Seenland 27-29.07.2007 - wyniki, relacje, zdjęcia
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Seenland 27-29.07.2007 - wyniki, relacje, zdjęcia
Impreza jak zawsze wypas. Pogoda płatała figla, deszcz co chwilę, ale na szczęście kapuśniak. Mokro, ale nie ślisko - asfalt dziwny inaczej, da się jechać na kołach 86a, 87a i się nie ślizgały .
Startujących około 100 osób - 60 mężczyzn i 40 kobiet.
Gratulacje!!!
Aga "Zico Racing Team" - (overall 35) 5 miejsce wśród kobiet na 21km i 2 swojej kategorii!
Rollergirl Gosia - (overall ?) 8 miejsce wśród kobiet na 21km i 3 swojej kategorii!
PeterCave - za 3 miejsce overall na 106km!
Piotr Siebert "SSW Malta" Poznań - 2 miejsce overall na 21km i 2 w swojej kategorii!
Alan "Zico Racing Team" - 4 miejsce overall na 21km i 1 w swojej kategorii!
Andrzej "Zico Racing Team" - 6 miejsce overall na 21km i 1 swojej kategorii!
Zico "Zico Racing Team" - 8 miejsce overall na 21km i 3 swojej kategorii!
Oczywiście nie podałem wszystkich wyników, bo startowali jeszcze PiotrB, PiotrK, Ariel, Toudi, GrzegorzP, Krzysiek, Krzysiek Diet i cała masa Polaków dam znać, bo trochę zamieszania zrobiliśmy
Zobaczycie zdjęcia, szczególnie z soboty wieczorem - oj działo się :]
To tak na szybko z relacji, bo muszę wiele rzeczy ogarnąć
Startujących około 100 osób - 60 mężczyzn i 40 kobiet.
Gratulacje!!!
Aga "Zico Racing Team" - (overall 35) 5 miejsce wśród kobiet na 21km i 2 swojej kategorii!
Rollergirl Gosia - (overall ?) 8 miejsce wśród kobiet na 21km i 3 swojej kategorii!
PeterCave - za 3 miejsce overall na 106km!
Piotr Siebert "SSW Malta" Poznań - 2 miejsce overall na 21km i 2 w swojej kategorii!
Alan "Zico Racing Team" - 4 miejsce overall na 21km i 1 w swojej kategorii!
Andrzej "Zico Racing Team" - 6 miejsce overall na 21km i 1 swojej kategorii!
Zico "Zico Racing Team" - 8 miejsce overall na 21km i 3 swojej kategorii!
Oczywiście nie podałem wszystkich wyników, bo startowali jeszcze PiotrB, PiotrK, Ariel, Toudi, GrzegorzP, Krzysiek, Krzysiek Diet i cała masa Polaków dam znać, bo trochę zamieszania zrobiliśmy
Zobaczycie zdjęcia, szczególnie z soboty wieczorem - oj działo się :]
To tak na szybko z relacji, bo muszę wiele rzeczy ogarnąć
Ostatnio zmieniony pn lipca 30, 2007 1:20 przez zico, łącznie zmieniany 2 razy.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie zapominaj, że moja obecność nas zawodach zawsze psuje tą statystykę.
Gratuluję licznej ekipie z Polski startującej na 106 km woli i wytrzymałości do jazdy w tych warunkach
Oby za rok startowało was jeszcze więcej na tym dystansie.
Wtedy moje szanse na czołową lokatę w 21,3 wzrosną bardziej, niż gdybym katował się treningiem przez najbliższy rok.
Gratuluję licznej ekipie z Polski startującej na 106 km woli i wytrzymałości do jazdy w tych warunkach
Oby za rok startowało was jeszcze więcej na tym dystansie.
Wtedy moje szanse na czołową lokatę w 21,3 wzrosną bardziej, niż gdybym katował się treningiem przez najbliższy rok.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
Świetne zawody, super organizacja- szkoda tylko że pogoda nie dopisała przez co coniektórzy nie wystartowali Oby za rok było lepiej. Dziękuję Toudiemu, Dietowi i Gosi za bardzo udaną podróż i pozdrawiam wszystkim rolkarzy z Polski, którzy zjawili się na tej imprezie. Niektórych pewnie do teraz boli głowa po wieczornej imprezce
- PiotrekSkater
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 119
- Rejestracja: pn października 30, 2006 2:38
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Marta47 pisze:Świetne zawody, super organizacja- szkoda tylko że pogoda nie dopisała przez co coniektórzy nie wystartowali Oby za rok było lepiej. Dziękuję Toudiemu, Dietowi i Gosi za bardzo udaną podróż i pozdrawiam wszystkim rolkarzy z Polski, którzy zjawili się na tej imprezie. Niektórych pewnie do teraz boli głowa po wieczornej imprezce
Albo nogi po niedzielnej seteczce...
- PeterCave
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 1486
- Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
- Jeżdżę od: 09 kwie 2005
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
W końcu się dorwałem do komputera, to napisze na gorąco kilka słów.
Świetna impreza, troszkę padało, ale deszcz nie dawał sie aż tak bardzo we znaki. Bardzo dobra nawierzchnia świetnie trzymała kółka na mokrym.
Brakowało mi wyścigu na 300 metrów. Mogło być ciekawie
Nie dało się też tak jak rok temu pojechać półmaratonu i setki, bo były w tym samym czasie, tylko te dwie rzeczy mogłyby być inaczej, poza tym, impreza pierwsza klasa.
A teraz do rzeczy, czyli wrażenia ze 106,5 km.
Jeszcze na rolkach się tak nie zmęczyłem, gorzej czułem się tylko po maratonie biegowym. Na początek wszyscy poszli do przodu, było bardzo nerwowo, szczególnie pod koniec pierwszego kółka, po nim została czwórka, a po kilku kilometrach zawodnik ze sztafety pojechał sam. Duńczyk chciał na początku za nim jechać, ale w końcu odpuścił.
Tak sobie jechaliśmy i jechaliśmy, aż pod koniec trzeciego okrążenia zaczeli nas wyprzedzać kolarze. Jak wyprzedziła nas jedna grupa, to ruszyliśmy za nimi (właściwie to chyba ten gość co wygrał chciał w ten sposób uciec) i jechaliśmy za nimi najpierw 2 a potem prawie 3 km. Nie wiem jaka była prędkość, ale szybko było
Na 24 km przed metą, na najgorszej górce odpadłem. Potem to była męka, jechałem na ostatkach sił, tylko dzięki jednej myśli dalej jechałem...
Niedługo będą jakieś zdjęcia, ale niewiele, bo w deszczu i podczas jazdy ciężko robić
Świetna impreza, troszkę padało, ale deszcz nie dawał sie aż tak bardzo we znaki. Bardzo dobra nawierzchnia świetnie trzymała kółka na mokrym.
Brakowało mi wyścigu na 300 metrów. Mogło być ciekawie
Nie dało się też tak jak rok temu pojechać półmaratonu i setki, bo były w tym samym czasie, tylko te dwie rzeczy mogłyby być inaczej, poza tym, impreza pierwsza klasa.
A teraz do rzeczy, czyli wrażenia ze 106,5 km.
Jeszcze na rolkach się tak nie zmęczyłem, gorzej czułem się tylko po maratonie biegowym. Na początek wszyscy poszli do przodu, było bardzo nerwowo, szczególnie pod koniec pierwszego kółka, po nim została czwórka, a po kilku kilometrach zawodnik ze sztafety pojechał sam. Duńczyk chciał na początku za nim jechać, ale w końcu odpuścił.
Tak sobie jechaliśmy i jechaliśmy, aż pod koniec trzeciego okrążenia zaczeli nas wyprzedzać kolarze. Jak wyprzedziła nas jedna grupa, to ruszyliśmy za nimi (właściwie to chyba ten gość co wygrał chciał w ten sposób uciec) i jechaliśmy za nimi najpierw 2 a potem prawie 3 km. Nie wiem jaka była prędkość, ale szybko było
Na 24 km przed metą, na najgorszej górce odpadłem. Potem to była męka, jechałem na ostatkach sił, tylko dzięki jednej myśli dalej jechałem...
Niedługo będą jakieś zdjęcia, ale niewiele, bo w deszczu i podczas jazdy ciężko robić
Pozdrawiam Piotrek
Szacuneczek dla wszystkich, którzy pokonali ten dystans-tym bardziej że pogoda okropna...PiotrekSkater pisze:Marta47 pisze:Świetne zawody, super organizacja- szkoda tylko że pogoda nie dopisała przez co coniektórzy nie wystartowali Oby za rok było lepiej. Dziękuję Toudiemu, Dietowi i Gosi za bardzo udaną podróż i pozdrawiam wszystkim rolkarzy z Polski, którzy zjawili się na tej imprezie. Niektórych pewnie do teraz boli głowa po wieczornej imprezce
Albo nogi po niedzielnej seteczce...