Strona 1 z 1

podjazdy - co nie tak?

: sob lipca 02, 2011 11:13
autor: SylwiaK
Cześć
jeżdzę na rolkach od 2 dni i nie bardzo wiem na ile mój "problem" to syndrom baletnicy a na ile ewentualnie sprzędtu. Pierwszy dzień można pominąc - standardowo obłęd w oczach i problemy z hamowaniem i skręcaniem, ale to biorę na siebię :D . 2 dzień był już ok. Nie zaliczyłam jak do tej pory żadnej gleby więc nie uszkodziłam rolek (oxelo 5 women fit), jeżdzę po torze dla rolkarzy, więc w czym rzecz, że robiąc podjazd (jakby nie było nie jest on ani trudny, ani ekstremalny -- b. małe nachylenie) mam wrażenie, że ja zaraz polecę na twarz bo kółka jakby się gorzej kręcą. Z resztą nawet przy zdjeździe też nie ma jakiejś powalającej płynności. Dopuszczam opcję, że po prostu mój styl jazdy nie jest powalający, ale kurczę na prostej wszystko gra, ale ten nieszczęsny podjazd zamienia się w orkę na ugorze. Czy ktoś tak też miał?

Tak naprawdę nie znam się na rolkach i sprzęd wybierałam bardziej pod kątem jego ceny. Co sądzicie o oxelo?

Pozdr. S.

Re: podjazdy - co nie tak?

: ndz lipca 03, 2011 9:21
autor: zico
A możesz nagrać film jak podjeżdżasz pod tą góreczkę? Dużo pomoże w ocenie co jest nie tak ;)

Re: podjazdy - co nie tak?

: ndz lipca 03, 2011 2:09
autor: Herb
SylwiaK pisze:Cześć
mam wrażenie, że ja zaraz polecę na twarz bo kółka jakby się gorzej kręcą. Z resztą nawet przy zdjeździe też nie ma jakiejś powalającej płynności.

Tak naprawdę nie znam się na rolkach i sprzęd wybierałam bardziej pod kątem jego ceny. Co sądzicie o oxelo?
Pozdr. S.
Duże prawdopodobieństwo (graniczące z pewnością) że to wina rolek. Oxelo to nie jest dobra marka, a w jej tańszych modelach koła kręcą się ledwo co, ze względu na źle odlane od wewnątrz kompozytowe szyny. Dodajmy do tego fakt, że koła są za miękkie, plus słabe, nie wiadomo czym smarowane łożyska...

Lepsza technika w pewnym stopniu pomoże, ale ograniczeń sprzętowych nie przeskoczysz. No i wątpliwe, byś się nauczyła dobrze jeździć na bucie, który zwyczajnie się gnie na boki - na Błoniach widuję pełno ludzi w tych "rolkach" i NIKT z nich nie potrafi nawet odpowiednio ustawić nogi względem podłoża, nie mówiąc już o prawidłowej technice jazdy.

Oxelo to żerowanie na ludziach, którzy rolki kupują pod wpływem impulsu i nie mają pojęcia o sprzęcie. Pod "marką" Oxelo nie pojawił się ani jeden model, któremu można by wystawić ocenę przynajmniej dostateczną. Już nawet kilkunastoletnie (!) Roces Rome są o wiele lepsze, można kupić je w cenie podobnej do twoich Oxelo, na wiadomym serwisie aukcyjnym.