Re: Pierwsze rolki: ROLLERBLADE CROSSFIRE?
: pn maja 05, 2014 10:01
Spoko Zico szybkie wiązanie nie jest dramatyczne kwestia przyzwyczajenia natomiast rozbroił mnie opis Rollerblade gdzie użyte w nim sznurówki określane są mianem linek kewlarowych Widocznie mam cholernego powera w łapach bo linkę kewlarową do wiązania crossfaierów 2013 urwałem w miesiąc ,ale na szczęście w hipermarkecie budowlanym "Majster" nabyłem dzisiaj za 13zł 6 metrów identycznej linki kewlarowej (plecionka o średnicy 3mm ) jaką montuje RB w swoich szybkich wiązaniach,masz je w ofercie wiesz ile kosztują Plastikowe zaciski są rozbieralne i nie bardzo wiem co mogłoby się w nich zepsuć,konstrukcyjnie są skomplikowane jak budowa cepa,włożenie do nich sznurówek jest równie skomplikowane(zajęło mi jakieś 10minut) trójkątne emblematy z logo firmy i rzepą też nie wyglądają mi raczej na awaryjne Nie ma ma co dramatyzować,wystarczy mieć jako takie pojęcie o majsterkowaniu.Fakt jak czytam posty 20 letnich facetów dla których problemem nie do przejścia jest rozłożenie i wyczyszczenie łożysk to mi ręce opadają,panowie poza umiejętnością jazdy na rolkach i stukania w klawiaturę dobrze jest umieć zmienić uszczelkę w kranie lub koło w samochodzie laski na to lecą Pozdrawiam i bez urazy.zico pisze:Szczególnie jeśli chodzi o tanie modele. Crossfire z kolei wg mojej oceny zrobili lepszego - wreszcie dali normalne sznurówki, a nie jakieś "szybkie"wiązanie, które wiąże się dłużej niż sznurówki i jest 4x droższe, gdy się uszkodzi.