Jak sobie radzicie z jazdą po nierównych powierzchniach?
: wt maja 19, 2009 4:29
Kostka brukowa, nierówności chodników, krawężniki? Ja raczej omijam takie tereny i chodzę tam gdzie asfalt no i samochody nie jeżdzą.
Wszystko o wrotkarstwie - istniejemy od 2004 r. Zapraszamy do jeżdżenia razem z nami!
http://www.wrotkarstwo.pl/forum/
w sumie ja też tak robię tyle że raczej nie świadomie unoszę bardziej przód a bardziej opieram się na pięcie; a krawężniki, ze zjazdem raczej nie ma problemu a wjazd to krok do przodu albo mały podskokSzania pisze:Jedna noga wysunięta do przodu (robisz takie nożyce). Jeśli jest bardziej nierówno, żeby się nie potknąć, dobrze jest unieść lekko pierwsze kółko nogi z przodu. Tak samo zjeżdzam z krawężnika. Wjazd na krawężnik to po prostu krok do przodu. Większe nierówności omijam
Generalnie obowiazuje zasada: "Im gorsza nawierzchnia tym tylek utrzymujemy blizej tej nawierzchni". Bo im tylek jest blizej nawierzchni tym latwiej utrzymwac srodek ciezkosci naszego ciala pod kontrola (Czasami jade po brukowej nawierzchni ale wtedy mam chyba jedynie ze 110 cm wzrostu, choc normalnie mam 180 cm . Jezeli chcesz jedzic wszedzie i nie ulec powaznemu wypadkowi to naucz sie wjezdzac i wskakiwac na pobocze na ktorym rosnie trawa, jest ziemia, zwir, piasek, zuzel, itd. Jezeli chodzi o pobocze to nalezy pamietac o tym ze latem jak wjedzie sie w trawe to mozna po niej nawet dlugo jechac. Jednakze jesienia lub wiosna ziemie jest bardzo miekka i wtedy bardzo szybkie obnizenie Twojego srodka ciezkosci musi nastapic niemalze natychmiast. Na rolkach jest tak jak na nartach im bardziej ugiete kolana tym wieksze bezpieczenistwo i latwiej o manerwr lub zaadaptowanie sie do niespodziewanej nawierzchni. Podobnie jest z predkoscia, jezeli przekroczysz pewna predkosc to stracisz kontrole i mozliwosc manewru dotyczy to zarowno mistrzow swiata na nartach jak i na rolkach. Dlatego tak bardzo potrzebna jest umiejetnosc wytracania predkosci poprzez wjedzanie na pobocze. Ostatnia uwaga: We Francji przeprowadzono badanie urazow kregoslupa, najczesciej ulegaja im Ci co jezdza na koniach oraz na rolkach. Dlatego zapomnij o szybkiej jezdzie i zacznij jedzic wolno ale dlugo i to z plecakiem na plecach, ktory jest dopasowany do Twoich plecow (ma poduszki i siatke). Takie plecaki mozna kupic w Decathelonie. Ja zaczalem z im jezdzic jak przytrafila mi sie awaria kregoslupa i przez 1,5 miesiaca mialem niedowlad w lewej nodze. Rolki sa pieknym sportem i mozna nim sie cieszyc przez wiele lat pod warunkiem ze nie ulegnie sie powaznemu wypadkowi, czego kazdemu uprawiajacemu ten sporyt zycze.Danika pisze:Kostka brukowa, nierówności chodników, krawężniki? Ja raczej omijam takie tereny i chodzę tam gdzie asfalt no i samochody nie jeżdzą.
Są uwzględniane a nawet jak brakuje Ci miejsc, to uwierz, że możesz skutecznie działać. Jako młodzi zapaleńcy pod koniec lat '90 wywalczyliśmy podpisami w radzie miasta zbudowanie skateparku w małym 30tyś. mieście. Da się! Mocno wydaję mi się, że nawet można podsunąć pomysł układania kostki gładką stroną ku górze na ścieżkach rowerowych.Gosiu pisze:Niestety rolki nigdzie nie są uwzględniane. Bo do ońca nie wiadomo gdzie nam wolno jeździć. Tak samo jest z deskorolkami.
Nikt nie bierze pod uwagę, że na rolkach nie da się jeździć po kostce brukowej.
Ale wszytsko się zmienia. Coraz więcej jest ścieżek asfaltowych. Jestem dobrej mysli
Pozdrawiam