, czy powroty do domu w wersji obolałej dętki.

Pomóżcie mi dobrze wykorzystać te nieliczne chwile tylko dla siebie...;)
Pozdrawiam

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: rolki na nóżkach, i już?

Post autor: waluś » ndz maja 30, 2010 11:53

Hej
Ja też tak mam że mi się stopa przekrzywia (trochę, ale na tyle dużo że czuję to). Mam już aktualnie czwartą parę rolek i drugą parę łyżw odkąd zacząłem jeździć i w każdej to przekrzywienie miałem. Myślę że to problem bardziej anatomiczny niż sprzętu. Dopóki to nie przeszkadza to nie ma się czym przejmować (chybotanie nogi przejdzie jak opanujesz stabilność). Wiąż normalnie tak jak buty (mocno żeby nie było luzu ale na tyle słabo żeby nie uwierało).
Pozdrawiam

Praga
Prześcigant 4x100mm
Posty: 319
Rejestracja: sob marca 14, 2009 1:24

Re: rolki na nóżkach, i już?

Post autor: Praga » pn maja 31, 2010 12:25

waluś pisze:chybotanie nogi przejdzie jak opanujesz stabilność
Oprócz opanowania stabilności ważne jest wzmocnienie stawu skokowego. Zauważyłem, że słaby staw skokowy jest częstą "dolegliwością" początkujących rolkarzy.
Innym powodem jest miękki but lub złe ustawienie szyny, która może być przesunięta za bardzo na zewnątrz lub do wewnątrz. Miałem podobną historię z łyżwami (jakiejś polskiej produkcji). Płozy były ustawione za bardzo do wewnątrz i wyglądałem jakbym od dzieciństwa jeździł konno tak mi nogi wyginało na zewnątrz. Na szczęście tamte łyżwy zwróciłem i kupiłem porządne CCMy, w których problemu w ogóle nie było.

Awatar użytkownika
tadelka
Posty: 22
Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
Moje rolki: Rollerblade Spark 80
Jeżdżę od: 30 kwie 2010
Lokalizacja: Częstochowa

Re: rolki na nóżkach, i już?

Post autor: tadelka » sob czerwca 05, 2010 11:48

Z mojego krotkiego doswiadczenia i testowania wszelkich mozliwosci wiazania, przyciagania, przeroznych par skarpetek powiem Ci, ze u mnie najlepiej sprawdza sie dosyc gruba skarpetka ( w cienkiej mam niewielki luz w palcach i podczas jazdy instynktownie podginam palce trzymajac rolke ) i mocne wiazanie - ale na tyle mocne, ze moge wsadzic 2 cm palca wskazujacego pod sznurowanie. Klamra na kostce tez mocno dociagnieta. Po paru minutach stopy bola strasznie, ale jest na to prosty sposob - usiasc na pupie i dac stopom odpoczac :mrgreen: 5 minut i jazda :) Potem juz nic nie boli :)
Na pewno znajdziesz swoj zloty srodek, jesli chodzi o wiazanie rolek :) Stabilnosc najwazniejsza, w slabo zawiazanych rolkach jezdzi sie zle, przynajmniej mnie :)

Awatar użytkownika
Szania
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 130
Rejestracja: śr lipca 16, 2008 8:33
Jeżdżę od: 0- 0-2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: rolki na nóżkach, i już?

Post autor: Szania » pn czerwca 07, 2010 4:16

Zasada jest taka, że najpierw jeździ się w lekko zapiętych rolkach - tak około 15min. Stopy muszą się rozgrzać. Dopiero potem się je dopina, tak żeby nie było nigdzie luzów. Jeśli luz masz tylko w jednej rolce, to może ta osoba która miała je przed Tobą, miała nierówne nóżki :wink: Dopasować możesz skarpetkami lub wkładkami. Ja jeździłam długo w sporo za dużych rolkach, wciskałam do środka 2 wkładki i do tego zakładałam jeszcze 2 skarpetki :D

Awatar użytkownika
Manek
Posty: 46
Rejestracja: sob maja 22, 2010 12:14
Moje rolki: Fila NRK Black
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: rolki na nóżkach, i już?

Post autor: Manek » pn czerwca 07, 2010 7:22

ha a ja właśnie instynktownie zaciskam klamrę mocniej dopiero po kilku minutach jazdy...
Stopy muszą się rozgrzać.
czy chodzi o to żeby nie tamować krwi przed rozgrzaniem kończyn?
pozdrawiam,
m.

Awatar użytkownika
Szania
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 130
Rejestracja: śr lipca 16, 2008 8:33
Jeżdżę od: 0- 0-2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: rolki na nóżkach, i już?

Post autor: Szania » pn czerwca 07, 2010 10:26

Manek pisze:czy chodzi o to żeby nie tamować krwi przed rozgrzaniem kończyn?
Myślę, że dokładnie o to chodzi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners inline skaters”