powrót do rolek - kilka pytań
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz czerwca 08, 2014 4:35
- Jeżdżę od: 01 lip 1997
- Lokalizacja: Kutno
powrót do rolek - kilka pytań
Witam wszystkich,
po 15 latach nie jeżdżenia postanowiłem powrócić do rolek. Odkurzyłem swoje stare kultowe Rocesy Rome i tu natrafiłem na kilka trudności z częściami. Zacząłem wertować serwisy z rolkami i jakie było moje zdziwienie że marka praktycznie umarła w Polsce.
1) czy naprawdę nie ma już części do takich rolek??
2) w akcie desperacji musiałem sobie wyfrezować z tworzywa taki "plasticzek", który idzie w szynę, przez który przechodzi śruba, czy jak bym chciał wymienić tulejki w kołach (bo niektóre są już nie specjalne) to muszę kupić: tulejki, nowe śruby, bo moje są podobno 5,9 mm i do tego te wszystkie plasticzki rozwiercić??
3) a czy w ogóle będą śruby jakiekolwiek do tego pasować na szerokość, bo o średnicy to już wiem, że chyba nie?
4) nie ma ktoś gdzieś do oddania linera 45, bo w moim połamały się jeżyki (lub samych języków to sobie dosztukuje)
5) czy dobrze widzę, że jak mi przyjdzie wymienić kółka, łożyska, tulejki (czyli te śruby również), liner to w sumie już nie dużo kasy zabraknie do nowych rolek.
6) i chyba najważniejsze pytanie czy nowe rolki zrobią kolosalną różnicę? bo ja do tych rocesów jestem emocjonalnie przywiązany, i w ogóle takie pancerne zawsze były, na to co się na nich wyczyniało
Generalnie te 15 lat temu jeździłem klasycznie po mieście, jakieś małe skoki, zjazdy po schodach, jazda tyłem (nigdy nie ślizgałem się na murkach ani poręczach). Teraz do tego chciałbym jeszcze żeby rolki były też alternatywą do biegania, które uskuteczniam i tutaj jest nastawienie na to żeby pójść i się zmęczyć. W związku z tym zakup rolek z większymi kołami nie jest mi potrzebne, bo to może spowodować że zamiast jeździć godzinę będę musiał jeździć 1,5 godziny, żeby tak samo się zmęczyć. Dobrze myślę??
Trochę się tego nazbierało, mam nadziej, że ktoś dotrwał do końca
po 15 latach nie jeżdżenia postanowiłem powrócić do rolek. Odkurzyłem swoje stare kultowe Rocesy Rome i tu natrafiłem na kilka trudności z częściami. Zacząłem wertować serwisy z rolkami i jakie było moje zdziwienie że marka praktycznie umarła w Polsce.
1) czy naprawdę nie ma już części do takich rolek??
2) w akcie desperacji musiałem sobie wyfrezować z tworzywa taki "plasticzek", który idzie w szynę, przez który przechodzi śruba, czy jak bym chciał wymienić tulejki w kołach (bo niektóre są już nie specjalne) to muszę kupić: tulejki, nowe śruby, bo moje są podobno 5,9 mm i do tego te wszystkie plasticzki rozwiercić??
3) a czy w ogóle będą śruby jakiekolwiek do tego pasować na szerokość, bo o średnicy to już wiem, że chyba nie?
4) nie ma ktoś gdzieś do oddania linera 45, bo w moim połamały się jeżyki (lub samych języków to sobie dosztukuje)
5) czy dobrze widzę, że jak mi przyjdzie wymienić kółka, łożyska, tulejki (czyli te śruby również), liner to w sumie już nie dużo kasy zabraknie do nowych rolek.
6) i chyba najważniejsze pytanie czy nowe rolki zrobią kolosalną różnicę? bo ja do tych rocesów jestem emocjonalnie przywiązany, i w ogóle takie pancerne zawsze były, na to co się na nich wyczyniało
Generalnie te 15 lat temu jeździłem klasycznie po mieście, jakieś małe skoki, zjazdy po schodach, jazda tyłem (nigdy nie ślizgałem się na murkach ani poręczach). Teraz do tego chciałbym jeszcze żeby rolki były też alternatywą do biegania, które uskuteczniam i tutaj jest nastawienie na to żeby pójść i się zmęczyć. W związku z tym zakup rolek z większymi kołami nie jest mi potrzebne, bo to może spowodować że zamiast jeździć godzinę będę musiał jeździć 1,5 godziny, żeby tak samo się zmęczyć. Dobrze myślę??
Trochę się tego nazbierało, mam nadziej, że ktoś dotrwał do końca
Mynthon
- Pinnhead
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 333
- Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
- Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
- Jeżdżę od: 02 lip 1997
Re: powrót do rolek - kilka pytań
W kwestiach technicznych nie pomogę za dużo ale jeśli możesz to zmierz te śruby i nie polegaj na "podobno".
Tulejki to chyba mało zużywająca się część tak mi się wydaje przynajmniej.
ad. 5 - to zależy jakiej klasy części chcesz kupić ale biorąc pod uwagę że marka Roces zmarła, to możesz mieć problemy z dostaniem części a to można przełożyć na wartość.
Istnieje możliwość zakupienia innej pary takich rolek jako dawcy części. Myślę, że jeżeli dobrze pokombinujesz z kółkami i częściami i będziesz mieć szczęście to zmieścisz się w około połowie ceny nowych markowych rolek klasy urban (bo chyba takie Cię interesują?).
ad. 6 - powinna być spora różnica. Technika przez te kilka lat poszła sporo do przodu a i z twojego opisu wynika, że twoje rolki swoje już przeżyły
Tulejki to chyba mało zużywająca się część tak mi się wydaje przynajmniej.
ad. 5 - to zależy jakiej klasy części chcesz kupić ale biorąc pod uwagę że marka Roces zmarła, to możesz mieć problemy z dostaniem części a to można przełożyć na wartość.
Istnieje możliwość zakupienia innej pary takich rolek jako dawcy części. Myślę, że jeżeli dobrze pokombinujesz z kółkami i częściami i będziesz mieć szczęście to zmieścisz się w około połowie ceny nowych markowych rolek klasy urban (bo chyba takie Cię interesują?).
ad. 6 - powinna być spora różnica. Technika przez te kilka lat poszła sporo do przodu a i z twojego opisu wynika, że twoje rolki swoje już przeżyły
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting
-
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 202
- Rejestracja: ndz maja 13, 2012 6:30
- Moje rolki: Twister/Solo PB/Vapor X70
- Jeżdżę od: 0- 0-2009
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Yo!
Generalnie to tak jak Cię czytam to choć widzę, że zdolności manualnych to Ci raczej nie brakuje to imho, szkoda rzeźby.
Skoro szukasz używanego linera to wnioskuję, że generalnie nie będziesz miał problemów z używkami ogólnie.
Jakąś fajną rolkę rekreacyjno-urbanowa można dorwać nową za 600-800pl, a używkę w stanie bd za połowę tej ceny.
Moja propozycja: emocjonalne roleczki zalać w gablotkę na ścianę i złapać jakieś fajne używeczki, do których nie będziesz musiał strugać części po godzinach:)
pozdro!
Generalnie to tak jak Cię czytam to choć widzę, że zdolności manualnych to Ci raczej nie brakuje to imho, szkoda rzeźby.
Skoro szukasz używanego linera to wnioskuję, że generalnie nie będziesz miał problemów z używkami ogólnie.
Jakąś fajną rolkę rekreacyjno-urbanowa można dorwać nową za 600-800pl, a używkę w stanie bd za połowę tej ceny.
Moja propozycja: emocjonalne roleczki zalać w gablotkę na ścianę i złapać jakieś fajne używeczki, do których nie będziesz musiał strugać części po godzinach:)
pozdro!
- Pinnhead
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 333
- Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
- Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
- Jeżdżę od: 02 lip 1997
Re: powrót do rolek - kilka pytań
A jeżeli alternatywa do biegania czyli długie trasy i kilometraż to polecałbym rolki fitness. Dobre można już od 500 - 600 zł kupić z przeceny.
A jeśli się boisz, że w godzinę się nie zmęczysz to jesteś w błędzie. Wystarczy cały czas podnosić poprzeczkę czyli np zwiększać tempo, to naturalna kolej rzeczy. Jeśli dołożysz do tego trening techniczny to będziesz czuł ogień w mięśniach już w 15 minut przynajmniej na początku. Jeżeli chcesz się zmęczyć w godzinę to się zmęczysz w godzinę. jedyna różnica to znacznie większy dystans niż byś biegł.
A jeśli się boisz, że w godzinę się nie zmęczysz to jesteś w błędzie. Wystarczy cały czas podnosić poprzeczkę czyli np zwiększać tempo, to naturalna kolej rzeczy. Jeśli dołożysz do tego trening techniczny to będziesz czuł ogień w mięśniach już w 15 minut przynajmniej na początku. Jeżeli chcesz się zmęczyć w godzinę to się zmęczysz w godzinę. jedyna różnica to znacznie większy dystans niż byś biegł.
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting
-
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz czerwca 08, 2014 4:35
- Jeżdżę od: 01 lip 1997
- Lokalizacja: Kutno
Re: powrót do rolek - kilka pytań
tylko obawiam się, że będzie się to wiązało z podniesieniem prędkości jazdy, a tego chyba bym nie chciał, bo nie za bardzo mam jakieś wyznaczone ścieżki do jeżdżenia w mieście, więc pędzenie zawrotną prędkością odpada.Pinnhead pisze:A jeżeli alternatywa do biegania czyli długie trasy i kilometraż to polecałbym rolki fitness. Dobre można już od 500 - 600 zł kupić z przeceny.
A jeśli się boisz, że w godzinę się nie zmęczysz to jesteś w błędzie. Wystarczy cały czas podnosić poprzeczkę czyli np zwiększać tempo, to naturalna kolej rzeczy. Jeśli dołożysz do tego trening techniczny to będziesz czuł ogień w mięśniach już w 15 minut przynajmniej na początku. Jeżeli chcesz się zmęczyć w godzinę to się zmęczysz w godzinę. jedyna różnica to znacznie większy dystans niż byś biegł.
Mynthon
- Pinnhead
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 333
- Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
- Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
- Jeżdżę od: 02 lip 1997
Re: powrót do rolek - kilka pytań
A no chyba że tak. To kupujesz najbardziej badziewiarskie kółeczka i jeździsz z góry tak jak byś miał pod górę
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting
- _blues_
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Ja mam trochę części do tego modelu dokładnie (chyba nawet całe rolki by się znalazły, ale twój rozmiar ). Jeżeli jesteś zainteresowany to odezwij się na priv - mam tulejki, pieski i trochę innych rzeczy. Chętnie się ich pozbędę :Dmynthon123 pisze:Witam wszystkich,
po 15 latach nie jeżdżenia postanowiłem powrócić do rolek. Odkurzyłem swoje stare kultowe Rocesy Rome i tu natrafiłem na kilka trudności z częściami. Zacząłem wertować serwisy z rolkami i jakie było moje zdziwienie że marka praktycznie umarła w Polsce.
1) czy naprawdę nie ma już części do takich rolek??
Śruby mają nietypowe, tulejki też - oba elementy mam metalowe (chyba mosiądz), znacznie lepsze niż standardowe plastiki. Są tam też takie małe elementy - standardowo plastikowe, ja mam też metalowe - dzięki którym można banana sobie zrobić.
To już pytania, na które sam musisz sobie odpowiedzieć. Jeżeli dobrze ci się na nich jeździ - po co zmieniać5) czy dobrze widzę, że jak mi przyjdzie wymienić kółka, łożyska, tulejki (czyli te śruby również), liner to w sumie już nie dużo kasy zabraknie do nowych rolek.
6) i chyba najważniejsze pytanie czy nowe rolki zrobią kolosalną różnicę? bo ja do tych rocesów jestem emocjonalnie przywiązany, i w ogóle takie pancerne zawsze były, na to co się na nich wyczyniało
- _blues_
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Plastiki się zużywają, a takie Roces dawał standardowo, niestety.Pinnhead pisze:W kwestiach technicznych nie pomogę za dużo ale jeśli możesz to zmierz te śruby i nie polegaj na "podobno".
Tulejki to chyba mało zużywająca się część tak mi się wydaje przynajmniej.
A kto cię tak perfidnie oszukał?ad. 5 - to zależy jakiej klasy części chcesz kupić ale biorąc pod uwagę że marka Roces zmarła, to możesz mieć problemy z dostaniem części a to można przełożyć na wartość.
Roces ma się nieźle, ale u nas nie jest popularny.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz czerwca 08, 2014 4:35
- Jeżdżę od: 01 lip 1997
- Lokalizacja: Kutno
Re: powrót do rolek - kilka pytań
No właśnie jak czyściłem teraz rolki to to właśnie rzuciło mi się w oczy, stąd moje pytaniePlastiki się zużywają, a takie Roces dawał standardowo, niestety.
i to mnie najbardziej zdziwiło, bo swego czasu to była dość popularna marka obok bauera i rollerblada.A kto cię tak perfidnie oszukał?
Roces ma się nieźle, ale u nas nie jest popularny.
Wychodzi na to że odrestauruje tyle ile się da moje przedpotopowe rolki, a w międzyczasie jak mi się uda trafić do jakieś metropolii to zajdę coś obejrzeć/założyć co by zobaczyć czy różnica będzie odczuwalna i warta wydania takiej kasy.
Mam jednak jedną wątpliwość co do wytrzymałości nowych rolek, pojawiają się na forum ciągle te same propozycje i jak oglądam je w necie to wydają mi się one nie tak pancerne jak moje obecne kapcie. Czy to jest tylko błędne wrażenie??
Mynthon
- Pinnhead
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 333
- Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
- Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
- Jeżdżę od: 02 lip 1997
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Polskie sklepy mnie perfidnie oszukały. Wyciągnąłem pochopne wnioski po tym, że u nas nie ma rocesów.
Bo na forum jest mało aktywnych tematów poruszających jazdę agresywną, powerblading i freeride a do takich sportów potrzebne są rolki pancerne i raczej patrz w tą klasę jeśli chcesz mieć czołgi na nogach. Spójrz choćby dla porównania na rolki takich marek jak USD, Razors, Remz.Mam jednak jedną wątpliwość co do wytrzymałości nowych rolek
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Kiedyś wszystkie marki dbały o jakość produktów, teraz niekoniecznie. Mocne marki to takie, które mają pełne zaplecze serwisowe oraz są trwałe, a to już mają nieliczni.
Co do Rocesa - z częściami jest słabo, ale coś da się jeszcze znaleźć, na upartego. Rolki? Tylko niektóre modele są dobre, a reszta to po prostu tragedia, szczególnie fitness nie należy do dobrych rolek. Tanie, gną się na boki, szybko się zużywają.
Tak to wygląda na dzisiaj.
Co do Rocesa - z częściami jest słabo, ale coś da się jeszcze znaleźć, na upartego. Rolki? Tylko niektóre modele są dobre, a reszta to po prostu tragedia, szczególnie fitness nie należy do dobrych rolek. Tanie, gną się na boki, szybko się zużywają.
Tak to wygląda na dzisiaj.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz czerwca 08, 2014 4:35
- Jeżdżę od: 01 lip 1997
- Lokalizacja: Kutno
Re: powrót do rolek - kilka pytań
czyli jednym słowem najlepiej by było przerobić stare dobre rolki pod któryś standard ogólnie dostępny i przy nich zostać.zico pisze:Kiedyś wszystkie marki dbały o jakość produktów, teraz niekoniecznie. Mocne marki to takie, które mają pełne zaplecze serwisowe oraz są trwałe, a to już mają nieliczni.
Co do Rocesa - z częściami jest słabo, ale coś da się jeszcze znaleźć, na upartego. Rolki? Tylko niektóre modele są dobre, a reszta to po prostu tragedia, szczególnie fitness nie należy do dobrych rolek. Tanie, gną się na boki, szybko się zużywają.
Tak to wygląda na dzisiaj.
Bo jakoś nie widzi mi się wydać parę stówek i się zastanawiać czy aby na pewno po takim skoku mi się rolki nie rozpadną. Przykra prawda, ale niestety odkąd rządzą w firmach księgowi to mało rzeczy wytrzymuje dłużej niż okres gwarancji.
A tak robiąc off topic, dawno temu do szyn w rolkach przykręcało się kawałki blachy metalowej, żeby podczas hamowania z mocno położoną rolką na asfalcie leciały iskry, teraz to chyba trochę nie wykonalne przy obecnych szynach??
Mynthon
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Jak na razie moje katowane Seba FR1 się nie rozpadły, 2 lata i niektóre wypady mocno intensywne Jedyne, co zmieniłem to kółka na Hyper Concrete i łożyska na Bones Reds.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz czerwca 08, 2014 4:35
- Jeżdżę od: 01 lip 1997
- Lokalizacja: Kutno
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Dzięki koledze _blues_ nabyłem trochę części więc w spokoju mogę trochę powegetować na sprzęcie który mam.
Jedyny słaby punkt to liner w tym momencie i wkładka, mam w związku z tym kolejne pytania:
- czy linery są uniwersalne, czy jak coś się kupi to jest duża szansa że będzie pasować do tych rocesów
- czy lepiej polować na jakieś używki rocesa, ostatnio widziałem całe rolki po 80 zł, z wyglądu w stanie lepszym niż moje, więc liner można by wyjąć
- jak wygląda sprawa z wkładkami absorbującymi wstrząsy, co jest warte polecenia, żeby sobie włożyć, czy też trzeba na coś zwracać uwagę, i najważniejsze czy wszystkie będą pasować do mojego buta.
Sorki za przynudzanie ale wypadłem trochę z obiegu, a właściwie to nigdy w nim nie byłem, bo kiedyś kupowało się jedne rolki i nie było takiego modzenia jak teraz
Jedyny słaby punkt to liner w tym momencie i wkładka, mam w związku z tym kolejne pytania:
- czy linery są uniwersalne, czy jak coś się kupi to jest duża szansa że będzie pasować do tych rocesów
- czy lepiej polować na jakieś używki rocesa, ostatnio widziałem całe rolki po 80 zł, z wyglądu w stanie lepszym niż moje, więc liner można by wyjąć
- jak wygląda sprawa z wkładkami absorbującymi wstrząsy, co jest warte polecenia, żeby sobie włożyć, czy też trzeba na coś zwracać uwagę, i najważniejsze czy wszystkie będą pasować do mojego buta.
Sorki za przynudzanie ale wypadłem trochę z obiegu, a właściwie to nigdy w nim nie byłem, bo kiedyś kupowało się jedne rolki i nie było takiego modzenia jak teraz
Mynthon
- _blues_
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: powrót do rolek - kilka pytań
Coś mi się wydaje, że zaczynasz trochę przekombinowywać.
Jeżeli liner, wkładka, etc do wymiany to trochę już bez sensu.
Liner możesz inny wstawić, podobnie jak wiele innych elementów, tyle, że to już staje się inwestycja ponad wartość całości
Jeżeli liner, wkładka, etc do wymiany to trochę już bez sensu.
Liner możesz inny wstawić, podobnie jak wiele innych elementów, tyle, że to już staje się inwestycja ponad wartość całości