Jak powinny wyglądać spotkania rolkarzy?
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Każdy nowy temat rozpoczynamy od podania nazwy miejscowości w nawiasie, ewentualnie daty, informacji lub zapytania np. [Poznań] 02.04.2007 godz. 10:00 trening na Malcie! lub [Kraków] szukam rolkarzy jeżdżących freestyle slalom.
Każdy nowy temat rozpoczynamy od podania nazwy miejscowości w nawiasie, ewentualnie daty, informacji lub zapytania np. [Poznań] 02.04.2007 godz. 10:00 trening na Malcie! lub [Kraków] szukam rolkarzy jeżdżących freestyle slalom.
- uka
- Główny ortograf
- Posty: 157
- Rejestracja: sob lipca 08, 2006 10:53
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: WARSZAWA
Jak powinny wyglądać spotkania rolkarzy?
Temat Masy nasiąknął negatywnymi emocjami, a tak naprawdę pokazał, że mamy różne oczekiwania i pomysły, jak spotkania powinny wyglądać. Chciałbym zaproponować konstruktywną dyskusję na temat spotkań rolkarzy, w ogóle nie tylko warszawskich.
Myślę, że nasze oczekiwania względem spotkań/treningów są na tyle różne, że może gdy je wyartykułujemy, to łatwiej nam będzie tak nimi kierować, by były coraz fajniejsze i gromadziły entuzjastów rolek. Ku uciesze prezesa rolkarze spotykają się już w kilku miastach. Być może wymiana doświadczeń i przemyśleń tu na forum pomoże innym miastom/miejscowościom z nich skorzystać.
Proponuję pisać jakiekolwiek sugestie, przemyślenia związane z tematem.
oto kilka pytań, które mogą Wam zainspirować?
1. Dlaczego przyszliście na pierwsze spotkanie, lub jeszcze nie byliście?
2. Czego po nich oczekujecie?
3. Co zaważyło, że przychodzicie regularnie? Lub co zaważyło, że byliście tylko raz?
4. Czy oczekujecie, żeby na spotkaniach ktoś wam doradził, poinstruował, jak ulepszyć waszą technikę?
5. Co wam się podoba w spotkaniach, a co można by lepiej zorganizować?
6. Czy zainteresowani bylibyście bardziej „formalnymi” spotkaniami, np. ze wspólną rozgrzewką, ćwiczeniem techniki?
7. Może lepiej byłoby wprowadzić podział spotkań na typ wrotkarstwa, który jest uprawiany przez uczestników, z jasno sprecyzowanym poziomem zaawansowania danego treningu?
8. Czy chciałbyś zostać jednym z organizatorów takich spotkań?
Myślę, że nasze oczekiwania względem spotkań/treningów są na tyle różne, że może gdy je wyartykułujemy, to łatwiej nam będzie tak nimi kierować, by były coraz fajniejsze i gromadziły entuzjastów rolek. Ku uciesze prezesa rolkarze spotykają się już w kilku miastach. Być może wymiana doświadczeń i przemyśleń tu na forum pomoże innym miastom/miejscowościom z nich skorzystać.
Proponuję pisać jakiekolwiek sugestie, przemyślenia związane z tematem.
oto kilka pytań, które mogą Wam zainspirować?
1. Dlaczego przyszliście na pierwsze spotkanie, lub jeszcze nie byliście?
2. Czego po nich oczekujecie?
3. Co zaważyło, że przychodzicie regularnie? Lub co zaważyło, że byliście tylko raz?
4. Czy oczekujecie, żeby na spotkaniach ktoś wam doradził, poinstruował, jak ulepszyć waszą technikę?
5. Co wam się podoba w spotkaniach, a co można by lepiej zorganizować?
6. Czy zainteresowani bylibyście bardziej „formalnymi” spotkaniami, np. ze wspólną rozgrzewką, ćwiczeniem techniki?
7. Może lepiej byłoby wprowadzić podział spotkań na typ wrotkarstwa, który jest uprawiany przez uczestników, z jasno sprecyzowanym poziomem zaawansowania danego treningu?
8. Czy chciałbyś zostać jednym z organizatorów takich spotkań?
Ostatnio zmieniony wt sierpnia 29, 2006 2:28 przez uka, łącznie zmieniany 2 razy.
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
Uka, jesli mozesz, to nadaj pytaniom numerki - bedzie latwiej odpowiadac
Ja chetnie przejme paleczke w kwestii spotkan oferm ktore chca sobie razem pojezdzic po parkach, po 'trasach' (nad Wisla, przy Wale Miedzeszynskim itp.) i podbudowac swoje ego stwierdzajac, ze nie sa najgorsi
Dodatkowo moge podjac kolejna probe zebrania forum-ludkow, ktorym blisko jest do Parku Brodnowskiego.
Na pytania odpowiadam po kolei:
1 Bo nieco znudzilo mnie samotne jezdzenie przez tyle lat i znecila mnie okazja obejrzenia 'kubeczkow' z bliska. Pozatym fajnie poznac ludzi, ktorzy maja podobne swira (robal jak czlowiek: zwierze stadne).
2. Fajnej zabawy, nieco nauki i zarazenia rolkami innych ludkow.
3. Fajni ludzie.
4. Mile widziane, ale niekonieczne.
5. Mozna, a nawet trzeba zaczac robic spotkania tez w innych miejscach/parkach.
6. Za formalne dziekuje Mnie rozgrzewa juz sama mysl, ze za chwile wloze role
7. Chyba nie ma takiej potrzeby - niektore grupy i tak umawiaja sie dodatkowo miedzy soba. Za to w przypadku wszelkich przejazdow 'miejskich' dobrze byloby za wczasu okreslic, jakiego poziomu oczekuje sie po uczestniku i ewentualnie na jaka pomoc ze strony innych moze liczyc (jesli jej potrzebuje). Wszelkie podzialy 'rasowe' zle wplywaja na spojnosc grupy.
8. patrz wyzej (poczatek mojej wypowiedzi)
Pozdrawiam,
robal.
Ja chetnie przejme paleczke w kwestii spotkan oferm ktore chca sobie razem pojezdzic po parkach, po 'trasach' (nad Wisla, przy Wale Miedzeszynskim itp.) i podbudowac swoje ego stwierdzajac, ze nie sa najgorsi
Dodatkowo moge podjac kolejna probe zebrania forum-ludkow, ktorym blisko jest do Parku Brodnowskiego.
Na pytania odpowiadam po kolei:
1 Bo nieco znudzilo mnie samotne jezdzenie przez tyle lat i znecila mnie okazja obejrzenia 'kubeczkow' z bliska. Pozatym fajnie poznac ludzi, ktorzy maja podobne swira (robal jak czlowiek: zwierze stadne).
2. Fajnej zabawy, nieco nauki i zarazenia rolkami innych ludkow.
3. Fajni ludzie.
4. Mile widziane, ale niekonieczne.
5. Mozna, a nawet trzeba zaczac robic spotkania tez w innych miejscach/parkach.
6. Za formalne dziekuje Mnie rozgrzewa juz sama mysl, ze za chwile wloze role
7. Chyba nie ma takiej potrzeby - niektore grupy i tak umawiaja sie dodatkowo miedzy soba. Za to w przypadku wszelkich przejazdow 'miejskich' dobrze byloby za wczasu okreslic, jakiego poziomu oczekuje sie po uczestniku i ewentualnie na jaka pomoc ze strony innych moze liczyc (jesli jej potrzebuje). Wszelkie podzialy 'rasowe' zle wplywaja na spojnosc grupy.
8. patrz wyzej (poczatek mojej wypowiedzi)
Pozdrawiam,
robal.
- uka
- Główny ortograf
- Posty: 157
- Rejestracja: sob lipca 08, 2006 10:53
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: WARSZAWA
ja np. bardzo bym chciała mieć kogoś, kto mnie weźmie pod swoje skrzydła podczas przejazdów po parku. Może nawet zrobić grupę oferm, którą poprowadzi ktoś wprawiony.
na przejzdy grupowe po parku nie jeżdżę, bo moim zdaniem są dla mnie za trudne. Nota bene nie tylko ja zostaję na placyku, ale nie będę się wypowiadać, dlaczego inni też nie jadą, bo nie wiem.
na przejzdy grupowe po parku nie jeżdżę, bo moim zdaniem są dla mnie za trudne. Nota bene nie tylko ja zostaję na placyku, ale nie będę się wypowiadać, dlaczego inni też nie jadą, bo nie wiem.
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
Uka, jesli nie musi to byc PSz, to nawet ja moge Cie wziac pod opieke np. na Polu Mokotowkm, bo je dosc dobrze znam i ew. w Parku Brodnowksim, bo sie z nim jakos powoli zapoznaje. Jesli chcesz jezdzic, to daj znac Na PM mam nawet lepszy dojazd niz do PSz Tyle, ze tam w pewnych godzinach nieco ciasno, ale nie umawiamy sie na sciganie, tylko spokojna jazde, wiec chyba moze byc.
Pozdrawiam,
robal.samozwanczy.prezes.klubu.oferm.
Pozdrawiam,
robal.samozwanczy.prezes.klubu.oferm.
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 131
- Rejestracja: czw maja 11, 2006 12:32
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Busko Zdrój/miasto Óć
- Kontakt:
Pierwsze spotkania były dawno (11 - 12 lat) temu. Przyszedłem na nie, bo chciałem poznać ludzi, ludzi dużo młodszych od siebie. Szybko stałem się dla nich przewodnikiem, nauczycielem, po trosze ojcem. Chyba też dla tego, że oni nie odwracali się na mój widok w druga stronę jak moi rówieśnicy. Do tej pory jestem w mojej miejscowości postrzegany jako dziwadło. Teraz jest to tylko sport wyłącznie wyczynowy, ale związany cały czas z przyjaźnią, która trawa i chyba zawsze pozostanie. Obecnie po spotkaniach oczekuję oderwania się od ciężkiej pracy, odreagowania po stresie oraz naładowania akumulatorów. Przychodzę regularnie, bo chcę utrzymać dobrą formę i nie popaść we wtórny analfabetyzm hokejowy. Na treningach dbamy wzajemnie o poprawę swoich umiejętności.
Brakuje nam obecności trenera z prawdziwego zdarzenia, jakim był Vitalij Czigir, który niestety musiał wrócić na swoją "zieloną Ukrainę". Musimy lepiej przygotowywać się do treningów. Paru osobom brakuje wiele do ideału jazdy hokejowej. To całkiem coś innego niż włóczenie się po alejkach lub chodnikach. Etap organizowania spotkań mamy już poza sobą. Hokej na wrotkach to dla nas religia – pójście do kościoła.
Łza w oku się jednak kręci kiedy wspominamy nasze pierwsze spotkania, ganianie się ze strażnikami po parku, pierwszy skatepark w magazynach przetwórni owoców i warzyw z wykonanym własnoręcznie wyposażeniem, bramki hokejowe z euro-palet, malowanie ręczne koszulek na eliminacje Festiwalu Bauera w Kielcach oraz wiele innych przyjemnych chwil włącznie z grą w finale Mistrzostw Polski i założeniem koszul z orłem na piersiach.
To tyle.
Brakuje nam obecności trenera z prawdziwego zdarzenia, jakim był Vitalij Czigir, który niestety musiał wrócić na swoją "zieloną Ukrainę". Musimy lepiej przygotowywać się do treningów. Paru osobom brakuje wiele do ideału jazdy hokejowej. To całkiem coś innego niż włóczenie się po alejkach lub chodnikach. Etap organizowania spotkań mamy już poza sobą. Hokej na wrotkach to dla nas religia – pójście do kościoła.
Łza w oku się jednak kręci kiedy wspominamy nasze pierwsze spotkania, ganianie się ze strażnikami po parku, pierwszy skatepark w magazynach przetwórni owoców i warzyw z wykonanym własnoręcznie wyposażeniem, bramki hokejowe z euro-palet, malowanie ręczne koszulek na eliminacje Festiwalu Bauera w Kielcach oraz wiele innych przyjemnych chwil włącznie z grą w finale Mistrzostw Polski i założeniem koszul z orłem na piersiach.
To tyle.
Biedny wariat.
Sam to wiesz, że dla ludzi jest wariatem.
Lecz pieniądze, gdyby miał ekscentrykiem by się zwał.
To magia słów...
Sam to wiesz, że dla ludzi jest wariatem.
Lecz pieniądze, gdyby miał ekscentrykiem by się zwał.
To magia słów...
- Eskalopka
- Czterokółkowiec
- Posty: 62
- Rejestracja: wt czerwca 13, 2006 11:55
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Saska Kępa
1. Bo chciałam podzielić z kimś radość jeżdżenia na rolkach
2. Wspólnych wygłupów, podpatrywania tych co jeżdżą lepiej, pogawędek, wspólnego jeżdżenia po parku i placyku
3. Bo jest fajnie i czasem mam wrażenie, że robię postępy
4. TAK, TAK, TAK
5. To wymaga dłuższego zastanowienia
6. Nie wiem
7. Z jednej strony tak, ale w ten sposób ci rekreacyjni nigdy nie mieliby okazji poznać tych szybkich, a tak to ktoś może zainteresować się np. jazdą szybką (tak się rodzą gwiazdy )
8. Nie
2. Wspólnych wygłupów, podpatrywania tych co jeżdżą lepiej, pogawędek, wspólnego jeżdżenia po parku i placyku
3. Bo jest fajnie i czasem mam wrażenie, że robię postępy
4. TAK, TAK, TAK
5. To wymaga dłuższego zastanowienia
6. Nie wiem
7. Z jednej strony tak, ale w ten sposób ci rekreacyjni nigdy nie mieliby okazji poznać tych szybkich, a tak to ktoś może zainteresować się np. jazdą szybką (tak się rodzą gwiazdy )
8. Nie
Nic tak nie motywuje kobiety do jazdy na rolkach jak chęć zgubienia paru kilogramów
- kajman
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 594
- Rejestracja: wt kwietnia 18, 2006 3:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa-Wawer
Z mojego punktu widzenia, wygląda to w ten sposób, że na razie powinniśmy wszyscy się skupić na
promocji wrotkarstwa wśród swoich znajomych, w swojej okolicy. Powinniśmy pokazywać na własnym przykładzie,
że rokarstwo to:
- sport
- dobra metoda na zdrowe spędzanie wolnego czasu
- sposób na podtrzymanie i budowę kondycji
- sposób na "oponkę"
Powinniśmy powalczyć o kolejnych uczestników spotkań. Na razie musimy zebrać jak najwięcej entuzjastów,
którzy swój zapał, doświadczenie i informacje o spotkaniach przekazywali by dalej i dalej...
Jeżeli będzie nas wiele, będziemy bardziej zauważalni, będziemy mieć większy potencjał jeżeli chodzi o
przyciąganie nowych rolkarzy, organizowanie rolkowych imprez, udział w już organizowanych imprezach,
tworzenie szkółek czy wspólnych wyjazdów na zawody.
Nasze cotygodniowe spotkania uważam za nasz wspólny sukces.
Przypomnijcie sobie co robiliście w soboty rano rok temu . O ile więcej osób znacie dzisiaj ,
jak wzrosły Wasze umiejętności jazdy na rolkach...
Wielu z Was mocno zaangażowało się w organizację spotkań, na obecność wielu z Was można liczyć na każdym
spotkaniu - myślę, że tworzymy zgraną grupę i dobrze to wróży na przyszłość. Miejmy nadzieję, że inne
miasta pójdą za naszym przykładem.
"Masą Krytyczną" nie ma co się przejmować, będzie następna, po sezonie wakacyjnym.
Kto jeszcze nie czuje się pewnie na rolkach i nie widzi siebie na tej imprezie, musi koniecznie
potrenować i pogadać z tymi, którzy już byli.
Mam nadzieję, że na następnym spotkaniu stawimy się już w komplecie i "starzy" uczestnicy i Ci nowi,
których jeszcze nie znamy.
Uka - dobry temat
promocji wrotkarstwa wśród swoich znajomych, w swojej okolicy. Powinniśmy pokazywać na własnym przykładzie,
że rokarstwo to:
- sport
- dobra metoda na zdrowe spędzanie wolnego czasu
- sposób na podtrzymanie i budowę kondycji
- sposób na "oponkę"
Powinniśmy powalczyć o kolejnych uczestników spotkań. Na razie musimy zebrać jak najwięcej entuzjastów,
którzy swój zapał, doświadczenie i informacje o spotkaniach przekazywali by dalej i dalej...
Jeżeli będzie nas wiele, będziemy bardziej zauważalni, będziemy mieć większy potencjał jeżeli chodzi o
przyciąganie nowych rolkarzy, organizowanie rolkowych imprez, udział w już organizowanych imprezach,
tworzenie szkółek czy wspólnych wyjazdów na zawody.
Nasze cotygodniowe spotkania uważam za nasz wspólny sukces.
Przypomnijcie sobie co robiliście w soboty rano rok temu . O ile więcej osób znacie dzisiaj ,
jak wzrosły Wasze umiejętności jazdy na rolkach...
Wielu z Was mocno zaangażowało się w organizację spotkań, na obecność wielu z Was można liczyć na każdym
spotkaniu - myślę, że tworzymy zgraną grupę i dobrze to wróży na przyszłość. Miejmy nadzieję, że inne
miasta pójdą za naszym przykładem.
"Masą Krytyczną" nie ma co się przejmować, będzie następna, po sezonie wakacyjnym.
Kto jeszcze nie czuje się pewnie na rolkach i nie widzi siebie na tej imprezie, musi koniecznie
potrenować i pogadać z tymi, którzy już byli.
Mam nadzieję, że na następnym spotkaniu stawimy się już w komplecie i "starzy" uczestnicy i Ci nowi,
których jeszcze nie znamy.
Uka - dobry temat
- michał1990
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 777
- Rejestracja: wt sierpnia 29, 2006 8:05
- Moje rolki: powerslide c
- Jeżdżę od: 04 lip 1998
- Lokalizacja: warszawa - ursynów
- Kontakt:
eee ja nie jeżdze zbytnio duzo bo czasem pogoda kiepska a niekiedy nie mam czasu na jazde:)
nigdy przed masa nie jeździłem wiecej niż powiedzmy 20km w nie byłem pewny czy dam rade przejechać 25km na masie w lipcu:)
ale jak zobaczyłem tempo jakim jedzie policja to nawet 10 letnie dziecko moze taką trase spokojnie przejechać:)
nigdy przed masa nie jeździłem wiecej niż powiedzmy 20km w nie byłem pewny czy dam rade przejechać 25km na masie w lipcu:)
ale jak zobaczyłem tempo jakim jedzie policja to nawet 10 letnie dziecko moze taką trase spokojnie przejechać:)
- serweryn
- Posty: 46
- Rejestracja: ndz lipca 16, 2006 12:44
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Marki k/W-wy
Jako całkiem świeży forum-ludek i bardzo nieregularny bywacz na spotkaniach wrzucę swoje kilka groszy.
1. Przyszedłem, bo w grupie jeździ się fajniej niż samemu.
2. Dobrego towarzystwa do jazdy, podpatrzenia techniki u lepszych.
3. Nie przychodzę regularnie, bo jakoś mało czasu mam
4. Niekoniecznie instruował, ale fajnie jest mieć się kogo zapytać
5. Hmm, ja uważam że organizacja i tak jest niesamowita, przecież to forum to "tylko" nieformalna grupa, a spotkania i tak odbywają się bardzo regularnie i wcale nie z taką małą frekwencją -- takie jest moje zdanie.
6. Ja wyznaję zasadę "niech każdy robi co chce", przecież bez formalnych nakazów i tak Ci co chcą mogą sobie zrobić rozgrzewkę/trening itd., tak samo jak teraz odbywają się przejazdy po parku, wycieczki z Pl. Żelaznej Bramy...
7. A czy naturalnie taki podział się nie tworzy sam? Ja np. nie pcham się na treningi nad Wisłą, bo nie jeżdżę szybko i po co w takim razie mam przeszkadzać tym, co rzeczywiście chcą trenować. Nie przychodzę na hokeja/freestyle, bo to też nie są moje rolkowe zainteresowania. Natomiast chętnie przychodzę (jeśli tylko mam czas) na spotkania na placyku w PSz w celu wpólnego pojeżdżenia po tymże placyku lub parku oraz porozmawiania z Wami.
8. Raczej nie, bo nie mógłbym organizować ich regularnie.
1. Przyszedłem, bo w grupie jeździ się fajniej niż samemu.
2. Dobrego towarzystwa do jazdy, podpatrzenia techniki u lepszych.
3. Nie przychodzę regularnie, bo jakoś mało czasu mam
4. Niekoniecznie instruował, ale fajnie jest mieć się kogo zapytać
5. Hmm, ja uważam że organizacja i tak jest niesamowita, przecież to forum to "tylko" nieformalna grupa, a spotkania i tak odbywają się bardzo regularnie i wcale nie z taką małą frekwencją -- takie jest moje zdanie.
6. Ja wyznaję zasadę "niech każdy robi co chce", przecież bez formalnych nakazów i tak Ci co chcą mogą sobie zrobić rozgrzewkę/trening itd., tak samo jak teraz odbywają się przejazdy po parku, wycieczki z Pl. Żelaznej Bramy...
7. A czy naturalnie taki podział się nie tworzy sam? Ja np. nie pcham się na treningi nad Wisłą, bo nie jeżdżę szybko i po co w takim razie mam przeszkadzać tym, co rzeczywiście chcą trenować. Nie przychodzę na hokeja/freestyle, bo to też nie są moje rolkowe zainteresowania. Natomiast chętnie przychodzę (jeśli tylko mam czas) na spotkania na placyku w PSz w celu wpólnego pojeżdżenia po tymże placyku lub parku oraz porozmawiania z Wami.
8. Raczej nie, bo nie mógłbym organizować ich regularnie.
wciąż lepszy teoretyk niż praktyk..
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
/NOT/
Ja tez nie, ale csiii... dopoki nikt o tym nie wie, wszystko jest OK wiec spoko mozesz nad Wisle przychodzic. Pozatym duzo miejsca tam jest i sadze, ze warto ktoregos razu wybrac sie wieksza grupa-niewyscigowka.serweryn pisze:Ja np. nie pcham się na treningi nad Wisłą, bo nie jeżdżę szybko
Pozdrawiam,
robal.
- zuzka323
- Posty: 9
- Rejestracja: pt września 01, 2006 7:40
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Kępa Potocka
witam wszystkich:)
czy ktoś z was jeździ na Kępie Potockiej? a tak w ogóle to szukam guru:)
czy ktoś z was jeździ na Kępie Potockiej? a tak w ogóle to szukam guru:)