Strona 1 z 2

Ochraniacze na nadgarstki

: pn kwietnia 16, 2012 11:47
autor: de_stroyer
Jakie polecacie ochraniacze na nadgarstki? Może lepsze będą rękawiczki z usztywnieniem?

Mam w tej chwili ochraniacze na nadgarstki z zestawu ochraniaczy Powerslide i jestem bardzo niezadowolony. Plastik jest marnej jakości i już po pierwszym upadku mocno się starł. Poza tym te ochraniacze przesuwają się na mojej dłoni co sprawiło, że podczas ostatniego upadku nie ochroniły dostatecznie mojego nadgarstka. Obawiam się, że mogła pęknąć kość w nadgarstku ale to okaże się po badaniu lekarskim/prześwietleniu. Oby to nie była poważna kontuzja, bo aż żal tych ciepłych dni nie poświęcić na naukę jazdy na rolkach.

Zastanawiam się nad zakupem rękawiczek Seba (znalezione na zicoracing), wyglądają solidnie, ze względu na to, że to rękawiczki mam większą pewność, że nie będą się przesuwały. Jednak chciałbym te wrażenia wzrokowe mieć poparte recenzją tych rękawiczek, może ktoś z forum ich używa? Proszę również o polecenie innych ochraniaczy jeżeli się w Waszym przypadku sprawdziły. Chodzi mi przede wszystkim o ochronę, w drugiej kolejności również trwałość.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: wt kwietnia 17, 2012 12:35
autor: worrmss
Jak rękawice Seba się sprawdzają nie wiem, pewnie niebawem ktoś napisze. Osobiście polecam polecone przez Zico ochraniacze RB http://www.zicoracing.com/pl/p/Rollerbl ... arstki/213
Sam szukałem czegoś konkretnego na nadgarstki, gdyż mam z nimi problemy, te ochraniacze dobrane w rozmiarze na styk są świetne. Konkret plastik, wygodne i tylko 5 dyszek.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: wt kwietnia 17, 2012 6:54
autor: zico
Rollerblade w zupełności wystarczą.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: wt kwietnia 17, 2012 8:15
autor: Pedro
Rękawiczki mają tylko więcej materiału na palce, a chronią mniej - wogóle nie usztywniają nadgarstka ! Mam te ochraniacze na nadgarstki Rb (na wykończeniu już) i nowe ochraniacze (nie rękawiczki) Seba.
No i muszę stwierdzić, że Rb - mimo że bardziej masywne, toporne, ciężkie i mniej przewiewne - przysłużyły mi się (w sensie - ochroniły moje łapki) bardziej niż Seby. Może też dłoń mi się bardziej do nich przyzwyczaiła. Seby, mimo że ręka w nich jest bardziej odkryta i mniej się przez to poci, nie mają takiego usztywnienia, jak Rb. Seby w zasadzie chyba tylko chronią dłoń przed otarciem - dwa kolejne upadki z podpórkami na nich i mam tak na maksa stłuczoną poduszkę pod kciukiem jak nigdy w Rb, w których w zasadzie bezszkodowo zryłem glebę niejeden raz.

Ujmę to tak - do jazdy lajtowej i lekkiego slalomu ubierał będę Seby, ale do ostrzejszych przejazdów i trudniejszych tricków - wrócę do poszarpanych, już ledwo żywych, ale IMO - bardziej chroniących dłoń i nadgarstki Rb. I raczej na pewno będą to następne nadgarstki, które kupię.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: wt kwietnia 17, 2012 10:30
autor: Krzysztof
Jako doświadczony użytkownik ochraniaczy na nadgarstki, mogę stwierdzić, ze to nie plastik jest kiepski, tylko siła uderzenia była na tyle silna, że mocno się starł i lepiej, że plastik a nie skóra. Jeśli ochraniacze się przesuwają, to znaczy, że są źle lub niewłaściwie umocowane.
Mnie ochraniacze uchroniły przed skomplikowanym złamaniem z przemieszczeniem. Skończyło się na pęknięciu.
Używam Powerslide, są pościerane ale działają. Na szczęście rzadko się przydają, ale bez nich nie jeżdżę.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: czw kwietnia 19, 2012 12:29
autor: RYSIEK
Witam dobry temat .Ja przed świętami sypnąłem na nadgarstek :oops: bardzo bolało prześwietlenie nic nie wykazało ale od tej pory do teraz nie mogę wyginać nadgarstka mocniej bo mi coś nieprzyjemnie chrupie jest to dziwne.Ochraniacze kupiłem w sklepie sportowym jakieś podróby bo mi nie uchroniły nadgarstka. Teraz zamierzam kupić solidniejsze...Ale najbardziej obawiam się że ten uraz się tak sam nie wyleczy? Chyba że prześwietlenie coś nie wykryło :? I mam coś uszkodzone. Oby nie Pozdrawiam.Ten temat pomorze mi przy zakupie nowych ochraniaczy na nadgarstek. :D

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: czw kwietnia 19, 2012 1:22
autor: Toudi
Pewnie odezwie się po latach.
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
zakupów nosić i potem jeszcze przez 2 miesiące tak-sobie, przy dźwiganiu cięższych rzeczy.
Jeśli zatem prześwietlenie nic nie wykazało, to po prostu musisz czekać.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: czw kwietnia 19, 2012 4:12
autor: Pedro
Toudi pisze:
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
a drugą ręką wtedy nie próbowałeś ? :roll:

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: czw kwietnia 19, 2012 5:46
autor: Toudi
Zgłaszam stanowczy sprzeciw. To już nie pierwszy raz, kiedy wiadomy element przedstawia w mediach wypaczony obraz rzeczywistości. Mój cytat został przez pana wyrwany z kontekstu i w skandaliczny sposób wypaczony. W żadnym wypadku nie odzwierciedla mojego poglądu na prezentowane kwestie. To jest karygodna manipulacja i świadome fałszerstwo mające na celu wprowadzić opinię publiczną w błąd oraz przedstawić moją osobę w niekorzystnym świetle.
Nosiłem oczywiście zakupy w drugiej ręce i proszę, żeby moje stanowisko w rzeczonej sprawie właśnie w ten sposób przedstawiać.
No.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: czw kwietnia 19, 2012 7:58
autor: wasyl
Ja kupiłem na początku kariery Fila i do dzisiaj je mam.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: pt kwietnia 20, 2012 1:42
autor: RYSIEK
Toudi pisze:Pewnie odezwie się po latach.
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
zakupów nosić i potem jeszcze przez 2 miesiące tak-sobie, przy dźwiganiu cięższych rzeczy.
Jeśli zatem prześwietlenie nic nie wykazało, to po prostu musisz czekać.
Tylko nie mów mi że ból odezwie się po latach :cry: bo jak sobie pomyślę jak mnie zaatakowała rwa kulszowa (L5-S1)to 4 miechy jak dziad z kulawą nogą chodziłem. Więc zero mi do śmiechu.Więc mówisz że też odczuwasz czasami ten nadgarstek? :(
A co do rwy kulszowej to lekarz ostatnio jak się dowiedział że śmigam na rolkach to mnie opieprzył zdrowo i że się nie szanuję, a ja mu na to że w grobie sobie nie pośmigam a starości ani emerytury nie doczekam... :D :lol:

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: pt kwietnia 20, 2012 7:55
autor: FFWD
RYSIEK pisze: lekarz ostatnio jak się dowiedział że śmigam na rolkach to mnie opieprzył zdrowo i że się nie szanuję
Za to lekarze się szanują.

Ale tak na poważnie, to skonsultuj sobie swoje problemy z jakimś lekarzem sportowym, który zna charakterystykę tego sportu. Twój lekarz miał trochę racji - przy rwie kulszowej musisz dbać o odcinek lędźwiowo - krzyżowy (sam piszesz, że masz problemy na odcinku L i S), a ten jest bardzo przeciążany przy jeździe na rolkach, zwłaszcza w przypadku jazdy szybkiej.

Jednak "zwykły" lekarz zazwyczaj nie rozumie problemów zajawki i dla niego najprostrzym rozwiązaniem jest: rzucić rolki. Ortopeda sportowy natomiast będzie wiedział jak zadbać o tą część kręgosłupa tak, żebyś nie skończył przykuty do łóżka czy wózka. Albo potwierdzi słowa "zwykłego" lekarza, czego nie życzę.

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: pt kwietnia 20, 2012 12:32
autor: RYSIEK
Ok.KolegoFFWD.
Odwiedzę lekarza sportowego. :D Powiem też tylko że ja śmigam pomiędzy kubeczkami i myślę że to jest mniejsze zło a niżeli jazda agresywna czy miejska...Ale i tak śmigam z myślą że mogę wylądować w szpitalu lub na wózku.Myśl o tym przyprawia mnie o dreszcze :cry:

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: pt kwietnia 20, 2012 12:56
autor: konnaczynka
Rysiek, nawet jak wylądujesz w szpitalu, czy na wózku, to chociaż będziesz miał co wspominać. Masz jakąś gwarancję, że jak nie będziesz śmigał na rolkach to nie wylądujsze w szpitalu?
Jak to mówią: lepiej żalować, że się coś zrobiło, niż, że się nie zrobiło.
Mi tez lekarz kiedyś powiedział, że gdybym się tyle nie rusząła to bym nie miała problemów z kolanami. Takich lekarzy trzeba szerokim łukiem omijać.

Re: Ochraniacze na nadgarstki

: pt kwietnia 20, 2012 2:04
autor: Pedro
Toudi pisze:Nosiłem oczywiście zakupy w drugiej ręce i proszę, żeby moje stanowisko w rzeczonej sprawie właśnie w ten sposób przedstawiać.
No.
Rzecz jasna, że chodziło o te no, ykhm ... zakupy. Nie inaczej. Wręcz o co innego mogłoby komukolwiek chodzić ?!
Noszenia zakupów (raz jedną, raz drugą ręką) z niczym innym absolutnie pomylić nie można ! No.