Jazda po ulicy/drodze rowerowej/chodniku
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- małysz
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 193
- Rejestracja: śr marca 23, 2005 4:30
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski, chwilowo Poznań
- Kontakt:
Witam.
Ja także miałem dwa przypadki spotkania z policją. Pewnego razu jadę sobie przez miasto ulica jak gdyby nigdy nic i naglę słyszę za sobą sygnał. Po zatrzymaniu chcieli mi dać "jedyne" 200zł. Najpierw przez pół godziny szukał na to paragrafu i w końcu stwierdził że jestem traktowany jako pieszy i stwarzam zagrożenie dla ruchu. Tym razem mi darował, ale powiedział, że następnym razem da mi mandat bez słowa. Innym razem wpadłem na policjanta jadąc po chodniku(prawie się przewrócił) i powiedział tak: "Wiesz że nie można szaleć tak na rolkach zwłaszcza że na chodniku jest dużo ludzi, a że w tym mieście nie ma gdzie jeździć to jeździj poprostu ostrożniej".
mam nadzieję że nie zanudzam, pozdrawiam Damian
Ja także miałem dwa przypadki spotkania z policją. Pewnego razu jadę sobie przez miasto ulica jak gdyby nigdy nic i naglę słyszę za sobą sygnał. Po zatrzymaniu chcieli mi dać "jedyne" 200zł. Najpierw przez pół godziny szukał na to paragrafu i w końcu stwierdził że jestem traktowany jako pieszy i stwarzam zagrożenie dla ruchu. Tym razem mi darował, ale powiedział, że następnym razem da mi mandat bez słowa. Innym razem wpadłem na policjanta jadąc po chodniku(prawie się przewrócił) i powiedział tak: "Wiesz że nie można szaleć tak na rolkach zwłaszcza że na chodniku jest dużo ludzi, a że w tym mieście nie ma gdzie jeździć to jeździj poprostu ostrożniej".
mam nadzieję że nie zanudzam, pozdrawiam Damian
- PiciuM
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 222
- Rejestracja: pt października 01, 2004 11:42
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jazda na rolkach po drodze.
Witam !
Ja osobiscie uwazam ze tylu ilu jest kierowcow tyle pewnie opinii ich nt jazdy na rolkach po jezdni.
Ja w zeszlym roku z powodu wyjazdu na delegacje do Starogardu Gdanskiego oraz braku pojazdu samochodowego, jezdzilem obok swojej budowy po malo uczeszczanej drodze. W wiekszosci przypadkow reakcje byly przychylne, u znajomych ochroniarzy zostawialem rzeczy i sobie smigalem. Najwieksza atrakcja bylem dla dzieciakow, ktore po raz pierwszy widzialy wyczynowe rolki pieciokolkowe.
Co do policji to przy tej dordze mieszkal policjant z drogowki i kilkakrotnie mnie mijal, wyprzedzal i ogladal. Wogole nie kwapil sie zeby mnie zaczepic, ze nie wolno albo cos.
Pozdrawiam
Ja osobiscie uwazam ze tylu ilu jest kierowcow tyle pewnie opinii ich nt jazdy na rolkach po jezdni.
Ja w zeszlym roku z powodu wyjazdu na delegacje do Starogardu Gdanskiego oraz braku pojazdu samochodowego, jezdzilem obok swojej budowy po malo uczeszczanej drodze. W wiekszosci przypadkow reakcje byly przychylne, u znajomych ochroniarzy zostawialem rzeczy i sobie smigalem. Najwieksza atrakcja bylem dla dzieciakow, ktore po raz pierwszy widzialy wyczynowe rolki pieciokolkowe.
Co do policji to przy tej dordze mieszkal policjant z drogowki i kilkakrotnie mnie mijal, wyprzedzal i ogladal. Wogole nie kwapil sie zeby mnie zaczepic, ze nie wolno albo cos.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
PiciuM
SlowSpeedSkater
Sponsorowany przez Przedsiębiorstwo Usług Inżynieryjnych "PIMAN"
PiciuM
SlowSpeedSkater
Sponsorowany przez Przedsiębiorstwo Usług Inżynieryjnych "PIMAN"
- ALAN54
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 913
- Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
- Jeżdżę od: 15 sie 2001
- Lokalizacja: POZNAŃ
- Kontakt:
Jazda na rolkach po drodze.
Czyli wszystko zależy od człowieka. Jak trafisz na zatwardziałego służbistę, który będzie chciał pokazać że ma "wadzę" to możesz liczyć tylko na swój spryt i ewentualnie jego poczucie humoru (o ile wogóle takowe posiada). Przypomina mi się stwierdzenie mojego kolegi ze szkoły, że "jak się ktoś ...... urodził to kanarkiem nie umrze" (w miejsce kropek proszę wstawić dowolne słowo zaczynające się na ch, kończące na m i zawierające literki e, j oraz u).
ROLKARZE WSZYSTKICH KRAJÓW NA DROGACH ŁĄCZCIE SIĘ. POZDRO ALAN54
ROLKARZE WSZYSTKICH KRAJÓW NA DROGACH ŁĄCZCIE SIĘ. POZDRO ALAN54
- mariner
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz września 11, 2005 2:57
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa (Ochota i Józefów)
- Kontakt:
Sokiści pod dworcem zachodnim
Mnie haltneli sokiści pod dworcem zachodnim. Jeżdżę tam na rowerze albo na rolkach juz kilka lat i nikt się nie czepiał , a tu na raz " pan pozwoli" - W sumie postraszyli i puścili - zdaje się jakaś jednorazowa akcja była. Aha - kiedyś jeszcze czepneli się - leżałem na ławce - ciut padniety po rolkach czekalem na pociag - sprzet był już spakowany - wiec sie nie czepiali do jazdy tylko "dziwnie pan wygląda na tej ławce - niech pan nie spi bo pana okradna na naszej zmianie i będzie kłopot" . Szczerze mówiąć opadła mi kopara. Chłopcy o coś mnie podejrzewali - chodzili dookoła jak kury ale w końcu sobie poszli. Do tej pory nie wiem o co im chodzilo.
- piotro
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 368
- Rejestracja: czw listopada 03, 2005 1:01
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
Trochę po czasie ale dorzucę swoje 3 gr.
Jadąc lewą stroną wprowadzamy w błąd kierowcę. Nie przypuszczam aby łatwo było sobie wyobrazić "pieszego" zapitalającego 25km/h. Co gorsza, gdy samochód jedzie - powiedzmy 80km/h, to szybkość wzajemnego zbliżania się wynosi dobrze ponad stówę (o czym wie rolkarz ale nie kierowca). A teraz wyobraźmy sobie, że jesteśmy na zakręcie, a prawym pasem jedzie jeszcze jeden samochód. W takie sytuacji, właściwie wymagamy od kierowcy z przeciwka, żeby nagle zaczął się cofać!
Argument, że widzimy nadjeźdżający samochód też słabo mnie przekonuje. Rozumiem, że to szlachetniej umierać patrząc śmierci w oczy ale tak na prawdę to przy tych szybkościach i tak wszystko zależy od kierowcy.
Uważam, że jazda lewą stroną ma sens tylko w tedy, gdy gotowi jesteśmy "katapultować się", jak tylko zobaczymy samochód z naprzeciwka.
Dylemat kierowcy omijającego nas z naprzeciwka i wyprzedzającego nas - gdy jedziemy prawym pasem - jest zawsze identyczny: ominąć czy przejechać. Jednak gdy jedziemy prawym pasem kierowca ma dużo więcej czasu na podjęcie decyzji (zbliża się do nas z szybkością 55, a nie 105 kilometrów na godzinę). W dodatku, w takiej sutuacji dużo bardziej przpominamy tradycyjne utrapienia kierowcy, typu: kombajn, traktor, wóż drabiniasty, pijany rowerzysta. A więc jeszcze jest szansa, że wpadnie mu (kierowcy) do glowy jeszcze jedna możliwość: zwolnić.
Z mojego doświadczenia wynika, że kierowcy dużo mniej sie denerwują (w każdym razie mniej trąbią), gdy mamy profesjonalny wygląd: kolorowe ubranko, kask, a przede wszystkim migające światełko.
A więc prawa strona, chyba że spacerujemy.
Jadąc lewą stroną wprowadzamy w błąd kierowcę. Nie przypuszczam aby łatwo było sobie wyobrazić "pieszego" zapitalającego 25km/h. Co gorsza, gdy samochód jedzie - powiedzmy 80km/h, to szybkość wzajemnego zbliżania się wynosi dobrze ponad stówę (o czym wie rolkarz ale nie kierowca). A teraz wyobraźmy sobie, że jesteśmy na zakręcie, a prawym pasem jedzie jeszcze jeden samochód. W takie sytuacji, właściwie wymagamy od kierowcy z przeciwka, żeby nagle zaczął się cofać!
Argument, że widzimy nadjeźdżający samochód też słabo mnie przekonuje. Rozumiem, że to szlachetniej umierać patrząc śmierci w oczy ale tak na prawdę to przy tych szybkościach i tak wszystko zależy od kierowcy.
Uważam, że jazda lewą stroną ma sens tylko w tedy, gdy gotowi jesteśmy "katapultować się", jak tylko zobaczymy samochód z naprzeciwka.
Dylemat kierowcy omijającego nas z naprzeciwka i wyprzedzającego nas - gdy jedziemy prawym pasem - jest zawsze identyczny: ominąć czy przejechać. Jednak gdy jedziemy prawym pasem kierowca ma dużo więcej czasu na podjęcie decyzji (zbliża się do nas z szybkością 55, a nie 105 kilometrów na godzinę). W dodatku, w takiej sutuacji dużo bardziej przpominamy tradycyjne utrapienia kierowcy, typu: kombajn, traktor, wóż drabiniasty, pijany rowerzysta. A więc jeszcze jest szansa, że wpadnie mu (kierowcy) do glowy jeszcze jedna możliwość: zwolnić.
Z mojego doświadczenia wynika, że kierowcy dużo mniej sie denerwują (w każdym razie mniej trąbią), gdy mamy profesjonalny wygląd: kolorowe ubranko, kask, a przede wszystkim migające światełko.
A więc prawa strona, chyba że spacerujemy.
- PawelS
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 165
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Jestem również jestem zdania, że bezpieczniej jest poruszać się prawa stroną, tak jak na rowerze. W razie dyskusji z policją, która mogłaby uznać rolkarza za pieszego można właśnie użyc argumentu, że szybkość poruszania sie jest podobna, a poza tym definicja roweru w kodeksie drogowym jest tak obszerna, że własciwie rolkarz ją spełnia ("rower" - pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem)! Trzeba tylko mieć światełka, dzwonek i sprawny przynajmniej jeden hamulec. I z tym ostatnim ja przynajmniej mógłbym mieć pewien kłopot, bo go od razu zdemontowałem. Ale myśle, że takie tłumaczenie mogłoby pomóc.
- piotro
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 368
- Rejestracja: czw listopada 03, 2005 1:01
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
Niezłe.
Tak właśnie czułem, że jestem lepszą wersją roweru .
Kojarzysz paragrafik? Chętnie bym poczytał.
Nie dodałem jeszcze, że zaczepiłem wiejskiego policjanta, i ten nie miał żadnych wątpliwości - prawa strona. Może dlatego, że widział z jaką szybkością jeżdżę.
Jeszcze jedna uwaga.
Uważam, że nie należy bać się "wykładni policji".
Po pierwsze oni są od pilnowania, a nie interpretacji, a więc od takiego widzimisię policjanta można (i moim zdaniem koniecznie trzeba) się odwołać, doprowadzając do rozprawy sądowej (Chyba pierwsza instancja to sąd grodzki).
Po drugie "rzeczy nie zakazane są dozwolone" - ta zasada obowiązuje tak gdzieś od starożytnego Rzymu. W zwiazku z powyższym, nikt mi nie może zakazać używania jako środka komunikacji rolek. Aby wprowadzić odpowiednie poprawki do kodeksu drogowego, trzebaby by było zmieinać ustawę. Aż tacy ważni nie jesteśmy
Po trzecie przyczepić sie można do rolkarza, ewentualnie za utrudnianie ruchu lub stwarzanie niebezpieczeństwa. Jeżeli "utrudnianie" to niech mi ktoś powie, że rolkarz utrudnia ruch bardziej niż np. kombajn. A jakoś kombajn mandatu nie dostaje.
Jeżeli "stwarzanie zagrożenia" to zwracam się z apelem do wszystkich rolkarzy o:
1. Nie wymijanie samochodów na podwójnej ciągłej
2. Nie jeżdżenie pod prąd
3. Przestrzeganie znaków zakazu przekraczania prędkości
4. Zachowanie bezpiecznego odstępu od pojazdu z przodu.
5. Zachowanie bezpiecznej odległości przy wyprzedaniu.
A wracając do poważnego tonu:
Uważam że należy doprowadzić ewentualnego ćwoka-policjanta do sądu, wspólnie zrzucić się na adwokata i doprowadzić do wydania korzystnego wyroku.
Niestety na dużą skalę nie da sie inaczej, bo jak wspomniałem od interpretacji prawa są sądy, a one zajmują się kwestiami spornymi. Czyli nie ma sprawy spornej - nie będzie obowiązującej wykładni prawa.
Tak właśnie czułem, że jestem lepszą wersją roweru .
Kojarzysz paragrafik? Chętnie bym poczytał.
Nie dodałem jeszcze, że zaczepiłem wiejskiego policjanta, i ten nie miał żadnych wątpliwości - prawa strona. Może dlatego, że widział z jaką szybkością jeżdżę.
Jeszcze jedna uwaga.
Uważam, że nie należy bać się "wykładni policji".
Po pierwsze oni są od pilnowania, a nie interpretacji, a więc od takiego widzimisię policjanta można (i moim zdaniem koniecznie trzeba) się odwołać, doprowadzając do rozprawy sądowej (Chyba pierwsza instancja to sąd grodzki).
Po drugie "rzeczy nie zakazane są dozwolone" - ta zasada obowiązuje tak gdzieś od starożytnego Rzymu. W zwiazku z powyższym, nikt mi nie może zakazać używania jako środka komunikacji rolek. Aby wprowadzić odpowiednie poprawki do kodeksu drogowego, trzebaby by było zmieinać ustawę. Aż tacy ważni nie jesteśmy
Po trzecie przyczepić sie można do rolkarza, ewentualnie za utrudnianie ruchu lub stwarzanie niebezpieczeństwa. Jeżeli "utrudnianie" to niech mi ktoś powie, że rolkarz utrudnia ruch bardziej niż np. kombajn. A jakoś kombajn mandatu nie dostaje.
Jeżeli "stwarzanie zagrożenia" to zwracam się z apelem do wszystkich rolkarzy o:
1. Nie wymijanie samochodów na podwójnej ciągłej
2. Nie jeżdżenie pod prąd
3. Przestrzeganie znaków zakazu przekraczania prędkości
4. Zachowanie bezpiecznego odstępu od pojazdu z przodu.
5. Zachowanie bezpiecznej odległości przy wyprzedaniu.
A wracając do poważnego tonu:
Uważam że należy doprowadzić ewentualnego ćwoka-policjanta do sądu, wspólnie zrzucić się na adwokata i doprowadzić do wydania korzystnego wyroku.
Niestety na dużą skalę nie da sie inaczej, bo jak wspomniałem od interpretacji prawa są sądy, a one zajmują się kwestiami spornymi. Czyli nie ma sprawy spornej - nie będzie obowiązującej wykładni prawa.
- PawelS
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 165
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Podstawa prawna definicji roweru znajduje się tu:
http://www.kodeksdrogowy.pl
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity), DZIAŁ I - PRZEPISY OGÓLNE, Art. 2, pozycja 47
http://www.kodeksdrogowy.pl
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity), DZIAŁ I - PRZEPISY OGÓLNE, Art. 2, pozycja 47
- Ariel
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1124
- Rejestracja: wt sierpnia 09, 2005 2:56
- Moje rolki: 4x110 Powerslide TripleX C2
- Jeżdżę od: 01 lip 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie jest to wcale takie proste. Pozwólcie, że zacytuję fragmenty dla nas istotne:
Art. 2.
1) "droga" - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
5) "droga dla rowerów" - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów jednośladowych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;
6) "jezdnia" - część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; określenie to nie dotyczy torowisk wydzielonych z jezdni;
9) "chodnik" - część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych;
18 ) "pieszy" - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
22) "szczególna ostrożność" - ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie;
31) "pojazd" - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47) "rower" - pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;
Art. 27.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
2. (skreślony) .
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany.
Art. 33.
1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni.
2. Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;
2) jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach;
3) czepiania się pojazdów.
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
2) zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1-3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.
Wszysko było by OK, można by traktować rolkarzy jak rowerzystów, gdyby nie Art. 33, ust. 3, poz. 2).
Art. 2.
1) "droga" - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
5) "droga dla rowerów" - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów jednośladowych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;
6) "jezdnia" - część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; określenie to nie dotyczy torowisk wydzielonych z jezdni;
9) "chodnik" - część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych;
18 ) "pieszy" - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
22) "szczególna ostrożność" - ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie;
31) "pojazd" - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47) "rower" - pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;
Art. 27.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
2. (skreślony) .
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany.
Art. 33.
1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe - z jezdni.
2. Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;
2) jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach;
3) czepiania się pojazdów.
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
2) zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1-3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.
Wszysko było by OK, można by traktować rolkarzy jak rowerzystów, gdyby nie Art. 33, ust. 3, poz. 2).
- Ariel
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1124
- Rejestracja: wt sierpnia 09, 2005 2:56
- Moje rolki: 4x110 Powerslide TripleX C2
- Jeżdżę od: 01 lip 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Załamująca rzeczywistość
Art. 2 p. 18 mówi, że za pieszego uznaje się m. in. "osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze".
A jeśli pan Zygmunt nie był "poza pojazdem"?
Moim zdaniem rolki to jak najbardziej "pojazd" czyli "środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze" (def. drogi patrz wyżej) i pan Zygmunt był "w pojeździe na drodze" więc nie był pieszym.
Art. 2 p. 18 mówi, że za pieszego uznaje się m. in. "osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze".
A jeśli pan Zygmunt nie był "poza pojazdem"?
Moim zdaniem rolki to jak najbardziej "pojazd" czyli "środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze" (def. drogi patrz wyżej) i pan Zygmunt był "w pojeździe na drodze" więc nie był pieszym.