Oczywiście Powodzenia!no name pisze:...widze to normalne i musze cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc
Zaczęłam jeździć
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Na jakich rolkach jeździsz? Marka, podwozie (kółka, łożyska), jak z wygodą?no name pisze:Niby normalne , ale prawde mowiac nie widzialam duzo osob kaleczacych sie na rolkach, dlatego tez myslalam ze to latwiesze prawdopodobnie ukrywaja sie gdzies i ucza po kryjomu
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
no name pisze:Niby normalne , ale prawde mowiac nie widzialam duzo osob kaleczacych sie na rolkach, dlatego tez myslalam ze to latwiesze prawdopodobnie ukrywaja sie gdzies i ucza po kryjomu
Ja też zaczynałem jeździć po kryjomu na bocznych drogach.Teraz sobie śmigam w Poznaniu nad jeziorem Malta i tu naprawde widać sporo ludzi którzy zaczynają przygode z rolkami więc nie wszyscy uczą się w ukryciu.Początki są zawsze trudne więc się nie poddawaj tylko ćwicz i olej tych co się z ciebie śmieją, niech zazdroszcą że masz checi i odwagę założyć rolki.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
i przekonać się, że to piękny sportadi pisze:no name pisze:Niby normalne , ale prawde mowiac nie widzialam duzo osob kaleczacych sie na rolkach, dlatego tez myslalam ze to latwiesze prawdopodobnie ukrywaja sie gdzies i ucza po kryjomu
Ja też zaczynałem jeździć po kryjomu na bocznych drogach.Teraz sobie śmigam w Poznaniu nad jeziorem Malta i tu naprawde widać sporo ludzi którzy zaczynają przygode z rolkami więc nie wszyscy uczą się w ukryciu.Początki są zawsze trudne więc się nie poddawaj tylko ćwicz i olej tych co się z ciebie śmieją, niech zazdroszcą że masz checi i odwagę założyć rolki.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Marta
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 224
- Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Witaj no name!
Życzę powodzenia w jeździe. Początki sa trudne. Pierwszy raz w mioim przpadku to nie było tak fajnie, a i glebę zaliczyłam w tył i kciuk mnie jeszcze boli. A ludzie nie tylko śmiali się na mój widok, ale też komentowali, ale kto by się przejmował takimi bzdurami. Co do kalek na rolkach to w Krakowie zdarzaja się i to często i to takie co jadą od jednego drzewa do drugiego. Zaręczam, że z każdą kolejną jazdą będzie coraz lepiej i przyjemniej.
Dobrze jest też zaczepić kogoś kto dobrze jeździ na rolkach, żeby pokazał jak się hamuje, skręca, skorygował ułożenie ciała podczas jazdy, poprawił źle zapięte ochraniacze... Pomocne w tym celu mogą być okrzyki w stylu: "Takiemu to dobrze tylko śmig, śmig i już jest po drugiej stronie ulicy, a taka oferma jak ja to musi rolki sciągać!", albo "Kiedy to ja będę tak świetnie jeździć jak ty?". No i już jest dwóch obok ciebie chętnych do nauki, bo taki co dobrze jeździ to często jest z kolegą. Przetestowałam pierwszy okrzyk i działa. A jak nie zadziała to przetestować na kimś innym i tak do skutku.
Jak bolą nogi, usiąść, ściągnąć rolki, rozmasować, potem założyć i jeździć. Zapiąć dobrze rolki, nie za mocno i nie za luźno. Ja zanim dobrze dopnę to je reguluję kilka razy. Ugiąć nogi w kolanach, odpychać sie na boki itd.
Życzę powodzenia w jeździe. Początki sa trudne. Pierwszy raz w mioim przpadku to nie było tak fajnie, a i glebę zaliczyłam w tył i kciuk mnie jeszcze boli. A ludzie nie tylko śmiali się na mój widok, ale też komentowali, ale kto by się przejmował takimi bzdurami. Co do kalek na rolkach to w Krakowie zdarzaja się i to często i to takie co jadą od jednego drzewa do drugiego. Zaręczam, że z każdą kolejną jazdą będzie coraz lepiej i przyjemniej.
Dobrze jest też zaczepić kogoś kto dobrze jeździ na rolkach, żeby pokazał jak się hamuje, skręca, skorygował ułożenie ciała podczas jazdy, poprawił źle zapięte ochraniacze... Pomocne w tym celu mogą być okrzyki w stylu: "Takiemu to dobrze tylko śmig, śmig i już jest po drugiej stronie ulicy, a taka oferma jak ja to musi rolki sciągać!", albo "Kiedy to ja będę tak świetnie jeździć jak ty?". No i już jest dwóch obok ciebie chętnych do nauki, bo taki co dobrze jeździ to często jest z kolegą. Przetestowałam pierwszy okrzyk i działa. A jak nie zadziała to przetestować na kimś innym i tak do skutku.
Jak bolą nogi, usiąść, ściągnąć rolki, rozmasować, potem założyć i jeździć. Zapiąć dobrze rolki, nie za mocno i nie za luźno. Ja zanim dobrze dopnę to je reguluję kilka razy. Ugiąć nogi w kolanach, odpychać sie na boki itd.
Znowu rolki
- Marta
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 224
- Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
adi ma w zupełności rację. Śmieją się ci co zazdroszczą lub zapomnieli własnych początków. Są też tacy co zazdroszczą, ale potrafią wyrazić swój podziw dla osoby co odważyła się założyć te śmieszne kółeczka na nogi.adi pisze: Ja też zaczynałem jeździć po kryjomu na bocznych drogach.Teraz sobie śmigam w Poznaniu nad jeziorem Malta i tu naprawde widać sporo ludzi którzy zaczynają przygode z rolkami więc nie wszyscy uczą się w ukryciu.Początki są zawsze trudne więc się nie poddawaj tylko ćwicz i olej tych co się z ciebie śmieją, niech zazdroszcą że masz checi i odwagę założyć rolki.
Znowu rolki
- no name
- Posty: 12
- Rejestracja: śr sierpnia 23, 2006 11:05
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Bardzo dziekuje za rady i dobre slowo Jestescie kochani:-)
Co do ludzi ktorzy sie smieja to niech sie smieja milo mi ze moge komus poprawic humor swoja osoba, zreszta sama mialam ze soba ubaw szczegolnie kiedy sie skupilam na jezdzie i przejezdzajac pod drzewem nie schylilam wystarczajaco nisko glowy i igly z galezi wbily mi sie w glowe, bolesne doswiadczenie nie polecam
Ja powiem Wam szczerze ze bardzo sie ciesze ze zostal obalony mit ze osoby strasze nie moga na rolkach jezdzic, ze nie wypada...co nie wypada, jak wypada. Ja podziwiam ich ze im sie chce inni sie zamykaja w domu i ogladaja telewizje. Kiedys nawet ja mialam taka mysl ze jestem za stara na rolk ize tylk odzieci jezdza ale to bylo pare lat temu kiedy wchodzily na rynek dopiero.
zico co do modelu mopich rolek to postaram sie jakos je opisac bo zupelnie sie na tym nie znam . Na jezyku widnieje napis ROSSIGNOL domyslam sie ze to nazwa firmy ( nie dostalam do nich kartonu wiec ciezko mi powiedziec czy to jest nazwa firmy) z tylu w okolicach piety napis AXYUM ENERGRTIC SOLUTIONS. Na lini plastiku nad kółkami napisy TBX Twin Box System; AS High precision bearing. Kółka sa 4. Kazde 76 mm. Co o tym sadzisz?
A co mnie zdziwilo. Mam rozmiar stopy 41 jak na kobiete to duza, w kazdym razie przymierzalam rolki rozmiar 41,5 i nogi wsadzic nie moglam, ostateczni kupilam rozmiar 44 !!! i sa mi dbre, dziwne ze tak mylnie produkuja rozmiary.
[/b]
Co do ludzi ktorzy sie smieja to niech sie smieja milo mi ze moge komus poprawic humor swoja osoba, zreszta sama mialam ze soba ubaw szczegolnie kiedy sie skupilam na jezdzie i przejezdzajac pod drzewem nie schylilam wystarczajaco nisko glowy i igly z galezi wbily mi sie w glowe, bolesne doswiadczenie nie polecam
Ja powiem Wam szczerze ze bardzo sie ciesze ze zostal obalony mit ze osoby strasze nie moga na rolkach jezdzic, ze nie wypada...co nie wypada, jak wypada. Ja podziwiam ich ze im sie chce inni sie zamykaja w domu i ogladaja telewizje. Kiedys nawet ja mialam taka mysl ze jestem za stara na rolk ize tylk odzieci jezdza ale to bylo pare lat temu kiedy wchodzily na rynek dopiero.
zico co do modelu mopich rolek to postaram sie jakos je opisac bo zupelnie sie na tym nie znam . Na jezyku widnieje napis ROSSIGNOL domyslam sie ze to nazwa firmy ( nie dostalam do nich kartonu wiec ciezko mi powiedziec czy to jest nazwa firmy) z tylu w okolicach piety napis AXYUM ENERGRTIC SOLUTIONS. Na lini plastiku nad kółkami napisy TBX Twin Box System; AS High precision bearing. Kółka sa 4. Kazde 76 mm. Co o tym sadzisz?
A co mnie zdziwilo. Mam rozmiar stopy 41 jak na kobiete to duza, w kazdym razie przymierzalam rolki rozmiar 41,5 i nogi wsadzic nie moglam, ostateczni kupilam rozmiar 44 !!! i sa mi dbre, dziwne ze tak mylnie produkuja rozmiary.
[/b]
Always look on the bright side of life.
A propos wieku ... Generalnie rzecz biorąc, kto był wiercipętą w dzieciństwie jest aktywny fizycznie do końca.
Miałam sąsiada, który jeździł na działkę rowerem. Ostatni raz go widziałam tydzień przed jego śmiercią. Mieszkał na czwartym piętrze bez windy.
Nie wiem jaki był jako dziecko... Pamiętam Go jako eleganckiego starszego pana, który ściągał kapelusz, gdy się kłaniał kobiecie i odpowiadał na moje pozdrowienia "Dzień Dobry Szanownej Pani" - miałam ok. 6 lat.
Zgadzam się jednak, że potrzebna jest odwaga lub naturalność (nigdy się nie przejmowałam ludźmi, którzy na to nie zasługują), aby bawić się sportem, gdy się ma więcej niż X lat. Mam 47 i więcej naturalności niż mój 20-letni syn.
Miałam sąsiada, który jeździł na działkę rowerem. Ostatni raz go widziałam tydzień przed jego śmiercią. Mieszkał na czwartym piętrze bez windy.
Nie wiem jaki był jako dziecko... Pamiętam Go jako eleganckiego starszego pana, który ściągał kapelusz, gdy się kłaniał kobiecie i odpowiadał na moje pozdrowienia "Dzień Dobry Szanownej Pani" - miałam ok. 6 lat.
Zgadzam się jednak, że potrzebna jest odwaga lub naturalność (nigdy się nie przejmowałam ludźmi, którzy na to nie zasługują), aby bawić się sportem, gdy się ma więcej niż X lat. Mam 47 i więcej naturalności niż mój 20-letni syn.
Człowiek potrafi pokonać wszelkie przeszkody, jeśli ktoś kto go kocha w to wierzy.
- no name
- Posty: 12
- Rejestracja: śr sierpnia 23, 2006 11:05
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tak mi sie chciales przypodobac ze az pomyliles moj nick z Martą... a co do rozmiaru stóp w takim razie Twoja wypowiedz odbieram bardzo sarkastycznie. Co zrobie ze mi takie urosly Przynajmniej trzymam sie mocno ziemi.Rolfan pisze:Marta!Pomylilem sie .To było skierowane do No name a znaczy -"nieprawdopodobnie",chodzi o ten rozmiar stóp.Po ang. ponieważ Ona nazywa sie po angielsku to chciałem jej się przypodobać
I bardzo dobrze na pewno rzesza kobiet Ci tego zazdrosci bo albo nie maja w sobie tej naturalnosci i nigdy nie mialy albo tlamsza ja bo uwazaja ze juz nie wypada. A ja sie powtorze, co nie wypada jak wypada Żyje sie raz.juczek pisze: Mam 47 i więcej naturalności niż mój 20-letni syn.
Ostatnio zmieniony sob sierpnia 26, 2006 12:23 przez no name, łącznie zmieniany 1 raz.
Always look on the bright side of life.