Ochraniacze na nadgarstki
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz marca 25, 2012 12:15
- Moje rolki: Twister 80
- Jeżdżę od: 25 mar 2012
Ochraniacze na nadgarstki
Jakie polecacie ochraniacze na nadgarstki? Może lepsze będą rękawiczki z usztywnieniem?
Mam w tej chwili ochraniacze na nadgarstki z zestawu ochraniaczy Powerslide i jestem bardzo niezadowolony. Plastik jest marnej jakości i już po pierwszym upadku mocno się starł. Poza tym te ochraniacze przesuwają się na mojej dłoni co sprawiło, że podczas ostatniego upadku nie ochroniły dostatecznie mojego nadgarstka. Obawiam się, że mogła pęknąć kość w nadgarstku ale to okaże się po badaniu lekarskim/prześwietleniu. Oby to nie była poważna kontuzja, bo aż żal tych ciepłych dni nie poświęcić na naukę jazdy na rolkach.
Zastanawiam się nad zakupem rękawiczek Seba (znalezione na zicoracing), wyglądają solidnie, ze względu na to, że to rękawiczki mam większą pewność, że nie będą się przesuwały. Jednak chciałbym te wrażenia wzrokowe mieć poparte recenzją tych rękawiczek, może ktoś z forum ich używa? Proszę również o polecenie innych ochraniaczy jeżeli się w Waszym przypadku sprawdziły. Chodzi mi przede wszystkim o ochronę, w drugiej kolejności również trwałość.
Mam w tej chwili ochraniacze na nadgarstki z zestawu ochraniaczy Powerslide i jestem bardzo niezadowolony. Plastik jest marnej jakości i już po pierwszym upadku mocno się starł. Poza tym te ochraniacze przesuwają się na mojej dłoni co sprawiło, że podczas ostatniego upadku nie ochroniły dostatecznie mojego nadgarstka. Obawiam się, że mogła pęknąć kość w nadgarstku ale to okaże się po badaniu lekarskim/prześwietleniu. Oby to nie była poważna kontuzja, bo aż żal tych ciepłych dni nie poświęcić na naukę jazdy na rolkach.
Zastanawiam się nad zakupem rękawiczek Seba (znalezione na zicoracing), wyglądają solidnie, ze względu na to, że to rękawiczki mam większą pewność, że nie będą się przesuwały. Jednak chciałbym te wrażenia wzrokowe mieć poparte recenzją tych rękawiczek, może ktoś z forum ich używa? Proszę również o polecenie innych ochraniaczy jeżeli się w Waszym przypadku sprawdziły. Chodzi mi przede wszystkim o ochronę, w drugiej kolejności również trwałość.
- worrmss
- Czterokółkowiec
- Posty: 77
- Rejestracja: sob kwietnia 02, 2011 1:35
- Moje rolki: Twister 80
- Jeżdżę od: 10 kwie 2010
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Jak rękawice Seba się sprawdzają nie wiem, pewnie niebawem ktoś napisze. Osobiście polecam polecone przez Zico ochraniacze RB http://www.zicoracing.com/pl/p/Rollerbl ... arstki/213
Sam szukałem czegoś konkretnego na nadgarstki, gdyż mam z nimi problemy, te ochraniacze dobrane w rozmiarze na styk są świetne. Konkret plastik, wygodne i tylko 5 dyszek.
Sam szukałem czegoś konkretnego na nadgarstki, gdyż mam z nimi problemy, te ochraniacze dobrane w rozmiarze na styk są świetne. Konkret plastik, wygodne i tylko 5 dyszek.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Rollerblade w zupełności wystarczą.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Pedro
- Prześcigant 4x110mm
- Posty: 446
- Rejestracja: wt czerwca 23, 2009 7:54
- Jeżdżę od: 01 kwie 2009
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Rękawiczki mają tylko więcej materiału na palce, a chronią mniej - wogóle nie usztywniają nadgarstka ! Mam te ochraniacze na nadgarstki Rb (na wykończeniu już) i nowe ochraniacze (nie rękawiczki) Seba.
No i muszę stwierdzić, że Rb - mimo że bardziej masywne, toporne, ciężkie i mniej przewiewne - przysłużyły mi się (w sensie - ochroniły moje łapki) bardziej niż Seby. Może też dłoń mi się bardziej do nich przyzwyczaiła. Seby, mimo że ręka w nich jest bardziej odkryta i mniej się przez to poci, nie mają takiego usztywnienia, jak Rb. Seby w zasadzie chyba tylko chronią dłoń przed otarciem - dwa kolejne upadki z podpórkami na nich i mam tak na maksa stłuczoną poduszkę pod kciukiem jak nigdy w Rb, w których w zasadzie bezszkodowo zryłem glebę niejeden raz.
Ujmę to tak - do jazdy lajtowej i lekkiego slalomu ubierał będę Seby, ale do ostrzejszych przejazdów i trudniejszych tricków - wrócę do poszarpanych, już ledwo żywych, ale IMO - bardziej chroniących dłoń i nadgarstki Rb. I raczej na pewno będą to następne nadgarstki, które kupię.
No i muszę stwierdzić, że Rb - mimo że bardziej masywne, toporne, ciężkie i mniej przewiewne - przysłużyły mi się (w sensie - ochroniły moje łapki) bardziej niż Seby. Może też dłoń mi się bardziej do nich przyzwyczaiła. Seby, mimo że ręka w nich jest bardziej odkryta i mniej się przez to poci, nie mają takiego usztywnienia, jak Rb. Seby w zasadzie chyba tylko chronią dłoń przed otarciem - dwa kolejne upadki z podpórkami na nich i mam tak na maksa stłuczoną poduszkę pod kciukiem jak nigdy w Rb, w których w zasadzie bezszkodowo zryłem glebę niejeden raz.
Ujmę to tak - do jazdy lajtowej i lekkiego slalomu ubierał będę Seby, ale do ostrzejszych przejazdów i trudniejszych tricków - wrócę do poszarpanych, już ledwo żywych, ale IMO - bardziej chroniących dłoń i nadgarstki Rb. I raczej na pewno będą to następne nadgarstki, które kupię.
- Krzysztof
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 697
- Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
- Moje rolki: Grelowski
- Jeżdżę od: 01 cze 2002
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Jako doświadczony użytkownik ochraniaczy na nadgarstki, mogę stwierdzić, ze to nie plastik jest kiepski, tylko siła uderzenia była na tyle silna, że mocno się starł i lepiej, że plastik a nie skóra. Jeśli ochraniacze się przesuwają, to znaczy, że są źle lub niewłaściwie umocowane.
Mnie ochraniacze uchroniły przed skomplikowanym złamaniem z przemieszczeniem. Skończyło się na pęknięciu.
Używam Powerslide, są pościerane ale działają. Na szczęście rzadko się przydają, ale bez nich nie jeżdżę.
Mnie ochraniacze uchroniły przed skomplikowanym złamaniem z przemieszczeniem. Skończyło się na pęknięciu.
Używam Powerslide, są pościerane ale działają. Na szczęście rzadko się przydają, ale bez nich nie jeżdżę.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 1:54
- Moje rolki: wysłużone (NIJDAM)
- Lokalizacja: Mielec
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Witam dobry temat .Ja przed świętami sypnąłem na nadgarstek bardzo bolało prześwietlenie nic nie wykazało ale od tej pory do teraz nie mogę wyginać nadgarstka mocniej bo mi coś nieprzyjemnie chrupie jest to dziwne.Ochraniacze kupiłem w sklepie sportowym jakieś podróby bo mi nie uchroniły nadgarstka. Teraz zamierzam kupić solidniejsze...Ale najbardziej obawiam się że ten uraz się tak sam nie wyleczy? Chyba że prześwietlenie coś nie wykryło I mam coś uszkodzone. Oby nie Pozdrawiam.Ten temat pomorze mi przy zakupie nowych ochraniaczy na nadgarstek.
Być ciągle młodym...Rolki dają taką możliwość...
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Pewnie odezwie się po latach.
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
zakupów nosić i potem jeszcze przez 2 miesiące tak-sobie, przy dźwiganiu cięższych rzeczy.
Jeśli zatem prześwietlenie nic nie wykazało, to po prostu musisz czekać.
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
zakupów nosić i potem jeszcze przez 2 miesiące tak-sobie, przy dźwiganiu cięższych rzeczy.
Jeśli zatem prześwietlenie nic nie wykazało, to po prostu musisz czekać.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
- Pedro
- Prześcigant 4x110mm
- Posty: 446
- Rejestracja: wt czerwca 23, 2009 7:54
- Jeżdżę od: 01 kwie 2009
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ochraniacze na nadgarstki
a drugą ręką wtedy nie próbowałeś ?Toudi pisze:
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Zgłaszam stanowczy sprzeciw. To już nie pierwszy raz, kiedy wiadomy element przedstawia w mediach wypaczony obraz rzeczywistości. Mój cytat został przez pana wyrwany z kontekstu i w skandaliczny sposób wypaczony. W żadnym wypadku nie odzwierciedla mojego poglądu na prezentowane kwestie. To jest karygodna manipulacja i świadome fałszerstwo mające na celu wprowadzić opinię publiczną w błąd oraz przedstawić moją osobę w niekorzystnym świetle.
Nosiłem oczywiście zakupy w drugiej ręce i proszę, żeby moje stanowisko w rzeczonej sprawie właśnie w ten sposób przedstawiać.
No.
Nosiłem oczywiście zakupy w drugiej ręce i proszę, żeby moje stanowisko w rzeczonej sprawie właśnie w ten sposób przedstawiać.
No.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
-
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 321
- Rejestracja: ndz czerwca 06, 2010 11:15
- Moje rolki: Shankel Blade / Twister
- Jeżdżę od: 02 sie 2009
- Lokalizacja: Wrocek
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Ja kupiłem na początku kariery Fila i do dzisiaj je mam.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 1:54
- Moje rolki: wysłużone (NIJDAM)
- Lokalizacja: Mielec
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Tylko nie mów mi że ból odezwie się po latach bo jak sobie pomyślę jak mnie zaatakowała rwa kulszowa (L5-S1)to 4 miechy jak dziad z kulawą nogą chodziłem. Więc zero mi do śmiechu.Więc mówisz że też odczuwasz czasami ten nadgarstek?Toudi pisze:Pewnie odezwie się po latach.
Mnie bolał nadgarstek przez 3 tygodnie dość mocno - tak, że nie mogłem... no wiecie...
zakupów nosić i potem jeszcze przez 2 miesiące tak-sobie, przy dźwiganiu cięższych rzeczy.
Jeśli zatem prześwietlenie nic nie wykazało, to po prostu musisz czekać.
A co do rwy kulszowej to lekarz ostatnio jak się dowiedział że śmigam na rolkach to mnie opieprzył zdrowo i że się nie szanuję, a ja mu na to że w grobie sobie nie pośmigam a starości ani emerytury nie doczekam...
Być ciągle młodym...Rolki dają taką możliwość...
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 85
- Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
- Jeżdżę od: 28 cze 2007
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Za to lekarze się szanują.RYSIEK pisze: lekarz ostatnio jak się dowiedział że śmigam na rolkach to mnie opieprzył zdrowo i że się nie szanuję
Ale tak na poważnie, to skonsultuj sobie swoje problemy z jakimś lekarzem sportowym, który zna charakterystykę tego sportu. Twój lekarz miał trochę racji - przy rwie kulszowej musisz dbać o odcinek lędźwiowo - krzyżowy (sam piszesz, że masz problemy na odcinku L i S), a ten jest bardzo przeciążany przy jeździe na rolkach, zwłaszcza w przypadku jazdy szybkiej.
Jednak "zwykły" lekarz zazwyczaj nie rozumie problemów zajawki i dla niego najprostrzym rozwiązaniem jest: rzucić rolki. Ortopeda sportowy natomiast będzie wiedział jak zadbać o tą część kręgosłupa tak, żebyś nie skończył przykuty do łóżka czy wózka. Albo potwierdzi słowa "zwykłego" lekarza, czego nie życzę.
Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa
-
- Posty: 22
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 1:54
- Moje rolki: wysłużone (NIJDAM)
- Lokalizacja: Mielec
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Ok.KolegoFFWD.
Odwiedzę lekarza sportowego. Powiem też tylko że ja śmigam pomiędzy kubeczkami i myślę że to jest mniejsze zło a niżeli jazda agresywna czy miejska...Ale i tak śmigam z myślą że mogę wylądować w szpitalu lub na wózku.Myśl o tym przyprawia mnie o dreszcze
Odwiedzę lekarza sportowego. Powiem też tylko że ja śmigam pomiędzy kubeczkami i myślę że to jest mniejsze zło a niżeli jazda agresywna czy miejska...Ale i tak śmigam z myślą że mogę wylądować w szpitalu lub na wózku.Myśl o tym przyprawia mnie o dreszcze
Być ciągle młodym...Rolki dają taką możliwość...
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 52
- Rejestracja: pt marca 09, 2012 6:03
- Moje rolki: Rollerblade Twister 80
- Jeżdżę od: 08 mar 2012
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Rysiek, nawet jak wylądujesz w szpitalu, czy na wózku, to chociaż będziesz miał co wspominać. Masz jakąś gwarancję, że jak nie będziesz śmigał na rolkach to nie wylądujsze w szpitalu?
Jak to mówią: lepiej żalować, że się coś zrobiło, niż, że się nie zrobiło.
Mi tez lekarz kiedyś powiedział, że gdybym się tyle nie rusząła to bym nie miała problemów z kolanami. Takich lekarzy trzeba szerokim łukiem omijać.
Jak to mówią: lepiej żalować, że się coś zrobiło, niż, że się nie zrobiło.
Mi tez lekarz kiedyś powiedział, że gdybym się tyle nie rusząła to bym nie miała problemów z kolanami. Takich lekarzy trzeba szerokim łukiem omijać.
- Pedro
- Prześcigant 4x110mm
- Posty: 446
- Rejestracja: wt czerwca 23, 2009 7:54
- Jeżdżę od: 01 kwie 2009
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ochraniacze na nadgarstki
Rzecz jasna, że chodziło o te no, ykhm ... zakupy. Nie inaczej. Wręcz o co innego mogłoby komukolwiek chodzić ?!Toudi pisze:Nosiłem oczywiście zakupy w drugiej ręce i proszę, żeby moje stanowisko w rzeczonej sprawie właśnie w ten sposób przedstawiać.
No.
Noszenia zakupów (raz jedną, raz drugą ręką) z niczym innym absolutnie pomylić nie można ! No.