Gdańsk - miejsca spotkań rolkarzy
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Ariel
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1124
- Rejestracja: wt sierpnia 09, 2005 2:56
- Moje rolki: 4x110 Powerslide TripleX C2
- Jeżdżę od: 01 lip 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dojeżdżający na spotkanie na rolkach musieli wykazać się umiejętnością jazdy po różnych nawierzchniach, była też jazda zwartą grupą po jezdniach. Dało się słyszeć różne komentarze pod adresem jadących. Od pozdrowień po mniej przyjemne. Grupa mijała sporo osób na rolkach, co świadczy o ogromnym potencjale rolkowym Trójmiasta.
Samo spotkanie bardzo przyjemne. Można było spokojnie, na żywo porozmawiać z osobami znanymi wcześniej tylko wirtualnie. Placki ziemniaczane pychota. Knajpa śmieszna, np. WC dla "Chłopów" i "Bab". Najwięksi dowcipnisie z przodującego teamu chcieli nawet wciągnąć specjalność zakładu "Cycki gaździny w staniku" na fakturę obciążającą sponsora, ale ostatecznie odstąpili od tego niecnego pomysłu. Podobno się zawstydzili
Samo spotkanie bardzo przyjemne. Można było spokojnie, na żywo porozmawiać z osobami znanymi wcześniej tylko wirtualnie. Placki ziemniaczane pychota. Knajpa śmieszna, np. WC dla "Chłopów" i "Bab". Najwięksi dowcipnisie z przodującego teamu chcieli nawet wciągnąć specjalność zakładu "Cycki gaździny w staniku" na fakturę obciążającą sponsora, ale ostatecznie odstąpili od tego niecnego pomysłu. Podobno się zawstydzili
- piotro
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 368
- Rejestracja: czw listopada 03, 2005 1:01
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
To bardzo uprzejma opinia, ale prawdziwa tylko w stosunku do pogody trasy i ludzi. Organizacja - jak zwykle żenującaALAN54 pisze:A dlaczego? Przecież alkohol pity w miarę nie szkodzi nawet w największych ilościach. Poza tym jest dla ludzi - nawet dla rolkarzy. Żałuję, że nie dojechałem ale obowiązki zawodowe załoganta (1-szy start w maratonie, czas<2h, czterokółkówka) nas zdeterminowały ujemnie. Spotkamy śię więc następną razą. A sam Maraton - miodność 8,99/10WFH pisze:No i juz dwa dni po spotkaniu, a nikt nic nie pisze...Spotkanie bylo calkiem fajne, Ci slabsi wylamali sie i pojechali od razu do knajpy( samochodami) a Ci twardsi zasuwali na roleczkach. Byla bardzo symatyczna atmosfera, niezla frekwencja, szkoda tylko, ze niektorym nie udalo sie powstrzymac od spozywania napojow alkoholowych. Wstyd.
Pojawili sie miedzy innymi rolkarze z: Warszawy, Poznania, Krakowa, Katowic, Debna, Trojmiasta...Moze mala lista obecnosci???
Ogolnie bylo spoko i oby weiecej takich spotkan.
Od pierdółek takich jak oszczędność na agrafkach (trzy na numerek - pewnie numerki miały atrakcyjne furkotać na wietrze), brak musztardy do kiełbaski, po prysznic, gdzie mogły się kąpać aż dwie osoby na raz, bałagan przy rozdawaniu nagród ("Pani.. zajęła trzecie miejsce. Trzecie? Tak?"). Jeszcze o 14 nie było wiadomo, czy będzie autobus powrotny (czy w ogóle taki był nie wiem, bo sobie poszedłem).
No i medale . W zeszłym roku był tylko brzydki. W tym roku jest STRASZNY. Myślę, że słuszna to była kara, dla tych co się wyrywali do przodu, że aż dwa takie same dostali
Najbardziej boli, że takie wpadki nie wynikają z braków finansowych ale z jakiejś nieporadności, która nie powinna raczej występować w maratonie z dumną liczbą kolejną - XII.
- piotro
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 368
- Rejestracja: czw listopada 03, 2005 1:01
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
Uważam, że bardziej godne potępienia było dojeżdżanie samochodem. A za alkohol będe się tak bardzo wstydził (na następnym spotkaniu), że aż wyjdę na czworaka . Kto do mnie dołączy?WFH pisze:No i juz dwa dni po spotkaniu, a nikt nic nie pisze...Spotkanie bylo calkiem fajne, Ci slabsi wylamali sie i pojechali od razu do knajpy( samochodami) a Ci twardsi zasuwali na roleczkach. Byla bardzo symatyczna atmosfera, niezla frekwencja, szkoda tylko, ze niektorym nie udalo sie powstrzymac od spozywania napojow alkoholowych. Wstyd.
Pojawili sie miedzy innymi rolkarze z: Warszawy, Poznania, Krakowa, Katowic, Debna, Trojmiasta...Moze mala lista obecnosci???
Ogolnie bylo spoko i oby weiecej takich spotkan.
"
- Dlaczekgo pijesz?
- Bo się wstydzę
- A czego się wstydzisz?
- Że piję
"
- Krzysztof
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 697
- Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
- Moje rolki: Grelowski
- Jeżdżę od: 01 cze 2002
- Lokalizacja: Poznań
Przejazd rolkarzy przez miasto wzbudzał dość duże zainteresowanie, a wydawało mi się, że spotkani pod koniec trasy rolkarze (niezrzeszeni) wydawali się być lekko zszokowani widząc taką kawalkadę naprzeciwko siebie.
A na mecie na plaży liczyło się przede wszystkim .... miejsce przy stole w dobrym towarzystwie.
Jeśli chodzi o parówki na mecie to był jeden z symboli IMHO jako późny Gierek, kartki na mięso (w/w parówka) oraz kartka na napój sprzedawany po 13 (piwo). A koleiny były chyba specjalnie odciśnięte na potrzeby maratonu Rolkarz to kółka, kółko to taczka a taczkami wywożono wiadomo kogo. Dlatego też rolkarze mogli startować
Pełna symbolika !!!
A na mecie na plaży liczyło się przede wszystkim .... miejsce przy stole w dobrym towarzystwie.
Jeśli chodzi o parówki na mecie to był jeden z symboli IMHO jako późny Gierek, kartki na mięso (w/w parówka) oraz kartka na napój sprzedawany po 13 (piwo). A koleiny były chyba specjalnie odciśnięte na potrzeby maratonu Rolkarz to kółka, kółko to taczka a taczkami wywożono wiadomo kogo. Dlatego też rolkarze mogli startować
Pełna symbolika !!!
- PeterCave
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 1486
- Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
- Jeżdżę od: 09 kwie 2005
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
...I jeden z Dalachowa/Wrocławiakmieto7 pisze:...I jeden z LubinaZbyhoo pisze:i z Torunia.WFH pisze: Pojawili sie miedzy innymi rolkarze z: Warszawy, Poznania, Krakowa, Katowic, Debna, Trojmiasta...
Spotkanie się udało, ludzie z całej Polski dopisali, ale najbardziej zaszokowała liczba rolkarzy z Trójmiasta Ja nie wiedziałem, że jest wasz aż tylu
Nie no, żartuję, daleko niektórzy mieli Fajnie trasy szukaliśmy... "Ja nie wiem, to nie moja okolica"
Po spotkaniu na styk zdążyliśmy uciec przed deszczem. Jak się rozpadało na stacji, niektórzy z nas, którzy wierząc w dobrą pogodę nie wzieli butów innych niż rolkowych, poszli do akademika w... skarpetkach.
Pozdrawiam Piotrek
- Don Lama
- Posty: 26
- Rejestracja: wt marca 14, 2006 8:45
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
www.NaRolkach.pl - największy portal rolkowy w Polsce
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Nie sie zawstydzili, tylko musielismy juz jechac, a poza tym nie mielismy NIPu sponsora...Ale za rok kupimy na pewno!!!Ariel pisze: Najwięksi dowcipnisie z przodującego teamu chcieli nawet wciągnąć specjalność zakładu "Cycki gaździny w staniku" na fakturę obciążającą sponsora, ale ostatecznie odstąpili od tego niecnego pomysłu. Podobno się zawstydzili