Dobra rada dla początkujących

Bezpieczeństwo w jeździe na wrotkach (rolkach / rolki)
Inline skating safety

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

zidane5us
Posty: 12
Rejestracja: pt sierpnia 04, 2006 1:03
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Dobra rada dla początkujących

Post autor: zidane5us » sob sierpnia 26, 2006 3:57

chcialbym sie z wami podzielic swoimi spostrzezeniami. Otóz dzis po raz pierwszy spróbowalem swoich sil w skate parku i gdyby nie ochraniacze (głównie na nadgarstki) zapewne nie szybko bym sie wybral tam po raz kolejny. Przy jezdzie rekreacyjnej ochraniaczy nie zakladalem wogole bo nie bylo takiej potrzeby, nie wspominając wogole o kasku. Dzis jednak zalozylem caly komplet, z wyjątkim tych na łokcie i spisaly sie doskonale. Tylko kasku nie mialem okazji wypróbowac :D ale pewnie nieraz sie przyda. Radze wam przy jezdzie w skate parkach zakladac KONIECZNIE ochraniacze na kolana i nadgarstki nawet jesli koledzy tego nie robią. Nawet jesli sie nie przewrocicie to macie ten komfort psychiczny ze w razie co to nic wam sie nie stanie. Pozdrawiam.


Aron

matej
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 221
Rejestracja: czw marca 03, 2005 8:46
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszwa
Kontakt:

Post autor: matej » pn sierpnia 28, 2006 3:59

Rada raczej srednia, rece i nogi mozna polamac, a glowe raczej nie bardzo, wiec po pierwsze kask!!!
Inline Speedskating - A way of life

Pozdrawiam - kandydat do zbanowania...

Awatar użytkownika
malczan85
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 457
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: malczan85 » pn sierpnia 28, 2006 4:58

matej pisze:Rada raczej srednia, rece i nogi mozna polamac, a glowe raczej nie bardzo, wiec po pierwsze kask!!!
Jestem za "matejem" 8)

Maciek83
Posty: 2
Rejestracja: czw maja 24, 2007 9:50
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post autor: Maciek83 » czw maja 24, 2007 10:28

Ochraniacze są konieczne niezależnie czy jeździmy w skate parku czy rekreacyjnie po chodniku.
Wielu myślących: „jestem świetnym „rolkarzem” trafiło do szpitala.
Nie można myśleć że świetnie jeździmy to nic nam się nie stanie.
Wiadomo że nakazać noszenia ochraniaczy i kasku nikomu nie można.
Jednak nasze umiejętności plus ochraniacze z kaskiem mogą zaprocentować w przyszłości.
Wystarczy że pies wbiegnie nam pod nogi, rowerzysta zajedzie drogę, kierowca potrąci….
Nie zapobiegniemy wszystkim wypadkom.
Możemy tylko być ostrożni i nosić ochraniacze z kaskiem.
Nie spowoduje to że nic się nam nie stanie, ale zmniejszy urazy.
Widziałem trochę urazów głowy. Co prawda urazy nie były u rokarzy.
To tylko mnie utwierdziło o konieczności noszenia kasku.
Co do ochraniaczy to nie tylko na kolana i nadgarstki, ale i na łokcie.
Rekreacja powinna być bezpieczna.
Ma dawać radość a nie kontuzje i rany.
Pozdrawiam wszystkich.

Awatar użytkownika
sylviku
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 115
Rejestracja: sob maja 19, 2007 9:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: 90% Piaseczno - 10% Gliwice

Post autor: sylviku » czw maja 24, 2007 10:39

Maciek83 pisze:Ochraniacze są konieczne niezależnie czy jeździmy w skate parku czy rekreacyjnie po chodniku.
Wielu myślących: „jestem świetnym „rolkarzem” trafiło do szpitala.
Nie można myśleć że świetnie jeździmy to nic nam się nie stanie.
Wiadomo że nakazać noszenia ochraniaczy i kasku nikomu nie można.
Jednak nasze umiejętności plus ochraniacze z kaskiem mogą zaprocentować w przyszłości.
Wystarczy że pies wbiegnie nam pod nogi, rowerzysta zajedzie drogę, kierowca potrąci….
Nie zapobiegniemy wszystkim wypadkom.
Możemy tylko być ostrożni i nosić ochraniacze z kaskiem.
Nie spowoduje to że nic się nam nie stanie, ale zmniejszy urazy.
Widziałem trochę urazów głowy. Co prawda urazy nie były u rokarzy.
To tylko mnie utwierdziło o konieczności noszenia kasku.
Co do ochraniaczy to nie tylko na kolana i nadgarstki, ale i na łokcie.
Rekreacja powinna być bezpieczna.
Ma dawać radość a nie kontuzje i rany.
Pozdrawiam wszystkich.
Święta racja. Nie raz wracając z Toru rozćwiczona itp. zastanawiałam się, czy by nie ściągnąć ochraniacze z rąk, ale zawsze wtedy myślę podobnie jak napisałeś, że a nuż coś mi wyskoczy pod nogi albo sama się zagapię i w coś wjadę.

Jeszcze tylko kask sobie muszę sprawić

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Post autor: Caravan » czw maja 24, 2007 11:01

Dzisiaj o mało co nie zderzyłem się z innym rolkarzem. Trochę z mojej winy, przyznaję. Gość salwował się ucieczką w trawę. Całe szczęście, że to zrobił, bo gdybyśmy się zderzyli, niewiele miałby szans z moim "pancerzem" i masą, tym bardziej, że był bez kasku.
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

Awatar użytkownika
krymka
Posty: 47
Rejestracja: pn maja 07, 2007 11:56
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: krymka » pt maja 25, 2007 12:20

Tak wszyscy tu, że kask trzeba (ja jeżdżę w nim), a na Stegnach na ok.20 przewijających się osób kojarzę w kasku 2! :P
FILA primo comp lady 80mm/82A/ ABEC5
http://www.krymka.blogspot.com

alex
Posty: 15
Rejestracja: pt maja 25, 2007 1:12
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Łódź

Post autor: alex » pt maja 25, 2007 7:18

Pamiętam jak jechałam na rampę i stwierdziłam, że ochraniacze założę na miejscu, bo przecież w drodze nic mi sie stać nie może...mogło..wywaliłam sie na piasku przy brzegu ulicy i omało co nie wpadłam pod samochód...skończyło się licznymi siniakami i otarciami i paroma dziurami w ciuchach....od tego czasu nie wyszłam na rolki bez ochraniaczy na kolana i nadgarstki....niby nic a jednak jak poprawia patrzenie na swiat ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bezpieczeństwo i wrotki (rolki) / Safety”