jazda tyłem
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
jazda tyłem
czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat jazdy tyłem na rolkach?
czy da się jeździć tyłem równie swobodnie jak na łyżwach?
czy może jest jakiś haczyk...
czy da się jeździć tyłem równie swobodnie jak na łyżwach?
czy może jest jakiś haczyk...
Daniel
-
- Posty: 9
- Rejestracja: sob maja 13, 2006 4:21
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Tyrawa Wołoska
Jesli o mnie chodzi to jazda tylem jest bardzo podobna jak na lyzwach. Najpierw nauczylem sie obracac jadac przodem: najpierw obracam jedna noge o 180 stopni a potem dostawiam druga. Na poczatku to trudne, trzeba dobrze trzymac rownowage, i przede wszystkim cwiczyc na malej predkosci.
Najczesciej jest tak, ze pierwsze proby nie udaja sie, bo nie udaje sie obrocic nogi az o 180 stopni, tylko o mniejszy kat - i rolka zamiast jechac, trze o asfalt.
Mozna tez probowac zrobic taki obrot szybciej, tj. pierwsza noge obrocic szybko na piecie, i zanim skonczy sie obrot juz zaczac obraca druga, rowniez na piecie. Najpierw najlepiej sprobowac wykonac to stojac na rolkach, potem mozna w trakcie jazdy.
Co do dalszego poruszania sie, to ja robie cos w stylu polbeczki, tzn. jedna noga jedzie prosto, natomiast druga robi duzy luk - na niej opieram ciezar ciala (odpycham sie). Oczywiscie nogi poruszaja sie na zmiane. Przy tej technice trzeba sie minimalnie wychylic do przodu - tzn. w strone wlasnych palcow u nog (nie w strone kierunku jazdy). Wyglada to w duzym uproszczeniu tak:
( |
| )
( |
| )
(mam nadzieje ze schemat jest zrozumialy )
Tej techniki uzywam rowniez, kiedy chce ruszyc z miejsca do tylu, ale najlepiej najpierw pocwiczyc obrot z jazdy przodem, i zlapac ta jazde lukami. Po dluzszym czasie ta technika wykonuje sie w ten sposob ze robi sie luk obiema nogami i wtedy wyglada to jakos tak:
((
))
((
))
Mozna tez jezdzic tylem za pomoca przekladanki - np. jedno przelozenie na lewa i jedna na prawa, ale nie mam odwagi zeby sprobowac to opisac.
Nie twierdze ze to prawidlowy sposob nauki, ale ja tak jezdze i nie narzekam. Zreszta najpierw nauczylem sie na lyzwach...
Najczesciej jest tak, ze pierwsze proby nie udaja sie, bo nie udaje sie obrocic nogi az o 180 stopni, tylko o mniejszy kat - i rolka zamiast jechac, trze o asfalt.
Mozna tez probowac zrobic taki obrot szybciej, tj. pierwsza noge obrocic szybko na piecie, i zanim skonczy sie obrot juz zaczac obraca druga, rowniez na piecie. Najpierw najlepiej sprobowac wykonac to stojac na rolkach, potem mozna w trakcie jazdy.
Co do dalszego poruszania sie, to ja robie cos w stylu polbeczki, tzn. jedna noga jedzie prosto, natomiast druga robi duzy luk - na niej opieram ciezar ciala (odpycham sie). Oczywiscie nogi poruszaja sie na zmiane. Przy tej technice trzeba sie minimalnie wychylic do przodu - tzn. w strone wlasnych palcow u nog (nie w strone kierunku jazdy). Wyglada to w duzym uproszczeniu tak:
( |
| )
( |
| )
(mam nadzieje ze schemat jest zrozumialy )
Tej techniki uzywam rowniez, kiedy chce ruszyc z miejsca do tylu, ale najlepiej najpierw pocwiczyc obrot z jazdy przodem, i zlapac ta jazde lukami. Po dluzszym czasie ta technika wykonuje sie w ten sposob ze robi sie luk obiema nogami i wtedy wyglada to jakos tak:
((
))
((
))
Mozna tez jezdzic tylem za pomoca przekladanki - np. jedno przelozenie na lewa i jedna na prawa, ale nie mam odwagi zeby sprobowac to opisac.
Nie twierdze ze to prawidlowy sposob nauki, ale ja tak jezdze i nie narzekam. Zreszta najpierw nauczylem sie na lyzwach...
ja też jeździłem na łyżwach...no i dzisiaj odważyłem sie pojeździć więcej tyłem; przejechałem ok 4km tyłem i w sumie jeździ się tak samo fajnie jak przodem; następnym razem spróbuję to mieszać z przekładanką..raz w jedna raz w drugą....takim rozciągniętym zygzakiem....
trzeba trochę uważać ze zmianą kierunku...to jednak nie łyżwy...najprościej chyba jest wykonać podskok z półobrotem 180 st.
mam nadzieję że niebawem będe mógł to robic przy pełnej prędkosci - no risk no fun!
trzeba trochę uważać ze zmianą kierunku...to jednak nie łyżwy...najprościej chyba jest wykonać podskok z półobrotem 180 st.
mam nadzieję że niebawem będe mógł to robic przy pełnej prędkosci - no risk no fun!
Daniel
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pt listopada 04, 2005 1:39
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Mysłowice
jazda tyłem
Czesc,
Jak dla mnie technika Blainne "pierwsza noge obrocic szybko na piecie, i zanim skonczy sie obrot juz zaczac obraca druga, rowniez na piecie" kiedy przenosimy cieżar ciala na tylne kółka tracimy szybko równowagę.
Najlepiej obrócić się zaraz w trakcie wykonywania "obrotu" czyli obie nogi obracamy piętami do siebie, w momencie gdy ustawimy sie już tylem przerywamy obrót i jedziemy do tyłu
Drugi i najlepszy moim zdaniem sposób to jadąc do przodu przenieść ciężar ciała na przednie kółka i wspiąć się na nich równocześnie wykonując półobrót wymuszany z "biodra", po zakończeniu warto pamiętać by jedna z nóg wyciągła się do tyłu w celu poprawienia równowagi.
Warto też pamiętać o tym co zaznaczyl Blainne , że do tyłu jeździmy pochyleni do przodu, z ugiętymi nogami, pomocne jest to szczególnie przy najechaniu na jakąś nierówność
Miłej zabawy
Jak dla mnie technika Blainne "pierwsza noge obrocic szybko na piecie, i zanim skonczy sie obrot juz zaczac obraca druga, rowniez na piecie" kiedy przenosimy cieżar ciala na tylne kółka tracimy szybko równowagę.
Najlepiej obrócić się zaraz w trakcie wykonywania "obrotu" czyli obie nogi obracamy piętami do siebie, w momencie gdy ustawimy sie już tylem przerywamy obrót i jedziemy do tyłu
Drugi i najlepszy moim zdaniem sposób to jadąc do przodu przenieść ciężar ciała na przednie kółka i wspiąć się na nich równocześnie wykonując półobrót wymuszany z "biodra", po zakończeniu warto pamiętać by jedna z nóg wyciągła się do tyłu w celu poprawienia równowagi.
Warto też pamiętać o tym co zaznaczyl Blainne , że do tyłu jeździmy pochyleni do przodu, z ugiętymi nogami, pomocne jest to szczególnie przy najechaniu na jakąś nierówność
Miłej zabawy
Pozrawiam Pitek
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 5:32
Jeżdżę sobie ostatnio na rolkach ale chciałabym się nauczyć czegoś ciekawego, i na początek nieryzykownego Na początek spróbuję tyłem i (już wiem jak) ale nie wiem jak się robi przekładankę. Czy ktoś mógłby dokłanie opisać kroki i ruchy? Próbowałam jakoś uchwycić schmat ale niebardzo mi to wyszło Czytałam już na forum czyjąś wypowiedż jak wykonywać przekładnkę, że tak jak prz schodzeniu po schodach, ale nie potrafię sobie tego wyobrazić a chciałabym jutro zacząć Najlepszy chyba byłby jakiś filmik... Proszę o pomoc I wogóle co jescze ciekawego mogłabym zrobić ?dpilecki pisze:następnym razem spróbuję to mieszać z przekładanką..raz w jedna raz w drugą...
- Artus
- Czterokółkowiec
- Posty: 51
- Rejestracja: czw maja 11, 2006 2:41
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: DUBLIN
http://www.skateinstructor.com/advancedskills.asp
To chyba bedzie pierwszy film od gory na stronie podanej powyzej.
Polecam przejzec post "Nauka jazdy - LINKS" sporo tam filmikow dla poczatkujacych.
Pozdrawiam
To chyba bedzie pierwszy film od gory na stronie podanej powyzej.
Polecam przejzec post "Nauka jazdy - LINKS" sporo tam filmikow dla poczatkujacych.
Pozdrawiam
Be sure, you are happy...
Rollerblade GEO 1.3
Rollerblade GEO 1.3
- wełek
- Prześcigant 4x110mm
- Posty: 435
- Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Tomaszów lubelski
- Kontakt:
funfig wg. mnie nie masz do końca racji że taka zabawa jak jazda tyłem i inne tzw. sztuczki nie są potrzebne w "speedzie". Jeśli będziesz umiał co nieco to bedziesz się pewnie czuł na rolkach i to ci pomoże bo podczas biegu są różne sytuacje które wybijają rolarza z równowagi i to czasem mocno. Takie umiejętności pomogą szybciej ci złapać równowage i czasem mozesz sie uchronić przed upadkioem. Ja osobiście lubie pojeździć sobie tyłem i obracać się na większej szybkości(ale bez przesady nie tak jak zrobił to Jasiek w tamtym roku w Warszawie) w ramach zabawy najlepiej na sali(upadki mniej bolą). Ja to tak widze, ale może sie myle.