Maraton w Tomaszowie Lubelskim - 16.09.2006
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
- Andrzej
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1724
- Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
- Moje rolki: Szybsze ode mnie
- Lokalizacja: Poznań
A ja to po Maratonie Gdańskim co do wożenia się mam tylko pretensje do....... samego siebie i Adirala.
Jechaliśmy w dobrze pracującej grupie: Alan, Andrzej, Admiral, Zico. Za nami ciągle wiozło się dwóch gości. Jeden przewrócił Admirala - przypuszczam że nie specjalnie.
A teraz dlaczego mam pretensje do samego siebie ?
Ano dlatego że nie bylismy dość mocni aby im odjechać. Jakbyśmy odjechali może by upadku nie było.
Jechaliśmy w dobrze pracującej grupie: Alan, Andrzej, Admiral, Zico. Za nami ciągle wiozło się dwóch gości. Jeden przewrócił Admirala - przypuszczam że nie specjalnie.
A teraz dlaczego mam pretensje do samego siebie ?
Ano dlatego że nie bylismy dość mocni aby im odjechać. Jakbyśmy odjechali może by upadku nie było.
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Trafiłeś w samo sedno. "Wożenie się" może być uznane co najwyżej za nieeleganckie zachowanie, ale nie można go nikomu zabronić. Jeśli jest się zdecydowanie mocniejszym to się odjedzie.Andrzej pisze:A ja to po Maratonie Gdańskim co do wożenia się mam tylko pretensje do....... samego siebie i Adirala.
Jechaliśmy w dobrze pracującej grupie: Alan, Andrzej, Admiral, Zico. Za nami ciągle wiozło się dwóch gości. Jeden przewrócił Admirala - przypuszczam że nie specjalnie.
A teraz dlaczego mam pretensje do samego siebie ?
Ano dlatego że nie bylismy dość mocni aby im odjechać. Jakbyśmy odjechali może by upadku nie było.
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
jest na to sposób, jedzie sie tak jak grupa kolarzy na torze czyli kazdy musi prowadzić aby nastepnie zamykać wachlarz. Widziałem jak mocnymi zmianami 5 rolkarzy SCC Berlin zgubilo mojego kolegę w Mallnow. Piotr po trzech szybkich zmianach na 4 km podpadł. Sentymentów nie bylo.WFH pisze:Trafiłeś w samo sedno. "Wożenie się" może być uznane co najwyżej za nieeleganckie zachowanie, ale nie można go nikomu zabronić. Jeśli jest się zdecydowanie mocniejszym to się odjedzie.Andrzej pisze:A ja to po Maratonie Gdańskim co do wożenia się mam tylko pretensje do....... samego siebie i Adirala.
Jechaliśmy w dobrze pracującej grupie: Alan, Andrzej, Admiral, Zico. Za nami ciągle wiozło się dwóch gości. Jeden przewrócił Admirala - przypuszczam że nie specjalnie.
A teraz dlaczego mam pretensje do samego siebie ?
Ano dlatego że nie bylismy dość mocni aby im odjechać. Jakbyśmy odjechali może by upadku nie było.
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
A tak poza tematem to Pardubice Ambra zdobyła:WFH pisze:Wcale nie jest to takie proste, bo jak ktoś nie chce to będzie unikał zmiany. Wiem, ze tak się da, bo taką taktykę zastosowałem wczoraj w Pardubicach Jeden Czech miał o to pretensje, ale po wymianie ciosów i zdań już nic nie mówił
Ale i tak na niewiele mi się to zdało, bo jestem słaby jak nigdy
Gratulacje!
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 61
- Rejestracja: ndz maja 07, 2006 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Zdjęcia z zawodów można oglądac na http://www.tomaszow-lubelski.pl/tuks-ro ... on2006.htm
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz maja 07, 2006 8:02
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Sorki ze tak puźno odpisuje ale nie miałem zbytnio czsu (z przyczyn niezależnych). Co do maratonu:
-przyznaje sie że nie chciałem prowadzić (cały czas wiozłem sie za grupą)
-kiedy Zielik wyszedł na prowadzenie nie chiałem go gonic bo wiem ze cała grupa pojechała by za mną a potem by mnie "zajechała"
-ale były momęty kiedy chciałem prowadzić np: po ucieczce Pawła i Damiana, kiedy dołaczyłem do nich oni zmieniali sie co chwile (myslałem ze chcą odskoczyc od pozostałej grupy) więc i ja wyszedłem na zmiane, myśląc ze będą współpracować (jak to dawniej było), ale nie chcieli.
W Łomży postaram sie prowadzic jak najwięcej (oczywiście w 2-3grupie) chyba ze tępo pozwoli mi na prowadzenie w pierwszej, w co wątpie.
Pozdrawiam!
Skulik
-przyznaje sie że nie chciałem prowadzić (cały czas wiozłem sie za grupą)
-kiedy Zielik wyszedł na prowadzenie nie chiałem go gonic bo wiem ze cała grupa pojechała by za mną a potem by mnie "zajechała"
-ale były momęty kiedy chciałem prowadzić np: po ucieczce Pawła i Damiana, kiedy dołaczyłem do nich oni zmieniali sie co chwile (myslałem ze chcą odskoczyc od pozostałej grupy) więc i ja wyszedłem na zmiane, myśląc ze będą współpracować (jak to dawniej było), ale nie chcieli.
W Łomży postaram sie prowadzic jak najwięcej (oczywiście w 2-3grupie) chyba ze tępo pozwoli mi na prowadzenie w pierwszej, w co wątpie.
Pozdrawiam!
Skulik
- wełek
- Prześcigant 4x110mm
- Posty: 435
- Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Tomaszów lubelski
- Kontakt:
Skulik nie deklaruj sie bo później będziesz musiał się z tego wywiązać. W Tomaszowie Był inny maraton w łomży bedzie inny. Więcej osób i każdy bieg jest inny w jednym prowadzisz a w innym musisz gonić.
Co do tego to ja chiałem współpracować, ale po ucieczce którą zacząłem i prowadziłem z 500m prawie na makasa bo chciałem ucieć, ktoś dał mi zmiane na ponad 100m i dalej musiałem prowadzić później Sklulik wyszedł i dalej nie było komu zmienić. Ale mniejsza o to bieg sie skończył i zbliża się Łomża i teraz na tym trzeba się skupić.
ale były momęty kiedy chciałem prowadzić np: po ucieczce Pawła i Damiana, kiedy dołaczyłem do nich oni zmieniali sie co chwile (myslałem ze chcą odskoczyc od pozostałej grupy) więc i ja wyszedłem na zmiane, myśląc ze będą współpracować (jak to dawniej było), ale nie chcieli.
Co do tego to ja chiałem współpracować, ale po ucieczce którą zacząłem i prowadziłem z 500m prawie na makasa bo chciałem ucieć, ktoś dał mi zmiane na ponad 100m i dalej musiałem prowadzić później Sklulik wyszedł i dalej nie było komu zmienić. Ale mniejsza o to bieg sie skończył i zbliża się Łomża i teraz na tym trzeba się skupić.