Kask na głowie (kij w mrowisko)

Bezpieczeństwo w jeździe na wrotkach (rolkach / rolki)
Inline skating safety

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

matej
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 221
Rejestracja: czw marca 03, 2005 8:46
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszwa
Kontakt:

Post autor: matej » czw sierpnia 17, 2006 5:52

Mam w domu jeden zmasakrowany kask po upadku i wole nie myslec, co by bylo gdybym go nie mial na glowie.
Inline Speedskating - A way of life

Pozdrawiam - kandydat do zbanowania...

canmanski
Posty: 23
Rejestracja: czw kwietnia 06, 2006 6:26
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: canmanski » czw sierpnia 17, 2006 9:31

Hej

Ja sie podpisuje pod tym co napisał Zico parę stron wczesniej:
Kółka na nogach = kask na głowie

Na tyle, że wrzucam to na stałe do mojego podpisu. To ważna rzecz i wydaje mi się, że powinniśmy pokazać, że to jedak robi różnice...

Pozdrawiam
Bartek
Kółka na nogach = kask na głowie
Carve Hard or Die Trying !!!
Obrazek
http://www.ski-bus.pl

Awatar użytkownika
kajman
Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
Posty: 594
Rejestracja: wt kwietnia 18, 2006 3:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa-Wawer

Post autor: kajman » wt września 12, 2006 4:31

Rowerzyści bez kasków bezpieczniejsi?

Kiedyś słyszałem opinię psychologa dotyczącą bezpieczeństwa jazdy samochodem. Psycholog ów twierdził, że gdyby zamiast poduszek powietrznych w kierownicy umieszczać wystające, ostre kolce, to kierowcy jeździli by bezpieczniej - bo bali by się kontaktu z owymi kolcami.
Ehhhh ci psychologowie...
Może tak samo jest z kaskami... Jak byśmy nie zakładali to jeździlibyśmy ostrożniej ;)
Obrazek
Pozdrawiam Kajman

LTM
Ścigant 4x110mm
Posty: 356
Rejestracja: śr maja 31, 2006 9:41
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LTM » wt września 12, 2006 9:07

kajman pisze:Może tak samo jest z kaskami... Jak byśmy nie zakładali to jeździlibyśmy ostrożniej ;)
Ja już się przyzwyczaiłem do jazdy w kasku, nie przeszkadza mi, wiec wole nie próbować jazdy bez niego!!

Awatar użytkownika
Andrzej
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1724
Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
Moje rolki: Szybsze ode mnie
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Andrzej » śr września 13, 2006 9:01

LTM pisze:Ja już się przyzwyczaiłem do jazdy w kasku, nie przeszkadza mi, wiec wole nie próbować jazdy bez niego!!
Ale mógłbyś spróbować z damską peruką. Własnych włosów za wiele nie masz a samochody stawałyby o 14 cm dalej :wink:

LTM
Ścigant 4x110mm
Posty: 356
Rejestracja: śr maja 31, 2006 9:41
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LTM » śr września 13, 2006 2:55

Andrzej pisze:
LTM pisze:Ja już się przyzwyczaiłem do jazdy w kasku, nie przeszkadza mi, wiec wole nie próbować jazdy bez niego!!
Ale mógłbyś spróbować z damską peruką. Własnych włosów za wiele nie masz a samochody stawałyby o 14 cm dalej :wink:
Jeszcze trochę tych włosów na głowie mam, nie wszystkie jeszcze wypadły!!
Z peruki raczej nie skorzystam, wole kask!! :twisted:

Awatar użytkownika
malczan85
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 457
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: malczan85 » śr września 13, 2006 5:03

LTM pisze:
Andrzej pisze:
LTM pisze:Ja już się przyzwyczaiłem do jazdy w kasku, nie przeszkadza mi, wiec wole nie próbować jazdy bez niego!!
Ale mógłbyś spróbować z damską peruką. Własnych włosów za wiele nie masz a samochody stawałyby o 14 cm dalej :wink:
Jeszcze trochę tych włosów na głowie mam, nie wszystkie jeszcze wypadły!!
Z peruki raczej nie skorzystam, wole kask!! :twisted:
Nie zakładaj kasku bo kompletnie wypadną, a perułkę będziesz zakładał na stare lata... :D
"Google moim przyjacielem" ;P

LTM
Ścigant 4x110mm
Posty: 356
Rejestracja: śr maja 31, 2006 9:41
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LTM » śr września 13, 2006 10:02

malczan85 pisze:
LTM pisze:
Andrzej pisze: Ale mógłbyś spróbować z damską peruką. Własnych włosów za wiele nie masz a samochody stawałyby o 14 cm dalej :wink:
Jeszcze trochę tych włosów na głowie mam, nie wszystkie jeszcze wypadły!!
Z peruki raczej nie skorzystam, wole kask!! :twisted:
Nie zakładaj kasku bo kompletnie wypadną, a perułkę będziesz zakładał na stare lata... :D


Jednak zostanę przy swoim-kask.
Na perukę się przerzucę, jak zobaczę parę odważnych osób jeżdżących w sztucznych włosach!

Awatar użytkownika
bacha
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 198
Rejestracja: pn lipca 17, 2006 3:03
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post autor: bacha » sob września 30, 2006 3:26

A ja wczoraj pierwszy raz założyłam kask (a jeżdże już trochę) i jakoś specjalnie mi to jazdy nie utrudniało, a przymajmniej mialam ten komfort że jak zaliczę głową o glebę to mniejsze straty zdrowotne będą, "a fryzura przetrzymała", choziaż w główkę troche cieplo było.

Rolfan
Ścigant 4x110mm
Posty: 362
Rejestracja: pt lipca 07, 2006 4:56
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: ze Szczecina

Post autor: Rolfan » ndz października 01, 2006 6:52

Ale jednak fotke prezentujesz bez kasku.Cos jest na rzeczy jeśli chodzi o atrakcyjność dziewczyny w kasku.
Pozdrowienia

Awatar użytkownika
robal
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 463
Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
Jeżdżę od: 01 kwie 1999
Lokalizacja: Wawa (Praga)
Kontakt:

Post autor: robal » pn października 02, 2006 10:18

bacha pisze:"a fryzura przetrzymała", choziaż w główkę troche cieplo było.
Bacha, takiego berecika, w jakim jezdze na bzyku, to zadna fryzura nie przetrzyma ;) Dlatego juz sie nie przjemuje tym, co mam pod roll-kaskiem ;)

Co prawda, co dwa wlosy, to nie jeden ;) ale jak sie straci to, czego sie ten jeden trzyma, to juz gorzej. Dlatego JEZDZIJMY W KASKACH!

Pozdrawiam,
robal.

Awatar użytkownika
bacha
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 198
Rejestracja: pn lipca 17, 2006 3:03
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post autor: bacha » śr października 04, 2006 12:05

Rolfan pisze:Ale jednak fotke prezentujesz bez kasku.Cos jest na rzeczy jeśli chodzi o atrakcyjność dziewczyny w kasku.
Bez kasku fotka bo jeszcze wtedy kasku nie miałam teraz mam i używam a fotka może z czasem zmienię...

Awatar użytkownika
makar
Posty: 12
Rejestracja: śr sierpnia 16, 2006 1:27
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: makar » pt października 06, 2006 4:25

A ja byłem świadkiem takiej sytuacji.

Młody człowiek często kłócił sie ze swoja mamą o konieczność jady w kasu. Mama jednak mu zabroniła jazdy bez kasku i czasami go sprawdzała.

Widziałem jak ów młody człowiek zjeżdżał tylem po schodkach (a zapewniam Was robił to nie raz i całkiem sprawnie). Tym razem jednak stracił równowagę i poleciał na stojący w pobliżu śmietnik. Uderzył kaskiem w sam kant śmietnika...

Zdjął kask i patrząc na rozmiary dziury w nim (na szczęscie nie w głowie) rozpłakał się i zaczął go całować...

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Toudi » śr października 18, 2006 9:03

Dzień dobry
Mam takie spostrzeżenie odnośnie moich dzieci w kasku i bez:
W kaski i ochraniaczach odważą się na więcej! To znaczy, że coś takiego w nas jest (parę postów wyżej była mowa o kolcach zamias poduszki powietrznej w aucie - ten sam efekt psychologiczny). Jeśli chcesz nauczyć się przekładanki, skoków, hamowania, piruetów i co tam jeszcze, w kasku nauczysz się szybciej !. Zanim nie wymogłem na nich zakładania kasków (też na początku było im gorąco i niewygodnie) jeździły, jak większość maluchów - strasznie zachowawczo i w sumie, chodząc.
Teraz nie marudzą, same biorą kaski i ochraniacze a potem zaliczają po 10 gleb na 40 min jazdy. Ale szybko się uczą, bo nie muszą się zastanawiać, czy wyjdą z zakrętu bez obrażeń.

Byłem na wakacjach z chirurgiem, który, przy okazji rozmowy o złamaniach i takich tam różnych, powiedział: teraz to już wszystko da się lepiej lub gorzej poskładać, ale głowa to zupełnie inna historia. O tym też warto pamiętać.

Pozdrawiam
i życzę, żeby nikomu kask się nie uszkodził - na starość będzie mógł wejść na forum i napisać, że niepotrzebnie straszą ;-)

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » śr października 18, 2006 10:46

Toudi pisze:Byłem na wakacjach z chirurgiem, który, przy okazji rozmowy o złamaniach i takich tam różnych, powiedział: teraz to już wszystko da się lepiej lub gorzej poskładać, ale głowa to zupełnie inna historia. O tym też warto pamiętać.
Co też nie znaczy, że początkujący mają rezygnować z innych ochraniaczy ;)
Nauka jest najlepsza, miłe wspomnienia jak się nauczy już jeździć. Oczywiście jak upadki były "na miękko", a nie w wersji "skóry wciąganej przez asfalt".
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bezpieczeństwo i wrotki (rolki) / Safety”