www.wrotkarstwo.pl - jazda na wrotkach / rolkach w Polsce i na świecie

Jak się uczyłem jeździc na agresywnych to miałem całkiem spójną wizję: chcę skakać i ślizgać się. Trochę pojeździłem i stwierdziłem, że taki styl jednak nie do końca dla mnie i poszedłem w urban. Chodzi mi o to, że ja w przeciwieństwie do kolegi, nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jeszcze mi się wszystko pozmienia za sezon czy dwa. Dobrze że on się tego domyśla.
Co do reszty to sie zgadzam, kup najlepszy sprzęt na jaki cie stać. Jeśli masz możliwość to dozbieraj bo a nóż, widelec zostaną ci na dłużej. A jak nie to odszprzedasz przed następnym sezonem na allegro. Ja tak robiłem.czasem kupowałem rolki w promocji albo tak okazyjnie że po sezonie jazdy odsprzedawałem je drożej. Trochę tych rolek miałem zanim się dowiedziałem jakie są moje idealne i co chcę w życiu robić.
BTW, najlepiej kupować rolki po sezonie i w zimie. Może mały wybór ale okazje i promocje zachęcające.

Widząc jakie są ceny, nie stać mnie było na luksus możliwości że mi się pozmienia. Dlatego dłużej pomyślałem, poczytalem, zastanowilem się co chce na pewno od rolek i od siebie i wybrałem. Po pierwsze taki but, by był mi wygodny i trwały. Po drugie taki, do którego można zmienić ploze plus kółka (choć w sumie to wyszło drożej niż niejedne rolki). Liczyło się dla mnie żeby pierwszy zakup był solidna podstawą pod ewentualną modyfikacje (typu dokupienie innej plozy czy większych kolek) .

Metoda mi się sprawdziła. But nadal jest wygodny i mocny. Jeżdżę w stylu, który czułem że go chce fitness / jazda szybka i w takim zostane.

Chodzi o takie przemyslenie sprawy na początku (bo to chyba oczywiste, że obiektywnie 500-1500 zeta to znaczne kwoty dla przeciętnego kowalskiego) żeby uniknąć niezdawania sobie sprawy ze się może mi wszystko pozmieniac. Jest to możliwe. Wiadomo, dróg dojścia do celu, do tego co nam pisane, jest wiele. To forum jest też po to, by komuś ułatwić wybór na początku. Kolega ma swoje doświadczenia, ja mam swoje, a pytajacy przeczyta nas i sam wybierze, podejmie decyzję.

Wiecie dla studenta te 400zł które teraz powiedzmy mam to i tak w cholere dużo jak na wydatek na rolki.. niestety takie realia.. A co do tego co chce robić/jak się widzę to chciałbym pojeździć z plecaczkiem po bulwarach:) czyli typowy fitness/rekreacja. Przynajmniej przez najbliższy sezon lub dwa.

zico pisze:Jeśli za miesiąc będziesz mieć 100pln więcej, to proponuję jeszcze wyczekać 2-3 miesiące i uzbierasz na rolki, które będziesz mieć na lekko 2 lata, niż kupić teraz półprodukt i mieć go na kilka miesięcy.

A jak już uzbieram to co proponujesz? Możesz pokazać jakiś przykład np. z Twojego sklepu?

Najlepiej doradzi Ci osoba, do której się zwracasz z pytaniem, czyli zico (bo to jego sklep).

Może mój przykład Ci pomoze: chciałem kupić pierwsze rolki, tez właśnie tak do bujania się z plecakiem po wsi, a to po ulicy, a to trochę po chodniku. Ponieważ to miały być moje pierwsze rolki, szukałem czegoś z wysokim butem. Ponieważ czułem, że prędzej czy później (po zaadoptowaniu się do jezdzenia) będę chciał poczuć wiatr we włosach, szukałem rolek, w których będę mógł dać większe kółka (czyli zmienić też szyne). Szukałem wiec rolki z kółkiem około 80 mm i juz w sklepie na żywo stwierdziłem że to na start mi za mało, że za chwilę będę szukał większych a później znowu i zaraz będę miał kolejne wydatki. Więc szarpnalem się od razu na 90 mm i to był dobry wybór. Sprawdzaly mi się, czułem się pewnie. A po pewnym czasie (jak zakladalem ) chciałem większych. I dokupilem tylko szyny i kółka do butów co mi się sprawdzają.

Na moje niehandlowe oko: jeśli będziesz chciał kiedyś pójść w jazdę szybszą ale ciągle fitness, to obecny zakup czegoś z kółkami do około 80 mm wiąże się z tym, że później (by wejść na większe kolka) będziesz musiał kupić cały nowy zestaw. Teraz więc znajdziesz u zico rolki w przedziale cenowym 400 - 800 zeta (stąd mowa o douzbieraniu kasy), które na początku się sprawdza i będą dobre. A kiedyś kupisz cały nowy zestaw. Natomiast jeśli czujesz, że chcesz docelowo jeździć szybciej, ciągle fitnesowo, to szukaj z kółkami na początek 90 mm. One będą już dobrą bazą do dalszych modyfikacji. Tempesty takie są, ale cena jest wyższa... zależy też na ile się czujesz zdeterminowany by jeździć i jak jeździć.

Jeśli masz możliwość, idź do sklepu z rolkami, pooglądać, poprzymierzaj, chociaż wstępnie poczuj jakie rolki Ci pasują , ku czemu się sklaniasz. W takim decathlonie na przykład. Choć nie pamiętam czy tam cokolwiek z kółkami 90 mm znajdziesz. Zobaczysz jaka wielkość kółek Ci odpowiada. I wtedy popatrz na sklep zico i dopasuj co byś chciał. Tam na pewno kupisz dobry sprzęt, ale najpierw przemysl ile jesteś gotów wydać / uzbierać.

Tyle mojego teoretyzowania; )

Tym bardziej, że jak kupisz tanie nie wiadomo co, to też jest olbrzymi problem z odsprzedażą, czego nie można powiedzieć o rolkach firmowych, które sprzedają się jak ciepłe bułeczki, nawet gdy są używane. Przykład - kupujesz półprodukt nawet do 400pln i MOŻE sprzedasz cudem za 200pln lub kupisz za 200pln nie sprzedaż w ogóle, albo CUDEM za 50pln. Kupisz nowe porządne, markowe za 700pln sprzedasz BEZ PROBLEMU za 500pln, a może i więcej. A w jeździe poczujesz olbrzymią różnicę, która często sprawia, że nie sprzedasz porządnych rolek W obydwu przypadkach stratę finansową masz podobną, ale na korzyść rolek firmowych - bo spróbowałeś porządnego sprzętu i wiesz na czym polega prawdziwe wrotkarstwo, a nie walka o życie na kiepskim, tanim sprzęcie, źle dobranym do tego, co chcesz robić.

ok, przychylam się do Waszych porad, coś mi się tam już w głowie powoli rysuje... ale wracając do pytania, Zico czy możesz mi pokazać jakieś rolki "porządne, markowe" na które powinienem zbierać? tak jak pisałem wcześniej, chce się nauczyć jeździć, jeszcze nie wiem jak mi to wyjdzie, na razie chciałbym pojeździć z dziewczyną, ze znajomymi, spokojnie po jakichś ścieżkach rowerowych, parkach.

To są porządne rolki do rekreacji oraz z automatu do fitness:
http://www.zicoracing.com/pl/p/Rolki-fi ... -2013/1378

Dziękuje Wam za pomoc;) odłoże troche kasy i wtedy coś kupie:)

Witam.

Mam Sparki 80 TR (wersja dla Decathlonu z 2012).

Potwierdzam:
- cholewka jest dość miękka;
- linery połówkowe (wtedy jeszcze inne Sparki miały całe);
- kółka zjechały się po jednym sezonie (circa 250 km włączając naukę jazdy);
- łożyska wytrzymały tylko pół sezonu więcej, potem udawały popularną rodzinę węży z Ameryki Północnej

Po tuningu kółkowo-łożyskowym (kółka większe i twardsze, lepsze łożyska - łączny koszt circa 200 PLN) jest lepiej ale i tak mam połówkowy liner i dość miękką cholewkę.
Jak odłożę jakąś kasę w tym roku, pomyślę o czymś lepszym, chociaż może mniej fitness a bardziej urban.

Tak jak pisali wszyscy Szanowni Przedpiśccy:
- pomyśl co Cie kręci;
- popatrz po czym będziesz mógł jeździć;
- odłóż, zapożycz się, ale kup rolki lepsze.

Z pozdrowieniami,
H'O'K