KOLIZJE, np. z samochodami
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- PawelS
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 165
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Poświęciłem się dla dobra ogółu i pomimo deszczu, który zaczął padać przejechałem traskę z Natolina przez Kabaty, Powsin do Wilanowa i dalej na Ursynów/Natolin. Razem około 15 km. Ścieżkę z Powsina do Wilanowa można na rolkach terenowych przejechać bez trudu. Wybrzuszenia, które na rolkach 5x80 mm powodowały ból zębów i palpitację odczuwane są jako lekka wibracja nie powodująca nawet spadku prędkości. Nastomiast wyższość asfaltowej ścieżki nad trasami w lesie jest dyskusyjna. Wprawdzie jedzie się łatwiej, ale prędkość pozostaje w okolicach 15 km na godzinę (może z powodu silnego przeciwnego wiatru). Tak samo jak w lesie, a tam znacznie przyjemniej. Co ciekawe, praktycznie nie ma poślizgów na mokrym asfalcie. Oponki mają bieżnikowanie, które bardzo sprawnie odprowadza wodę. Postaram się szybko umieścić trasę w necie, ale muszę to zrobbić z innego komputera.
- bacha
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 198
- Rejestracja: pn lipca 17, 2006 3:03
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
A to fakt kółka na nogach oczy dookoła głowy i nie tylko.Ariel pisze:Widziałem go wcześniej jak stał, dlatego wjechałem na to przejście.
Trzeba uważać jak nie wiem.
Wczoraj miałam bliskie spotkanie z samochodem i stwierdzam że przy kursach na prawo jazdy powinien być poszerzony zakres wiadoości o użytkownikach drogi ze szczególym naciskiem na to kto ma pierszeństwo na przejściu dla pieszych. Wczoraj usłyszałam od kierowcy który wjechał na mnie na przejściu dla pieszych - notabene miałam zielone nie byłam rozpędzona w przeciwieństwie do niego- że po przejściu dla pieszych absolutnie nie mogę wjechać na rolkach --- no tak powinnam przecież je zdjąć, aby nastepnym razem jak będę miała ochote wpaść na jakąś maskę samochodu to żebym przypadlkiem ponownie nie skasowała królowi szosy lusterka albo co gorsze nie zarysowała lakieru.
W moim wypadku skończyło się "na szczęście" tylko na strachu w oczach i na ostrej wymianie zdań (oczywiście poziom konwersacji mojego rozmówcy pozostawiał wiele do życzenia) to ja byłam winna i koniec, bo pozwoliłam sobie przejśc przez ulicę w wyznaczonym do tego miejscu zgodnie z przepisami, pech po prosty chciał że akurat król szosy też sobie upodobał tą sama drogę tyle że bez zachowania jakichkolwoiek zasad bezpieczeństwa.. cóż są na tym świecie ludzie i .......
Notabene gość mnie rowalił swoim zachowaniem po tym jak już mnie prawie rozjechał, spokojnie się zatrzymał, zaparkował samochód na parkingu obok wyszedł i pierwsze co zrobił to sprawdził jak bardzo ma uszkodzone lusterko boczne...
Niech żyje kultura wśród właścicieli aut.
- sanczol
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 216
- Rejestracja: śr czerwca 14, 2006 7:18
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: capital
Bacha to chyba zbyt duze uogulnienie, ja bym powiedzial pseudo-kierowcy, nie maja oni nic wspolnego z kierowcami.Niech żyje kultura wśród właścicieli aut.
Tak jak pseudo-kibice z kibicami...
Niestety w pierwszym przypadku wiecej jest tych pierwszych...
pozdrawiam
rolki: Mission Helium 500
gg 5264245
gg 5264245
- bacha
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 198
- Rejestracja: pn lipca 17, 2006 3:03
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Niestetysanczol pisze:Bacha to chyba zbyt duze uogulnienie, ja bym powiedzial pseudo-kierowcy, nie maja oni nic wspolnego z kierowcami.Niech żyje kultura wśród właścicieli aut.
Tak jak pseudo-kibice z kibicami...
Niestety w pierwszym przypadku wiecej jest tych pierwszych...
pozdrawiam
Powinno sie takim naklejać na szybkę zielony listek (absolutnie nie mam nic przeciw poczatkującym kierowcom z takim właśnie listkiem) ale tym kierowcom przydał by się z tyłu i z przodu liść kapusty na tyle duży aby było go widać z kilkudziesięciu metrów, był by to znak rozpoznawczy dla innych użytkowników drogi (czyt. z przodu liść z tyłu liść a w środku głąb)
- Krzysztof
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 697
- Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
- Moje rolki: Grelowski
- Jeżdżę od: 01 cze 2002
- Lokalizacja: Poznań
Może dlatego, że wielu z nich uprawia jakiś sport i dlatego są w stanie zrozumieć innych ?Rolfan pisze:Niestety samochód u nas jeszcze dla wielu jest oznaką nobilitacji społecznej a nie przyrządem do wożenia d.....Sporo jeżdziłem po ulicach w USA i kierowcy ustępowali mi bardziej niż zwykłym pieszym.
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
Bacha, dobrze ze ni Ci nie jest.
A tak przy okazji tego tematu, to moze w koncu niektorzy mi uwierza w to, co czasem mowie: ze buractwo, chamstwo, bezmyslnosc, brak poszanowania dla zdrowia i zycia innych uzytkownikow drog jest wsrod kierowcow bardzo powszechne
Moje doswiadczenia sa dosc szerokie: poruszam sie rowerem, na autopietach, samochodem (tylko jako pasazer) i bzykiem.
Od jakiegos czasu uwazam, ze wogole nalezaloby zlikwidowac w samochodach lustra i kierunkowskazy. Pierwsze sluza laskom do robienia makijazu, a gogusiom do podziwiania swoich bicepsow/brzucha. Kierunkowskazy zas sa uzywa w okresie swiat bozego narodzenia - no bo skoro wszedzie swieci i miga, to ja tez musze
Pozdrawiam,
robal.co.codziennie.walczy.o.zycie.
A tak przy okazji tego tematu, to moze w koncu niektorzy mi uwierza w to, co czasem mowie: ze buractwo, chamstwo, bezmyslnosc, brak poszanowania dla zdrowia i zycia innych uzytkownikow drog jest wsrod kierowcow bardzo powszechne
Moje doswiadczenia sa dosc szerokie: poruszam sie rowerem, na autopietach, samochodem (tylko jako pasazer) i bzykiem.
Od jakiegos czasu uwazam, ze wogole nalezaloby zlikwidowac w samochodach lustra i kierunkowskazy. Pierwsze sluza laskom do robienia makijazu, a gogusiom do podziwiania swoich bicepsow/brzucha. Kierunkowskazy zas sa uzywa w okresie swiat bozego narodzenia - no bo skoro wszedzie swieci i miga, to ja tez musze
Pozdrawiam,
robal.co.codziennie.walczy.o.zycie.
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 10, 2006 8:08
- Moje rolki: Rollerblade Astro 5
- Lokalizacja: Wrocław
robalu, wydaje mi się, że buraczość jest równie popularna wśród regularnych zjadaczy sera żółtego oraz fanów Wiadomości telewizyjnych tylko przez swoją małą mobilność i brak fantazji nie są oni w stanie swoimi pasjami zagrozić życiu Twemurobal pisze: A tak przy okazji tego tematu, to moze w koncu niektorzy mi uwierza w to, co czasem mowie: ze buractwo, chamstwo, bezmyslnosc, brak poszanowania dla zdrowia i zycia innych uzytkownikow drog jest wsrod kierowcow bardzo powszechne
Pozdrawiam,
kierowca.gilbeert.co.myśli.o.jakimś.światełku.na.rolkach.po.ciemnicy
Ps. ser jest OK
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
Czesc!
Alez ja nie twierdze, ze wsrod innych grup nie ma burakow, ale jednak TA grupa burakow jest wyjatkowo niebezpieczna. Jakis burak np. rzuca na klatce papierki po slodyczach, ale to co najwyzej mnie wkurza czy drazni, a burak za kierownica moze zrobic ze mnie kaleke lub odebrac zycie. A co gorsza, nie poniesie za to adekwatnej kary i w konsekwencji moze zrobic krzywde kolejnym osobom
Pozdrawiam,
robal.co.na.nogach.rowerze.rolach.bzyku.i.samochodem.
Alez ja nie twierdze, ze wsrod innych grup nie ma burakow, ale jednak TA grupa burakow jest wyjatkowo niebezpieczna. Jakis burak np. rzuca na klatce papierki po slodyczach, ale to co najwyzej mnie wkurza czy drazni, a burak za kierownica moze zrobic ze mnie kaleke lub odebrac zycie. A co gorsza, nie poniesie za to adekwatnej kary i w konsekwencji moze zrobic krzywde kolejnym osobom
Pozdrawiam,
robal.co.na.nogach.rowerze.rolach.bzyku.i.samochodem.
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 10, 2006 8:08
- Moje rolki: Rollerblade Astro 5
- Lokalizacja: Wrocław
No, teraz toś to sensownie ulepiłarobal pisze:Alez ja nie twierdze, ze wsrod innych grup nie ma burakow, ale jednak TA grupa burakow jest wyjatkowo niebezpieczna.
Doskonale rozumiem co masz na myśli. Rolki ze względu na nieistenienie w prawie są trochę na straconej pozycji w walce o miejsce na drodze, ale jakbym bzykał tak często jak Ty (pozdro dla ALANA), to już dawno miałbym na plecach koszulkę z napisem "Droga też moja, buraku!"