Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Szybciej, dalej, efektywniej! Porady dla tych, którzy chcą dać z siebie więcej
Faster, longer, more efectively! Place for people who want to be better at inline speed skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: Herb » śr października 05, 2011 12:24

Że zaznaczania obszaru to wiem, ale o liczeniu powierzchni nie wiedziałem.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

FFWD
Czterokółkowiec
Posty: 85
Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
Jeżdżę od: 28 cze 2007
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: FFWD » śr października 05, 2011 1:21

FFWD pisze: (...) chyba (...)
:D

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: Toudi » śr października 05, 2011 3:43

Wracając do genezy tej dyskusji, czyli mojej wypowiedzi, która wystraszyła Janusza, to też muszę się uderzyć w piersi, bo użyłem słownictwa, które można określić eufemistycznie, jako ponadproporcjonalne do wypowiedzi FFWD, która tak mnie poruszyła. Przepraszam.

Co do meritum, to nic tu nie da sprawdzanie powierzchni zawodników, bo za każdym razem będzie porównanie wypadnie inaczej.

Kulki są dobrym przykładem, jeśli są dość ciężkie i w dodatku o jednakowej gęstości:
Po pierwsze kulki mają relatywnie niewielkie opory aerodynamiczne, w porównaniu z innymi kształtami (jadącymi na kółkach), bo drugie, jak są ciężkie, to opory a. w stosunku do przyspieszenia uzyskiwanego na równi pochyłej są stosunkowo niewielkie, po trzecie kulki o jednakowej gęstości będą miały jednakowy stosunek oporu a do przyspieszenia, jakie uzyskują na równi pochyłej. Dlatego w tym przypadku można w ogóle pominąć ciężar.

Jeśli kulki będą wykonane z materiałów o różnej gęstości, to stosunek o. aerodyn. do przyciągania będzie różny i wtedy jedna pojedzie szybciej. Różnica będzie oczywiście tym większa im bardziej różnią się gęstością ale tym mniejsza, im mniejsze jest nachylenie równi - to dlatego, że opór aerodyn. rośnie z kwadratem prędkości, więc bardzo znacznie się zmienia.

Dlatego porównywanie powierzchni zawodników niewiele da, bo (poza tym, że cięższy nie ma proporcjonalnie większej powierzchni czołowej) porównanie będzie ważne tylko dla przyjętego nachylenia stoku i prędkości pozornej (tzn. względem wiatru a nie podłoża), zatem jeśli wiatr będzie wiał z lub pod górkę, to wynik porównania też będzie różny dla obu tych przypadków. Można dla porównania sobie policzyć, jak to będzie wyglądało np. przy 45 i 50 czy 6o km/h.

Zatem przy dużym nachyleniu górki i jeszcze pod wiatr, ten cięższy powinien jechać szybciej ale
jednak cięższemu jest się trudniej tak ładnie złożyć, jak lżejszemu (Yeti jest tu wyjątkiem, bo przyjąłem założenie, że cięższy zwykle składa się nie tylko z mięśni i kości ale trochę też z tłuszczu, który w dodatku zalega w miejscu utrudniającym dobre złożenie się :? ).
Poza tym, jak ciężki już nabierze tej prędkości, to może zechcieć przyhamować.
W tym czasie ten lżejszy jedzie sobie swoje, nisko pochylony (docisk aerodynamiczny) i nisko w kolanach, więc dogania cięższego.

Zatem chyba szkoda czasu na liczenie bo i tak nie za bardzo jest jak to wykorzystać.
Pozdrawiam
Piotr

FFWD
Czterokółkowiec
Posty: 85
Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
Jeżdżę od: 28 cze 2007
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: FFWD » śr października 05, 2011 6:05

Toudi pisze: (...) Dlatego porównywanie powierzchni zawodników niewiele da, bo (poza tym, że cięższy nie ma proporcjonalnie większej powierzchni czołowej) porównanie będzie ważne tylko dla przyjętego nachylenia stoku i prędkości pozornej (tzn. względem wiatru a nie podłoża), zatem jeśli wiatr będzie wiał z lub pod górkę, to wynik porównania też będzie różny dla obu tych przypadków. Można dla porównania sobie policzyć, jak to będzie wyglądało np. przy 45 i 50 czy 6o km/h.
Toż o to mi właśnie chodzi. Porównanie należy przeprowadzić dla kilku prędkości i kilku rodzajów stopnia nachylenia. Myślałem również nad wyliczeniem zależności drogi od czasu przy zjeździe z np. 200-metrowej górki (mówię o długości :)), przez co można wywnioskować o ile Yeti wyprzedzi FFWD na stoku o nachyleniu X.

Teraz co do parametrów, o których mówiłeś:

Nachylenie. Tak jako piszesz, można analizować porównanie tylko dla konkretnego przypadku nachylenia.

Różnice w gęstości: również się zgadzam, natomiast w naszym przypadku nie ma ona znaczenia. Myślę, że gęstość Yetiego i moja jest podobna (chyba, że Yeti ma mięśnie ze stali, co zresztą jest bardzo prawdopodobne), zatem nie będzie mieć to wpływu na porównanie. Ten parametr to constans.

Wiatr - zgadzam się, że diametralnie inna będzie sytuacja w zależności od kierunku wiatru, dlatego tak jak pisałem porównanie musiałoby być dla pogody bezwietrznej, bo znowu będziemy mieć kilka nowych parametrów (dla różnych wartości i kierunków wiatru - trzeba by uwzględniać jeszcze wiatry z kierunku bocznego). Wpływ wiatrów wypuszczanych przez niekulturalnych zawodników pomijam.

Opór aerodynamiczny: wg mojej wiedzy do równania potrzeba nam: gęstości płynu (powietrze - stała), powierzchni rzutu (zmienna), ciśnienia dynamicznego (wartość jednostkowa - stała), współczynnik opływowości kształtu (stała), prędkość (stała - np. 45km/h)
Mamy tu dwa problemy.
Pierwszy to powierzchnia rzutu, ale dzięki metodzie Herba uda nam się ją ustalić.
Drugi problem, gorszy: współczynnik oporu (opływowości kształtu) - tutaj na szczęście mam kogo spytać - współpracuję z ludźmi z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej. Poza tym, jeśli moje obliczenia dojdą do skutku, to poproszę ich o ocenę całości, żeby nie było żadnej wpadki. Aha, ten współczynnik też jest constans, bo zakładamy, że każdy zawodnik przyjmie poprawną pozycję zjazdu. Muszę również poszukać czy nie ma jakichś współczynników dla łyżwiarzy, bo u nich nauka stoi na wysokim poziomie. Nie wiem co z dociskiem aerodynamicznym o którym piszesz, ale intuicyjnie wyczuwam, że w naszym przypadku nie będzie występować - dopytam.

Zatem mamy pierwszą składową - opór aerodynamiczne. Pozostałe to składowa styczna nadająca przyspieszenie, pochodząca od ciężaru ciała (żaden problem) i opory toczenia (do przemyślenia - dopytania).

Zatem wydaje mi się, że mam wszystkie elementy układanki. Problem jest z tym, że trzeba będzie dużo liczyć, zatem nie wiem czy nie skuszę się, żeby napisać program z tymi wszystkimi zmiennymi, dzięki któremu będzie można wpisywać różne parametry początkowe (masa ciała, powierzchnia rzutu, kąt nachylenia, prędkość początkowa) a uzyskiwać będziemy np. prędkość końcową w danym punkcie x lub drogę przebytą po czasie t. Obliczenia są tutaj nieskomplikowane, zatem może spróbuję przez zimę coś uzyskać. Program by miał tą zaletę, że można by było jeszcze uwzględniać siłę / kierunek wiatru.

Co do sensu tej zabawy: zobaczymy co uzyskamy. Jeśli okaże się, że na typowych górkach różnice w prędkościach między mną a Yeti wynoszą 4-5 km/h to będę wiedział, żeby się na górkach pilnować, a Yeti będzie mnie próbował urwać. Natomiast jeśli okaże się, że różnice mogą być rzędu 0,2 km/h to będę zjeżdżał spokojniej. A czy przyda się to innym rolkarzom to pokaże historia.

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: Toudi » śr października 05, 2011 6:57

FFWD pisze: Różnice w gęstości
To tylko kulek dotyczyło i chyba nawet Yeti nie jest aż tak gęsty, żeby brać to pod uwagę :P

Wiatr - jeśli wziąć wiatr pod uwagę, to sytuacja mocno się skomplikuje, bo prędkości względem wiatru i podłoża będą różne - czasami (w zależności od kierunku) siły będą się niwelować a czasami wspomagać ale jeśli będzie program, to rzeczywiście będzie można sobie uwzględnić wiele zmiennych.

Jeśli moje oczekiwania się sprawdzą to może warto zmierzyć powierzchnię zawodnika w kilku opcjach - optymalna, taka sobie, czyli w miarę pochylony ale nogi odpoczywają, więc wyprostowane i facet się prostuje bo go plecy bolą i odpoczywa.
Mnie prywatnie te 2 ostatnie by interesowały.
Pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: zico » śr października 05, 2011 7:11

Bolące plecy - mniej bolą albo w ogóle, jeśli jeździmy na koci grzbiet, nie ma też wtedy aż tak dużego naprężenia na kręgach. Należy też wtedy pamiętać o ugiętych kolanach. Taka mała wcinka w ciekawą dyskusję.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

julek1967
Prześcigant 4x100mm
Posty: 320
Rejestracja: wt maja 27, 2008 4:17
Moje rolki: bont z 4x110
Jeżdżę od: 02 cze 2005

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: julek1967 » śr października 05, 2011 7:12

chłopaki ! WIDAC ,ŻE TO JUŻ KONIEC SEZONU BO ZACZYNAMY DYSKUTOWAC NA NAJPRZEDZIWNIEJSZE TEMATY I TE WYWODY ,STATYSTYKI,DYWAGACJE,DIVERGENCJE-TO JUŻ SIE ROBI CHYBA FORMUŁA 1 NA ROLKACH .ALE WSZYSTKO JAK NAJBARDZIEJ POZYTYWNIE ODBIERAM.POZDRO

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: zico » śr października 05, 2011 7:16

Przynajmniej jest ruch, a jak będzie odpowiedź na te pytania, to będą z kolei nowe i nikt już się nie będzie zastanawiać nad tematem "czy cięższy zjeżdża szybciej" :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

julek1967
Prześcigant 4x100mm
Posty: 320
Rejestracja: wt maja 27, 2008 4:17
Moje rolki: bont z 4x110
Jeżdżę od: 02 cze 2005

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: julek1967 » śr października 05, 2011 7:24

A JEŚLI CHODZI O TEN KOCI GRZBIET TO TRZEBA TAKĄ POZYCJE WYPRACOWAC I TO W DŁUGICH TRENINGACH PRZEZ LATA./MOŻNA TO ZAOBSERWOWAC NA PRZYKŁADZIE ŁYŻWIARZY SZYBKICH I TO SZCZEGÓLNIE NA TYCH DŁUŻSZYCH DYSTANSACH !ONI POPRZEZ WIELOGODZINNE JAZDY W TEJ POZYCJI MAJĄ NIEJAKO ZDEFORMOWANY KRĘGOSŁUP W PORÓWNANIU ZE ZWYKŁYM CZŁEKIEM.ZRESZTĄ KAZDA DYSCYPLINA ROBIONA NA WYSOKIM POZIOMIE PROWADZI DO ""DEFORMACJI POZYCJI WYJSCIOWEJ"" ALE NAM TO JUŻ NIE GROZI....

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: zico » śr października 05, 2011 7:27

Bardziej ważne jest ugięcie nóg w kolanach, bo ugiąć plecy to pikuś. Wiele osób bardziej zgina plecy niż kolana... I się dziwią dlaczego bolą plecy.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

julek1967
Prześcigant 4x100mm
Posty: 320
Rejestracja: wt maja 27, 2008 4:17
Moje rolki: bont z 4x110
Jeżdżę od: 02 cze 2005

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: julek1967 » śr października 05, 2011 7:36

A ROBIŁEŚ PRÓBE WYTRZYMAŁOŚCI W POZYCJI UGIĘCIA KOLAN I BEZ PRZY POCHYLONEJ POSTAWIE ? UWAŻAM ,ŻE BARDZIEJ CZY MNIEJ UGIĘTE KOLANA NIE WPŁYWAJĄ NA BÓL W KRZYŻU ?/NIE MÓWIMY TU O CAŁKOWICIE WYPROSTOWANYCH KOLANACH /

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: zico » śr października 05, 2011 7:42

julek1967 pisze:A ROBIŁEŚ PRÓBE WYTRZYMAŁOŚCI W POZYCJI UGIĘCIA KOLAN I BEZ PRZY POCHYLONEJ POSTAWIE ? UWAŻAM ,ŻE BARDZIEJ CZY MNIEJ UGIĘTE KOLANA NIE WPŁYWAJĄ NA BÓL W KRZYŻU ?/NIE MÓWIMY TU O CAŁKOWICIE WYPROSTOWANYCH KOLANACH /
Napiszę inaczej: nie mam ŻADNYCH problemów z plecami kiedy jeżdżę z ugiętymi nogami w kolanach.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

FFWD
Czterokółkowiec
Posty: 85
Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
Jeżdżę od: 28 cze 2007
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: FFWD » śr października 05, 2011 10:27

Herb pisze:Że zaznaczania obszaru to wiem, ale o liczeniu powierzchni nie wiedziałem.
No to już mam odpowiedź: w Gimpie jest narzędzie Histogram, które pokazuje ilość pikseli dla zamalowanego obszaru. Znając rzeczywistą wysokość obiektu z proporcji wyliczymy pole powierzchni.
zico pisze: Napiszę inaczej: nie mam ŻADNYCH problemów z plecami kiedy jeżdżę z ugiętymi nogami w kolanach.
Dokładnie tak. Problem nadmiernego pochylania w porównaniu do ugięcia kolan to moje drugie imię. Im bardziej nad tym pracuję tym mniej bolą mnie plecy.

Zastanawiałem się jaka jest przyczyna bólu i myślę, że wygląda to tak: Jeśli nie uginamy nóg (np. nogi całkowicie proste) a pochylamy plecy bardzo mocno, do poziomu, to kręgosłup jest mocno obciążony ze względu na duże ramię siły (i znowu mechanika :D). Jeśli ugniemy bardzo mocno kolana (powiedzmy kąt 90 stopni) to tułów nie jest aż tak poziomo (mniejsze obciążenie) a nawet jeśli, to z dużym prawdopodobieństwem oprze się on cżęściowo na udach.

W mojej walce z ugięciem kolan najbardziej pomagają mi dwa triki:
1. Na treningu staram się myśleć: najpierw ugięcie kolan, potem ewentualne opuszczenie tułowia. Nie odwrotnie. Taka mantra. Pomaga.
2. Koci grzbiet, o którym mówił Zico. Nie wiem czy myślimy o tym samym, ja nazywam to "podkulaniem ogona". Staram się, żeby "podwijać kość ogonową pod siebie. Odcinek lędźwiowy wydaje się w takim przypadku bardziej "rozluźniony", a kręgosłup ma kształt bardziej "zaokrąglony. Poza tym "kulenie ogona" pomaga mi bardziej usiąść do tyłu i nie przenosić ciężaru do przodu.

Ale zachowując chociaż pozory przyzwoitości powrócę do tematu wątku: @Toudi, rzeczywiście można by jeszcze w obliczeniach dodać pozycję "na Małysza" oraz "na luzaka" (nie mylić z uczestnikiem tego forum, pisanego wielką literą).

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: zico » czw października 06, 2011 9:11

FFWD pisze:
zico pisze: Napiszę inaczej: nie mam ŻADNYCH problemów z plecami kiedy jeżdżę z ugiętymi nogami w kolanach.
Dokładnie tak. Problem nadmiernego pochylania w porównaniu do ugięcia kolan to moje drugie imię. Im bardziej nad tym pracuję tym mniej bolą mnie plecy.

Zastanawiałem się jaka jest przyczyna bólu i myślę, że wygląda to tak: Jeśli nie uginamy nóg (np. nogi całkowicie proste) a pochylamy plecy bardzo mocno, do poziomu, to kręgosłup jest mocno obciążony ze względu na duże ramię siły (i znowu mechanika :D). Jeśli ugniemy bardzo mocno kolana (powiedzmy kąt 90 stopni) to tułów nie jest aż tak poziomo (mniejsze obciążenie) a nawet jeśli, to z dużym prawdopodobieństwem oprze się on częściowo na udach.

W mojej walce z ugięciem kolan najbardziej pomagają mi dwa triki:
1. Na treningu staram się myśleć: najpierw ugięcie kolan, potem ewentualne opuszczenie tułowia. Nie odwrotnie. Taka mantra. Pomaga.
2. Koci grzbiet, o którym mówił Zico. Nie wiem czy myślimy o tym samym, ja nazywam to "podkulaniem ogona". Staram się, żeby "podwijać kość ogonową pod siebie. Odcinek lędźwiowy wydaje się w takim przypadku bardziej "rozluźniony", a kręgosłup ma kształt bardziej "zaokrąglony. Poza tym "kulenie ogona" pomaga mi bardziej usiąść do tyłu i nie przenosić ciężaru do przodu.

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

Dokładnie, tj. piszesz - ważne elementy zaznaczyłem grubą czcionką.

- ramię siły jest dużo większe bez ugiętych nóg w kolanach. W większości przypadków bólu pleców tutaj tkwi przyczyna i jest to oczywiście dalej związane z punktem:

1. Najpierw ugięcie nóg w kolanach! Dzięki temu mamy: dłuższe i mocniejsze odepchnięcie, bardziej opływowa sylwetka, lepszą stabilność i równowagę. No i mniejszy ból w plecach.
2. Prawdopodobnie uginając nogi w kolanach z automatu podwijam kość ogonową pod siebie i stąd mniejszy ucisk kręgów i brak bólu w plecach. Tutaj tkwi sekret.

Do wypowiedzi Julka - po co mam zginać nogi w kolanach i się prostować? To tak samo jak nie uginać nóg w kolanach tylko zgiąć się w plecach. Jest to mi zbędne - lepiej przyjąć prawidłową pozycję wrotkarską, niż kombinować w drugą stronę czy zaboli czy może jednak nie. :)

I jeszcze rozwieję wieczny mit typu "no ale w wyścigach nie uginają tak mocno nóg w kolanach". Nie mówimy o jeździe rekreacyjnej czy fitness :twisted: Żeby wytrzymać długi dystans jadąc szybko lub w ogóle wytrzymać każdy interwał (zwany również przyspieszeniem czy pytką) to nie ma bata: trzeba mocno obniżyć sylwetkę, właśnie uginając nogi w kolanach, żeby mieć z czego "depnąć" i trzymać się narzuconego tempa. Jeśli ktoś w ogóle tego nie ćwiczył na treningu, to nie wiem czy w ogóle wytrzyma taki jeden mocny interwał... Jeśli będzie się ćwiczyć niską pozycję na treningach, aż do bólu, to gwarantuje, że z automatu pojedzie się szybciej na zawodach. Nogi dostaną więcej mocy, a i będzie można wytrzymać chociaż jedno, mocne przyspieszenie.

Atutem niskiej sylwetki jest to, że gdy wychodzimy na czele grupy i jakoś nikomu nie chce się zmienić, no to obniżymy sylwetkę tak mocno, że cały wiatr (opór) trafi w kolejnego za nami, który nie będzie w stanie obniżyć tak nisko sylwetki.

Reasumując: nie trenujmy wielu km, trenujmy z głową i ze zgiętymi nogami w kolanach. Jak bardzo się da! :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: Masa, prędkość i czas pokonania zjazdu z górki

Post autor: waluś » czw października 06, 2011 8:21

Zdaje się że Yann Guyader nawet mówił, że na treningach jeździ niżej niż zalecane 90 stopni. Chyba w którymś z jego filmików o ćwiczeniach

ODPOWIEDZ

Wróć do „Trening, porady / Training, solutions”