Opiszcie wasze spostrzeżenia i przygody z jazdy

Bezpieczeństwo w jeździe na wrotkach (rolkach / rolki)
Inline skating safety

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
robal
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 463
Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
Jeżdżę od: 01 kwie 1999
Lokalizacja: Wawa (Praga)
Kontakt:

Post autor: robal » pt lipca 21, 2006 9:37

Czesc!
ALAN54 pisze:Dawać sygnały dźwiękowe syntezatorem jamogębowym ew. komunikaty językiem czytanym,
No swietne! Chyba sobie to wydrukuje :D
ALAN54 pisze: Często się uśmiechać
Z tym to ostroznie - usmiech sie nie spodoba i mozna po rolkach dostac ;)

Pozdrawiam,
robal.

Awatar użytkownika
robal
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 463
Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
Jeżdżę od: 01 kwie 1999
Lokalizacja: Wawa (Praga)
Kontakt:

Post autor: robal » pt lipca 21, 2006 9:38

Eskalopka pisze:Spieszony, przedpisacz ... nieźle chłopaki
Jakie chlopaki? :roll:
Robal jest rodzaju zenskiego :D :twisted:

Pozdrawiam,
robal.rodzaju.zenskiego.

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Post autor: WFH » pt lipca 21, 2006 9:47

Eskalopka pisze:Jasne że tak, ale ja jadąc na rolkach mimo wszystko czuję się zakwalifikowana bardziej do pieszych niż rowerzystów i jeśli już muszę korzystać ze ścieżek to mam bardzo przepraszający wyraz twarzy :wink:
Ale niektórzy kwalifikują się jeśli chodzi o prędkość raczej do rowerzystów :D Najlepiej nie wchodzić spbie w drogę i jeździć zgodnie z zasadami o których pisał Alan.

red
Posty: 7
Rejestracja: pn maja 29, 2006 10:55
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: red » pt lipca 21, 2006 2:41

dopóki tylko na rowerze jexdziłam - denerwowali mnie rolkarze bo nigdy nie wiedziałam gdzie się machna - ręką, ciałem, nogą, a nie zawsze można było wyminąć.
Odkąd jeźdźę na rolkacjh (od czasu do czasu) ROZUMIEM lepiej rolkarzy i staram się - nie dzownić im za uchem dzwonkiem, niemijać prawie po plecach itp (co nie znaczy, ze tak własnie robiłam, ale teraz wiem jaka to "przyjemność" dla rolkarza) - wniosek - każdy rowerzysta powinien obowiązkowo pojeździć na rolkach po ścieżce tak jak kazdy pieszy na rowerze :) ot, taka utopia:)

Awatar użytkownika
Eskalopka
Czterokółkowiec
Posty: 62
Rejestracja: wt czerwca 13, 2006 11:55
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - Saska Kępa

Post autor: Eskalopka » pt lipca 21, 2006 8:55

WFH pisze:
Eskalopka pisze:Jasne że tak, ale ja jadąc na rolkach mimo wszystko czuję się zakwalifikowana bardziej do pieszych niż rowerzystów i jeśli już muszę korzystać ze ścieżek to mam bardzo przepraszający wyraz twarzy :wink:
Ale niektórzy kwalifikują się jeśli chodzi o prędkość raczej do rowerzystów :D Najlepiej nie wchodzić spbie w drogę i jeździć zgodnie z zasadami o których pisał Alan.
Ha, ha, ha no to właśnie się wydało jakie jest moje tempo jazdy.

PS. Robal czy ty naprawdę jesteś kobietą? To może jakąś fotkę dla lepszej identyfikacji?

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » pt lipca 21, 2006 9:02

Mieliśmy kiedyś koleżankę Irenkę, na którą mówiliśmy "Ździchu" i było to tak naturalne jak oczywiste jest, że Robal jest kobietą. :D :D :D :shock: :shock: :shock: :evil: :twisted:

Awatar użytkownika
Eskalopka
Czterokółkowiec
Posty: 62
Rejestracja: wt czerwca 13, 2006 11:55
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - Saska Kępa

Post autor: Eskalopka » pt lipca 21, 2006 9:06

Przeprowadziłam śledztwo. Robal nie jest kobietą (chyba, że wewnętrznie)

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Post autor: WFH » pt lipca 21, 2006 10:46

Eskalopka pisze:Przeprowadziłam śledztwo. Robal nie jest kobietą (chyba, że wewnętrznie)
No to nieudane śledztwo...Robal jest kobietą, jeśli będziesz jutro na spotkaniu to się przekonasz.

Awatar użytkownika
Eskalopka
Czterokółkowiec
Posty: 62
Rejestracja: wt czerwca 13, 2006 11:55
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - Saska Kępa

Post autor: Eskalopka » sob lipca 22, 2006 7:43

WFH pisze:
Eskalopka pisze:Przeprowadziłam śledztwo. Robal nie jest kobietą (chyba, że wewnętrznie)
No to nieudane śledztwo...Robal jest kobietą, jeśli będziesz jutro na spotkaniu to się przekonasz.
Wydało się! To był blef z tym śledztwem :oops: A jeśli robal jest kobietą to tym lepiej bo za mało bab jeździ na rolkach 8)

A propos, gdzie się podział robal?

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » sob lipca 22, 2006 11:30

Eskalopka pisze:A propos, gdzie się podział robal?
Będzie online w poniedziałek :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
kajman
Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
Posty: 594
Rejestracja: wt kwietnia 18, 2006 3:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa-Wawer

Post autor: kajman » ndz lipca 23, 2006 11:27

Ja zacząłem jeździć na rolkach w tym roku, na początku maja. Od razu
wsiadłem na szybkie :twisted: . Są to moje pierwsze łyżworolki. Wcześniej, bardzo dawno temu, jeździłem na wrotkach (czterokółkowych dwuśladach).
Wrotki były radzieckiej konstrukcji, płoza ciężka, but jeszcze cięższy bo do
łyżew hokejowych, zrobiony z grubej świńskiej skóry.
Oczywiście, największy problem to skuteczne hamowanie, bo z nabieraniem prędkości raczej nie mam problemu.

Spostrzeżenia.

1. Często jeżdżę w swojej okolicy, po mało uczęszczanej ulicy - odcinek ok 2,5 km. Od czasu do czasu przejeżdża jakiś samochód. 2 razy spotkałem się z
agresją kierowcy, 2x to był ten sam BURAK, ale do reszty zmotoryzowanych nie mam (jak na razie) zastrzeżeń.
Większość kierowców widząc pędzącego, zgiętego w pół człowieka na kółkach, daje którki ostrzegawczy sygnał dźwiękowy. Wtedy wyprostowuję się i ... przepuszczam ich jadąc blizko pobocza. Oby więcej było takich kierowców.

2. Już pisałem gdiześ na tym forum o moich spostrzeżeniach dotyczących podejścia ludzi "spoza branży" do tzw. rolek. Zauważyłem, że jeszcze nie traktują tego w kategoriach sportu, rekreacji, a raczej w kategoriach zabawki dla dzieci. Swego czasu rolki z kółkami z PCV robiły furrorę jako
prezenty na dzień dziecka czy komunię. Widać, że w świadomości niektórych taki obraz rolek pozostał do dzisiaj. Alem mam nadzieję, że dzięki takim ludziom jak my to się zmieni.

3. Jazda szybka na rolkach. W Polsce jest to mało znana dyscyplina sportu, ale godna polecenia, dla tych, którzy chcą potrenować kondycję.
Jeżeli już ktoś zobaczy "ścigacza" na swojej drodze to często daje się słyszeć okrzyk zachwytu, coś w rodzaju tego:
"ale oni popier...ają".
Natomiast moja znajoma, której pokazałem sprzęt do jazdy szybkiej powiedziała, że to jest "parodia rolek" - dóże kółka, mały but - czyli wszystko na odwrót....
Obrazek
Pozdrawiam Kajman

Awatar użytkownika
Inso
Ścigant 4x110mm
Posty: 365
Rejestracja: czw czerwca 15, 2006 6:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Inso » ndz lipca 23, 2006 11:44

kajman pisze:Natomiast moja znajoma, której pokazałem sprzęt do jazdy szybkiej powiedziała, że to jest "parodia rolek" - dóże kółka, mały but - czyli wszystko na odwrót....
:shock: :shock: Ja zupełnie odwrotnie, myśle ze wyglądają imponująco!
Czekam, aż moje kółeczka urosną :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
robal
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 463
Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
Jeżdżę od: 01 kwie 1999
Lokalizacja: Wawa (Praga)
Kontakt:

Post autor: robal » pn lipca 24, 2006 9:28

Eskalopka pisze:A propos, gdzie się podział robal?
W tzw. "po godzinach" oraz weekendy przebywam w przestrzeni pozawirualnej :D :twisted:

Pozdrawiam,
robal.

feyd
Posty: 14
Rejestracja: ndz kwietnia 30, 2006 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: feyd » ndz lipca 30, 2006 10:44

a dla mnie zmorą szególnie w weekendy jest rodznika typu babcia, dziadek + wnuczki które robią co chca i zajmuja caly chodnik. nie skutkuje zwrocenie uwagi, bo przeciez dzieciak to rzecz swieta.. pozostaje jedynie kilka razy przejechanie na pelnym gazie, co powoduje bluzgi plus uciekniecie w boczka alejke.. oczywiscie rodzinki :wink:

kmieto7

Post autor: kmieto7 » ndz lipca 30, 2006 11:08

...jeśli chodzi o moje spostrzeżenia to ja pochwale sie swoimi; trenowalem kiedyś łyżwiarstwwo szybkie i zaczynałem przygode z rolkam (czyli trening uzupełniający ł.sz.) but od łyżew radzieckich MASTIERKI chyba tak się pisze po polsku, a płoza chyba od kutra do połowu ryb bo była ciężka jak cholera??? kółka od wózków skłepowych (soś w tym stylu), a jak na ulicy jechałe to dopiero byl szok (lata 80-ąte) jakby teraz na ulicy jechałby MAYBACH :?: :?: :?: ludzie patrzyli aż miło. Na 1-ego maja w pochodzie zawsze jechaliśmy z przodu. To były czsy???????? :D :D :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bezpieczeństwo i wrotki (rolki) / Safety”