pomóżcie podjąć decyzję.... mam dylemat.
: sob lipca 07, 2012 2:47
Dobry wieczór,
przymierzam się do kupna rolek. Z początku myślałam, że moją wymarzoną opcją jest rb fusion - system ufs i możliwość rozbudowy na agresywne - marzenie. Celowałam bowiem w czysty urban, bo nie jara mnie jazda wokół kubeczków. Ale chciałabym mieć taką możliwość i to nie w wersji 70% urban i 30% slalom, a 50-50 co najmniej....
Pomyślałam jednak, że pomierzę inne rolki zanim kupię przez internet i tak sobie chodzę co jakiś czas po sklepach. Dziś miałam okazję porównać je z Powerslide Metro 2012 i.... Mimo faktu, że na rb da się zrobić makio, a na metro nie... Metro wygrały. Miałam wątpliwości, czy nie są trochę za twarde - wyjęłam liner zarówno z rb jak i z metra i dokładnie obejrzałam. rb mają mniej gumy w shellu, za to lepszy absorber - powerslide odwrotnie. Dodam, że bardziej sprawdza mi się system powerslide jeśli chodzi o zapięcie - klamry (wychowana na klamrach lubię ich trzymanie) i liner z opcją sznurowania (btw., da się przysznurować śródstopie linera do shella i wyżej za pomocą 1 kompletu sznurówek? ew. jak to zrobić na dwa komplety? bo w parze, którą mierzyłam, liner był wiązany dopiero przy kostce:)) Wiązanie w rb zdaje się być zbyt krótkie, co w połączeniu z rzepem daje mi mieszane odczucia.
Co jest jednak najważniejsze
Powerslide wygrał w:
- system SSM zdaje się dla mnie przychylniejszy nić UFS! Tak, podniesiona pięta (przynajmniej na etapie jazdy po markecie) daje więcej wygody oraz większą łatwość w jeździe do tyłu.
- wiązanie - opcja wiąznia linera + klamry = full wypas możliwości
- 243 mm szyna. zwrotność <3
- lekka rolka w porównaniu z rb!
I tu b. ważna uwaga - rolka powerslide była lżejsza niż rb, mimo, że rb mierzyłam 42,5, a powerslide 46 (tak, wiem, efekt skorupy zniknął, ale chodziło mi o ogólne wrażenia, lepiej zamierzyć niż nie) - umówiłam się więc, że zamówię do sklepu mój rozmiar powerslide na przetestowanie.
Pytanie - co z twardością? (pięta + koła?) podoba mi się praca kół, jednak czy mnie to nie zabije na drogach?
Stanęło na tym, że Powerslide wygrały z rb. ok. Ale naszło mnie jeszcze na porównanie ich do seby frx 80, a nie mam gdzie i jak tego zrobić. Jak mają się jedne do drugich?
I teraz, uwaga: pan w sklepie polecił mi zamierzenie twisterów. Te rolki same jeżdżą. system ssm super, wiązanie, mimo że kończy się na śródstopiu - absolutnie mi nie przeszkadza. wentylacja - marzenie, lekkość - marzenie, intuicyjność i zwrotność - również. dowiedziałam się jednak, że nie nadają się do urban skatingu. Teraz tu na forum wyczytałam, że to nieprawda:) Mam wątpliwości, czy rb twister mogą być w rzeczywistości o niebo wygodniejsze od rb fusion, skoro to ta sama firma. a jednak chyba tak. Pytanie: czy warto dopłacać do twisterów, czy może wziąć metro? Metro cechują się dla mnie większą sztywnością (ale czy na miasto do wytrzymania? Bo głównie będę jeździć po mieście, jednak fusion wydają mi się pod tym kątem zbyt mało zwrotne i za ciężkie). A może zamiast tego seba frx80? Mam też wątpliwości dot. kółek - twistery są bardziej miękkie. Niby to się przekłada na komfort jazdy, ale też i hamowanie czy szybsze zdzieranie. gdyby wymienić je choćby na takie od powerslide - czy spadłby znacząco komfort jazdy? chyba nie? Chciałabym bardzo twistery. jednak mam wątpliwości, czy nie brać metro, bo o ile twistery to marzenie (przez 5 min. jazdy w sklepie), o tyle już nawet metro by mnie satysfakcjonowało. Ale bez testowania seby to trudny wybór...
Rozmiarówka:
testowałam w damskiej cienkiej skarpetce, więc biorę poprawkę na swoje odczucia, ale w tych warunkach wyglądało to tak:
(Zaznaczam, że mam stopę 265,5 lub 265,6 mm i lubię buty pół numeru większe, choć staram się odzwyczaić)
- fusion x3 42,5 (27,5 mm) - czułam luz, czyt. miałam wrażenie, że są o 1 nr co najmniej za duże. po wyjęciu linera i przyłożeniu do spodu stopy miałam ~ pół palca (u dłoni) różnicy.
- powerslide - nie ma o czym mówić, rozmiar 46 dał mi ogólne wrażenie dot. rolki - przede wszystkim system zapięcia i lekkość (ale i ssm i zwrotność...) - tylko nie wiem, jaki rozmiar zamówić do testów.... 27.0?
- twister. mierzyłam 42,5 (27,5) i miałam maleńki luz (na 1-2mm?) w tych damskich skarpetkach, ale w sumie można powiedzieć, że rolki ok - po założeniu skarpety pewnie mogłabym jeździć bez wyrzutów sumienia, choć i teraz nie było dyskomfortu - pytanie, jak bardzo się rozbiją. Słyszałam, że palce mogą wychodzić w twisterach.
Więc jaki rozmiar do metro i czy 42,5 (27,5) w twisterach to dobry wybór?
Chcę urban i chcę slalom. Pod uwagę biorę twistery, seby frx 80/84 (gdzie je mogę zamierzyć) i powerslide metro 2012. te ostatnie to byłby dobry stosunek jakość/cena, ale może seba lepsze? jestem w stanie wziąć twistery od ręki (choć dla konfrontacji mogłabym je porównać jeszcze z metro jak dotrą do marketu), tylko nie wiem, czy to dobra rozmiarówka. w dodatku słyszałam o konkurencyjnej seba fr1/2, ale chyba nie ma sensu się bawić w niemierzone rolki.... Acz żal mi tych nie mierzonych frx:)
Mój wzrost: 170cm,
waga: ~59 kg.
Podbicie: raczej wysokie
Stopa: szczupła, damska
Co polecacie?...
przymierzam się do kupna rolek. Z początku myślałam, że moją wymarzoną opcją jest rb fusion - system ufs i możliwość rozbudowy na agresywne - marzenie. Celowałam bowiem w czysty urban, bo nie jara mnie jazda wokół kubeczków. Ale chciałabym mieć taką możliwość i to nie w wersji 70% urban i 30% slalom, a 50-50 co najmniej....
Pomyślałam jednak, że pomierzę inne rolki zanim kupię przez internet i tak sobie chodzę co jakiś czas po sklepach. Dziś miałam okazję porównać je z Powerslide Metro 2012 i.... Mimo faktu, że na rb da się zrobić makio, a na metro nie... Metro wygrały. Miałam wątpliwości, czy nie są trochę za twarde - wyjęłam liner zarówno z rb jak i z metra i dokładnie obejrzałam. rb mają mniej gumy w shellu, za to lepszy absorber - powerslide odwrotnie. Dodam, że bardziej sprawdza mi się system powerslide jeśli chodzi o zapięcie - klamry (wychowana na klamrach lubię ich trzymanie) i liner z opcją sznurowania (btw., da się przysznurować śródstopie linera do shella i wyżej za pomocą 1 kompletu sznurówek? ew. jak to zrobić na dwa komplety? bo w parze, którą mierzyłam, liner był wiązany dopiero przy kostce:)) Wiązanie w rb zdaje się być zbyt krótkie, co w połączeniu z rzepem daje mi mieszane odczucia.
Co jest jednak najważniejsze
Powerslide wygrał w:
- system SSM zdaje się dla mnie przychylniejszy nić UFS! Tak, podniesiona pięta (przynajmniej na etapie jazdy po markecie) daje więcej wygody oraz większą łatwość w jeździe do tyłu.
- wiązanie - opcja wiąznia linera + klamry = full wypas możliwości
- 243 mm szyna. zwrotność <3
- lekka rolka w porównaniu z rb!
I tu b. ważna uwaga - rolka powerslide była lżejsza niż rb, mimo, że rb mierzyłam 42,5, a powerslide 46 (tak, wiem, efekt skorupy zniknął, ale chodziło mi o ogólne wrażenia, lepiej zamierzyć niż nie) - umówiłam się więc, że zamówię do sklepu mój rozmiar powerslide na przetestowanie.
Pytanie - co z twardością? (pięta + koła?) podoba mi się praca kół, jednak czy mnie to nie zabije na drogach?
Stanęło na tym, że Powerslide wygrały z rb. ok. Ale naszło mnie jeszcze na porównanie ich do seby frx 80, a nie mam gdzie i jak tego zrobić. Jak mają się jedne do drugich?
I teraz, uwaga: pan w sklepie polecił mi zamierzenie twisterów. Te rolki same jeżdżą. system ssm super, wiązanie, mimo że kończy się na śródstopiu - absolutnie mi nie przeszkadza. wentylacja - marzenie, lekkość - marzenie, intuicyjność i zwrotność - również. dowiedziałam się jednak, że nie nadają się do urban skatingu. Teraz tu na forum wyczytałam, że to nieprawda:) Mam wątpliwości, czy rb twister mogą być w rzeczywistości o niebo wygodniejsze od rb fusion, skoro to ta sama firma. a jednak chyba tak. Pytanie: czy warto dopłacać do twisterów, czy może wziąć metro? Metro cechują się dla mnie większą sztywnością (ale czy na miasto do wytrzymania? Bo głównie będę jeździć po mieście, jednak fusion wydają mi się pod tym kątem zbyt mało zwrotne i za ciężkie). A może zamiast tego seba frx80? Mam też wątpliwości dot. kółek - twistery są bardziej miękkie. Niby to się przekłada na komfort jazdy, ale też i hamowanie czy szybsze zdzieranie. gdyby wymienić je choćby na takie od powerslide - czy spadłby znacząco komfort jazdy? chyba nie? Chciałabym bardzo twistery. jednak mam wątpliwości, czy nie brać metro, bo o ile twistery to marzenie (przez 5 min. jazdy w sklepie), o tyle już nawet metro by mnie satysfakcjonowało. Ale bez testowania seby to trudny wybór...
Rozmiarówka:
testowałam w damskiej cienkiej skarpetce, więc biorę poprawkę na swoje odczucia, ale w tych warunkach wyglądało to tak:
(Zaznaczam, że mam stopę 265,5 lub 265,6 mm i lubię buty pół numeru większe, choć staram się odzwyczaić)
- fusion x3 42,5 (27,5 mm) - czułam luz, czyt. miałam wrażenie, że są o 1 nr co najmniej za duże. po wyjęciu linera i przyłożeniu do spodu stopy miałam ~ pół palca (u dłoni) różnicy.
- powerslide - nie ma o czym mówić, rozmiar 46 dał mi ogólne wrażenie dot. rolki - przede wszystkim system zapięcia i lekkość (ale i ssm i zwrotność...) - tylko nie wiem, jaki rozmiar zamówić do testów.... 27.0?
- twister. mierzyłam 42,5 (27,5) i miałam maleńki luz (na 1-2mm?) w tych damskich skarpetkach, ale w sumie można powiedzieć, że rolki ok - po założeniu skarpety pewnie mogłabym jeździć bez wyrzutów sumienia, choć i teraz nie było dyskomfortu - pytanie, jak bardzo się rozbiją. Słyszałam, że palce mogą wychodzić w twisterach.
Więc jaki rozmiar do metro i czy 42,5 (27,5) w twisterach to dobry wybór?
Chcę urban i chcę slalom. Pod uwagę biorę twistery, seby frx 80/84 (gdzie je mogę zamierzyć) i powerslide metro 2012. te ostatnie to byłby dobry stosunek jakość/cena, ale może seba lepsze? jestem w stanie wziąć twistery od ręki (choć dla konfrontacji mogłabym je porównać jeszcze z metro jak dotrą do marketu), tylko nie wiem, czy to dobra rozmiarówka. w dodatku słyszałam o konkurencyjnej seba fr1/2, ale chyba nie ma sensu się bawić w niemierzone rolki.... Acz żal mi tych nie mierzonych frx:)
Mój wzrost: 170cm,
waga: ~59 kg.
Podbicie: raczej wysokie
Stopa: szczupła, damska
Co polecacie?...