IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Osiecznica historia i najświeższe informacje.

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Angus
Posty: 21
Rejestracja: wt września 28, 2010 6:29
Moje rolki: R.PRO 3x110x1x100
Jeżdżę od: 02 maja 2007
Lokalizacja: Gdańsk

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Angus » wt czerwca 28, 2011 10:52

To jest moja relacja i moje odczucia , pewnie nie do końca obiektywna, za co przepraszam :)

Impreza pierwsza klasa, organizacja perfekcyjna, żadnych zgrzytów , nawet piasek zamiatano na trasie przejazdu, oznakowanie zagrożeń bardzo dobre.
Wrażenia...
Do końca nie wiadomo było na jakich kółkach jechać, już mieliśmy założone stormy, wychodzimy na rozgrzewkę, a tu asfalt suchy, zmieniamy koła, dojeżdżamy do lini startu, przez kałużę i mokre 2 km, myślę sobie, "trup" ścielić się będzie gęsto.
Stojąc na lini startowej pierwsze zdziwienie, ostatni dojeżdżający zawodnicy ustawiają się metr przed linią startową, a ha,to pewnie Ci co jeżdżą 20 lat, co tam niech mają.
Ruszamy nikt nie leży .....
Ci przed linią startu formują 2 grupy, za nimi moja, "pościgowa", jest cień szansy docisnąć i dojść do nich mimo, że mieli luz na starcie i szybciej się napędzili.
Nagle drugi zawodnik w wężu wywraca się, przez nikogo nie zahaczony, to nas zwalnia przez chwile, pierwsze ostrzeżenie, mokra nawierzchnia, moje MPC tańczą, zero kontroli.
Napędzamy się znów, po chwili na poboczu widzimy parę osób, są mocno poturbowani, wąż zwalnia, krzyczymy do żołnierzy by wezwali pomoc.
Te dwa zdarzenia powodują że z "pościgu" nici, a nasz wąż powiększa się, bo dochodzi do nas 4 grupa, teraz jest nas ze 30 osób.
Jedziemy , dość szarpanym tempem, mało chętnych do pracy.
Na przodzie Basia M. ciągnie, ok. 20 facetów i parę kobiet .
Zaczynają się zakręty i nawroty, jest bardzo niebezpiecznie, mokre łaty,bardzo ślisko.
Powtarza się sytuacja z półmaratonu w Elblągu, czyli wyhamowywania za pomocą pleców poprzedzającego, jestem czujny tym razem nie daje się wypchnąć z trasy.
Kolega łapie żołnierza za kamizelkę robi z nim młynka i szczęśliwie ląduje rolkami na trasie. nie w trawie , ktoś z Maltańczyków leży, "szczęśliwie" w trawie ...
Wracamy znów na główną drogę nadal mokro i ślisko, ale już prosto i do mety niedaleko .
Basia M. nadal ciągnie całość , po drodze zbieramy "maruderów".
Nie wiem ile zostało kilometrów do mety, jestem skupiony na tym by na mokrym się nie wywalić.
Nagle zaczyna się ruch w wężu, to tył się uaktywnia, następują tasowania
Jedziemy z Krzyśkiem lewą stroną , cały wąż prawą.
Nagle wąż schodzi na lewą naszą stronę, jeszcze chwila i będziemy w rowie.
Lekko odpuszczamy, nie są dla nas ważne te 2 sekundy czy lepsze miejsce, chcemy dojechać w całości.
Z za naszych pleców wyskakują Ci "mocni" i cisną do mety, niech jadą, jeżdżą jakieś 20 lat w maratonach więc muszą być wyżej na liście.....
Meta ...... ekipa w całości SUKCES ......

SPECJALNE PODZIĘKOWANIA DLA TOMKA , KRZYSIA I CAŁEGO KKSW KRAK
pozdrawiam Wojtek
https://picasaweb.google.com/anabew/Osi ... u7ar-dqaAQ

Awatar użytkownika
Ariel
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1124
Rejestracja: wt sierpnia 09, 2005 2:56
Moje rolki: 4x110 Powerslide TripleX C2
Jeżdżę od: 01 lip 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Ariel » wt czerwca 28, 2011 11:01

Nie mogłem być w tym roku, ale Twoja relacja daje dobry obraz tego jak było. Dzięki!


Nie przepraszaj, że istniejesz... :wink:
Miłość wzrasta poprzez miłość

Awatar użytkownika
jogi
Posty: 14
Rejestracja: sob listopada 10, 2007 2:59
Moje rolki: Rollerblade Racemachine LE
Jeżdżę od: 24 lut 2008
Lokalizacja: Częstochowa

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: jogi » wt czerwca 28, 2011 5:48

Angus pisze: Basia M. nadal ciągnie całość , po drodze zbieramy "maruderów".
Nie wiem ile zostało kilometrów do mety, jestem skupiony na tym by na mokrym się nie wywalić.
Nagle zaczyna się ruch w wężu, to tył się uaktywnia, następują tasowania
Jedziemy z Krzyśkiem lewą stroną , cały wąż prawą.
Nagle wąż schodzi na lewą naszą stronę, jeszcze chwila i będziemy w rowie.
Lekko odpuszczamy, nie są dla nas ważne te 2 sekundy czy lepsze miejsce, chcemy dojechać w całości.
Z za naszych pleców wyskakują Ci "mocni" i cisną do mety, niech jadą, jeżdżą jakieś 20 lat w maratonach więc muszą być wyżej na liście.....
o rzesz e k...

Ja przyspieszałem na finiszu z prawej po chropowatym i Basi M. nie wyprzedziłem. Czy mogę się czuć rozgrzeszony ?
Pozdrawiam Piotr
Jura Skating Częstochowa

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Krzysztof » wt czerwca 28, 2011 11:39

Kolejny - IV Maraton w Osiecznicy to już historia.
Jako, że startowałem na dystansie 16km, mogłem zrobić kilka zdjęć, na starcie i mecie maratonu. O ile zdjęcia ze startu (zakręt przed torami) objęły ok.90% uczestników, to na mecie już tylko jedna trzecia. Niestety musiałem się przebrać ...

Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: ALAN54 » sob lipca 02, 2011 1:02

Odpowiedź dla Angusa - cytuję tylko fragment:
"To jest moja relacja i moje odczucia , pewnie nie do końca obiektywna, za co przepraszam :)"
Za odczucia ni masz co przepraszać - tak czujesz i już! Miałem przyjemność jechania w tej samej grupie i odczucia mam podobne choć patrzę na to z perspektywy kilku lat jeżdżenia w wyścigach. Przepychanki na linii startu - to zbójeckie prawo wyścigów. Na bardzo dużych imprezach trasa w przód jest zamknięta i możliwość wejścia do bloku startowego jest tylko z boku. Bloki startowe ustawione ustawione są wg przewidywanego czasu przejazdu tak by ci słabsi nie przeszkadzali szybszym. Z doświadczenia wiem, że z jaką grupą się załapiesz taki czas wykręcisz (o ile wytrzymasz tempo). Jechaliśmy bardzo dużą grupą i faktycznie tempo było szarpane. Taka jest specyfika dużej grupy. W małej grupie łatwiej jest współpracować i uczciwie robić zmiany. Potrzebny jest też lider który tymi zmianami potrafi pokierować. Natomiast w dużej grupie, takiej właśnie ok. 30-osobowej pracuje tylko przód reszta się niestety wozi. Zachodzi też sytuacja, że osoba schodząca z prowadzenia nie jest wpuszczana do grupy i musi walczyć o pozycję. Ci którzy się napracowali ciągnąc grupę a potem zostali przez tych "wożących się" wycięci na mecie, mogą czuć się wykorzystani. Znam ten ból - też byłem w takich sytuacjach. Ale zdarzało się też na odwrót. Ale na takich wyścigach tak było, tak jest i tak będzie. I obyśmy zawsze dojechali w jednym kawałku.
Natomiast mam niesmak wielki z naszego zachowania w momencie kolizji - wyglądała bardzo groźnie - dziewczyna miał duże krwawienie z ramienia, chłopak trzymał się za bok a nikt z naszej grupy się nie zatrzymał, żeby udzielić pomocy. Chyba to było niefajne :?
Generalnie - trzeba trenować bo następna Osiecznica za rok :D
PZDR ALAN54

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Piotr B » sob lipca 02, 2011 2:36

Angus pisze: ktoś z Maltańczyków leży, "szczęśliwie" w trawie ...
Andrzej to o Tobie - takie oczy :shock: miałem jak szybko wróciłeś do walki

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Piotr B » sob lipca 02, 2011 2:39

ALAN54 pisze:
Generalnie - trzeba trenować bo następna Osiecznica za rok :D
PZDR ALAN54
to tak w filharmonii......

Awatar użytkownika
Zbych53
Posty: 45
Rejestracja: ndz lipca 15, 2007 6:40
Moje rolki: Bont Semi Race
Jeżdżę od: 02 maja 2007
Lokalizacja: Gdańsk

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Zbych53 » ndz lipca 03, 2011 9:00

Witam wszystkich. Oczywiście gratulacje dla zwyciężców i tych ktorzy dojechali. Przedstawiam pozytywny przykład pomocy na trasie. 6 km przed metą chwyciły mnie tzw skurcze obu nóg no i ...gleba. Nie mogłem stanąć na koła ponieważ kolejne skurcze uniemożliwiały mi to. Wówczas zatrzymały się dwie osoby i pomogły mi stanąć na nogi!!!.Był to o ile nie mylę się Tadeusz Guzenda z Łodzi i drugi kolega, chyba był to Cezary Janiak z Torunia? Wielkie dzięki!!!! Jednak można zatrzymać się i pomóc!!!!!!!

Awatar użytkownika
grgur
Ścigant 4x110mm
Posty: 381
Rejestracja: śr maja 23, 2007 12:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Bolesławiec

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: grgur » ndz lipca 03, 2011 9:40

A ja patrząc na strumienie wody za oknem , na kołyszące się korony drzew , puste ulice - cieszę się ,że termin naszego maratonu nie przypadał właśnie dziś :?
Dziękuję wszystkim za liczne przybycie i myślę ,że niezłą zabawę.
Do zobaczenia za rok na V Skate-maratonie.

Grzegorz

Awatar użytkownika
Adi01
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 103
Rejestracja: pt sierpnia 20, 2010 7:01
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Adi01 » pn lipca 04, 2011 7:35

grgur pisze:Do zobaczenia za rok na V Skate-maratonie.
Wprawdzie byłem tam pierwszy raz ale już czekam na V edycję :wink:

Awatar użytkownika
Andrzej
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1724
Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
Moje rolki: Szybsze ode mnie
Lokalizacja: Poznań

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Andrzej » pn lipca 04, 2011 2:50

jakies galerie, zdjęcia, filmy itp . ? Straszna posucha po tych zawodach

piojob
Posty: 36
Rejestracja: pn lipca 04, 2011 8:21
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: piojob » pn lipca 04, 2011 8:26

Zapraszam do mojej galerii zdjęć.
https://picasaweb.google.com/1084828452 ... directlink
Pozdrawiam
Piotr

joanmadou
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: wt lutego 12, 2008 9:56
Moje rolki: Schänkel Blade 3x110&1x100
Jeżdżę od: 01 mar 2008

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: joanmadou » wt lipca 05, 2011 4:36

Dzieki serdeczne Piotr! Foty sa extra :-)!

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: Krzysztof » wt lipca 05, 2011 11:11

I jeszcze jedna galeria ze zdjęciami udostępniona przez p.Ewę Marczak i jej męża (453 zdjęcia).
Zostałem upoważniony do jej zamieszczenia.


IV Maraton Borow Dolnoslaskich-Osiecznica2011 by E Marczak
Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

krzysztofbr
Posty: 48
Rejestracja: wt sierpnia 31, 2010 2:35
Moje rolki: Bont Jet 4x100
Jeżdżę od: 01 kwie 2010
Lokalizacja: Gdańsk-Żabianka/Sopot

Re: IV MARATON W OSIECZNICY 26 czerwca 2011

Post autor: krzysztofbr » wt lipca 26, 2011 9:21

...zawody bardzo fajne, jedne z fajniejszych na których byłem. niestety niektórzy zawodnicy dobrzy w rolkach ale słabi w fair play. Jak ktoś się spóźnił na start to niech staje z tyłu...a nie wpycha się na chama i nikt na to nie reaguje! tak samo jak celowe spychanie ludzi na pobocze na finiszu...po to to aby zamiast 1.20 pojechac 2 sekundy szybciej..
Ci co jechali w grupie z Basia M. wiedzą o co chodzi...cwaniakom zwracano uwagę, dobrze, że nic nikomu się nie stało.

pozdrawiam serdecznie

krzysztof baran

ODPOWIEDZ

Wróć do „Osiecznica historia i najświeższe informacje.”