Sztuka upadania
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Marta
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 224
- Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Sztuka upadania
Upadki niekiedy się zdarzają . Problem w tym aby sobie nie narobić biedy. Czy ma może ktoś nagrane filmiki z poprawnym upadaniem oraz dobre rady jak to robić właściwie? Może jakieś ćwiczenia? A może jest ktoś z Krakowa i mnie pouczy?
Ostatnio zdarzył mi się upadek na dość sporym patyczku (przez mniejsze przejeżdżam). Dojechałam do końca drogi, zakręciłam, 4 mocne odepchnięcia i... Na szczęście nic wielkiego mi się nie stało. Tylko prawy bark trochę pobolał. Trochę przeraziło mnie to, że poleciałam zupełnie bezwładnie. Nie byłam w stanie nic zrobić, nawet nie zdążyłam wyciągnąć rąk przed siebie. W ostatniej chwili lekko przekręciłam się i wysunęłam bark by nie rozbić sobie nosa.
Może ktoś powiedzieć, że patyczki należy omijać, ale ja nigdy nie patrzę pod nogi tylko przed siebie.
Ostatnio zdarzył mi się upadek na dość sporym patyczku (przez mniejsze przejeżdżam). Dojechałam do końca drogi, zakręciłam, 4 mocne odepchnięcia i... Na szczęście nic wielkiego mi się nie stało. Tylko prawy bark trochę pobolał. Trochę przeraziło mnie to, że poleciałam zupełnie bezwładnie. Nie byłam w stanie nic zrobić, nawet nie zdążyłam wyciągnąć rąk przed siebie. W ostatniej chwili lekko przekręciłam się i wysunęłam bark by nie rozbić sobie nosa.
Może ktoś powiedzieć, że patyczki należy omijać, ale ja nigdy nie patrzę pod nogi tylko przed siebie.
Znowu rolki
- VIPER
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 111
- Rejestracja: pn maja 08, 2006 10:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Kontakt:
Na samym dole strony zdjęcia jak upadać
Strona niestety po Holendersku
http://www.abec11.nl/forward.htm
Strona niestety po Holendersku
http://www.abec11.nl/forward.htm
Rollerblade TWISTER II PRO (76-80-80-76) [obecnie KRYPTONICS POWERPLAY dopóki się nie zniszczą] + kubki IKEA szt.20 = Freestyle Slalom Fan <img src="{SMILIES_PATH}/icon_e_smile.gif" alt=":)" title="U
- romanwrotkarz
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 366
- Rejestracja: pt września 08, 2006 9:33
- Jeżdżę od: 25 gru 1959
- Lokalizacja: Ząbki
- Kontakt:
Ćwiczenie upadania.
Upadania trzeba się nauczyć. To musi być odruch warunkowy.
Można upadac i do przodu i do tyłu i na bok zawsze jednak pod kontrolą. Aby w ogóle uniknąć upadków, warto wyrobić sobie zmysł równowagi. Ćwiczyć chodzenie po krawężnikach, poręczach, po linii chodnika itp. Jeżdzic w obniżonej pozycji, na ugiętych nogach, bliżej ziemi a nie na stojąco i na sztywnych nogach. Do upadku trzeba się przygotowac. W tym calu należy obniżyć srodek ciężkości ciała przez mocniejsze ugięcie stawów stóp. kolan i bioder. Z kolei wysunąc ręce w kierunku zamierzonego upadku i stopniowo obniżać całe ciało aż ręce dotkną podłoża jako pierwsze. Potem spokojnie przewinąć się jak kulka tak, żeby lądowanie było miękkie. Mistrzami upadków są judocy i zapaśnicy. Można pójść na ich trening i podejrzeeć. Nie zaszkodzi też spróbować poćwiczyć przewroty na szkolnym materacu, a w razie jego braku, na łóżku, materacu dmuchanym, na piasku plażowym, miękkiej trawie itp. Swego czasu, w latach 60tych, 70tych na treningach na sali ćwiczyliśmy skoki przez skrzynię gimnastyczną z przewrotem, ale to najlepiej robić pod kontrolą kogoś doświadczonego, żeby nie zrobić sobie krzywdy No i kończąc. Trzeba w czasie jazdy myśleć głównie o jeździe, być cały czas skoncentrowanym, gotowym do ewentualnego upadku, refleks w pogotowiu. Powodzenia
Można upadac i do przodu i do tyłu i na bok zawsze jednak pod kontrolą. Aby w ogóle uniknąć upadków, warto wyrobić sobie zmysł równowagi. Ćwiczyć chodzenie po krawężnikach, poręczach, po linii chodnika itp. Jeżdzic w obniżonej pozycji, na ugiętych nogach, bliżej ziemi a nie na stojąco i na sztywnych nogach. Do upadku trzeba się przygotowac. W tym calu należy obniżyć srodek ciężkości ciała przez mocniejsze ugięcie stawów stóp. kolan i bioder. Z kolei wysunąc ręce w kierunku zamierzonego upadku i stopniowo obniżać całe ciało aż ręce dotkną podłoża jako pierwsze. Potem spokojnie przewinąć się jak kulka tak, żeby lądowanie było miękkie. Mistrzami upadków są judocy i zapaśnicy. Można pójść na ich trening i podejrzeeć. Nie zaszkodzi też spróbować poćwiczyć przewroty na szkolnym materacu, a w razie jego braku, na łóżku, materacu dmuchanym, na piasku plażowym, miękkiej trawie itp. Swego czasu, w latach 60tych, 70tych na treningach na sali ćwiczyliśmy skoki przez skrzynię gimnastyczną z przewrotem, ale to najlepiej robić pod kontrolą kogoś doświadczonego, żeby nie zrobić sobie krzywdy No i kończąc. Trzeba w czasie jazdy myśleć głównie o jeździe, być cały czas skoncentrowanym, gotowym do ewentualnego upadku, refleks w pogotowiu. Powodzenia
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt kwietnia 17, 2007 6:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
jako ze Judo i Zapasy sa mi chyba jeszcze bliższe niż rolki przesyłam link do Techik Padów z nieco innej strony, oczywiscie sa tak samo aktualne na rolkach jak i bez
http://www.body-factory.pl/archive/index.php/t-325.html [/img]
http://www.body-factory.pl/archive/index.php/t-325.html [/img]
- malczan85
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 457
- Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Może w ten sposób mogę jeszcze opisać...
Porady jak nie należy się wywracać:
Wystawienie rąk przed siebie i hamowanie nimi jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić w tym wypadku. Kto wie z lekcji fizyki, że im większa masa działa na mniejszą powierzchnie tym większą siła działa właśnie na to powierzchnię. Mówiąc po ludzku... Całą siłę upadku musimy jednocześnie rozłożyć na jak największą część naszego ciała. Powinno to wyglądać tak jak na tym rysunku :
(niezbyt profesjonalnie zrobiony ale widać w czym rzecz)
Czerwone kółka to upadek na dłonie
Zielone linie to upadek na całe ciało
Ale nawet przeczytanie tego artykułu nie gwarantuje wam, że nic sobie nie zrobicie bo wywrotki cechuje to, że zaskakują i są niespodziewane - ale w tym ich cały urok. Inna sprawa, że trzeba wyćwiczyć w sobie ten odruch upadku.
Porady jak nie należy się wywracać:
Wystawienie rąk przed siebie i hamowanie nimi jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić w tym wypadku. Kto wie z lekcji fizyki, że im większa masa działa na mniejszą powierzchnie tym większą siła działa właśnie na to powierzchnię. Mówiąc po ludzku... Całą siłę upadku musimy jednocześnie rozłożyć na jak największą część naszego ciała. Powinno to wyglądać tak jak na tym rysunku :
(niezbyt profesjonalnie zrobiony ale widać w czym rzecz)
Czerwone kółka to upadek na dłonie
Zielone linie to upadek na całe ciało
Ale nawet przeczytanie tego artykułu nie gwarantuje wam, że nic sobie nie zrobicie bo wywrotki cechuje to, że zaskakują i są niespodziewane - ale w tym ich cały urok. Inna sprawa, że trzeba wyćwiczyć w sobie ten odruch upadku.
"Google moim przyjacielem" ;P
- Dyzioslaw
- Posty: 23
- Rejestracja: czw sierpnia 09, 2007 11:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
Ja ostatnio odnoszę wrażenie, że jakoś nauczyłem się bezboleśnie upadać - i nawet jak ludzie wokół zaniemówią z przerażenia - ja wstaje i jade dalej
Raz miałem taką sytuacje, gdy robiłem dosyc ostrą przekładanke do przodu na placu wolności - i rolki straciły przyczepność... Tuż przed jakąś parą zrobiłem taki ładny ślizg - efekt: ja nic nie poczułem w sumie (ochraniacze pod spodniami na kolana i na rękach nadgarstkowe) za to zrobiłem jakże modną dziurę na kolanie w nowych jeansach
Jak upadac? Bezpiecznie!
Raz miałem taką sytuacje, gdy robiłem dosyc ostrą przekładanke do przodu na placu wolności - i rolki straciły przyczepność... Tuż przed jakąś parą zrobiłem taki ładny ślizg - efekt: ja nic nie poczułem w sumie (ochraniacze pod spodniami na kolana i na rękach nadgarstkowe) za to zrobiłem jakże modną dziurę na kolanie w nowych jeansach
Jak upadac? Bezpiecznie!
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 66
- Rejestracja: ndz lipca 31, 2005 1:20
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
Może to się wydać niektórym dziwne ale w upadaniu coś jest podobnego do upadku z Judo.
Na Judo adepci poznają w pierwszych treningach właśnie sztukę bezpiecznych padów
Ja zawsze więc preferowałem tak upaść aby się pokulać a nie trzeć .
Oczywiście tak jak mój przedwówca zaznaczył upadku się nie wybiera- to upadki wbierają nas
Pozdrawiam
Na Judo adepci poznają w pierwszych treningach właśnie sztukę bezpiecznych padów
Ja zawsze więc preferowałem tak upaść aby się pokulać a nie trzeć .
Oczywiście tak jak mój przedwówca zaznaczył upadku się nie wybiera- to upadki wbierają nas
Pozdrawiam
Re: Sztuka upadania
co do tego upadania do 100% racji - nie upadać na dłonie..
W niedzielę pierwszy w życiu na rolkach - po 2 godzinach jazdy lekki upadek i łapa w gipsie na 2 tygodnie - z pełną premedytacją żeby nie upaść na tyłek podłożyłem rękę i 2 palce jakoś się znalazły pomiędzy plastikiem ochraniacza a asfaltem, po czym moje 90 kg wyłożyło się na to - ale nic to, jakoś przeboleję i dalej na rolki - jeżdżę z córką więc jest motywacja
W niedzielę pierwszy w życiu na rolkach - po 2 godzinach jazdy lekki upadek i łapa w gipsie na 2 tygodnie - z pełną premedytacją żeby nie upaść na tyłek podłożyłem rękę i 2 palce jakoś się znalazły pomiędzy plastikiem ochraniacza a asfaltem, po czym moje 90 kg wyłożyło się na to - ale nic to, jakoś przeboleję i dalej na rolki - jeżdżę z córką więc jest motywacja
- romanwrotkarz
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 366
- Rejestracja: pt września 08, 2006 9:33
- Jeżdżę od: 25 gru 1959
- Lokalizacja: Ząbki
- Kontakt:
Re: Sztuka upadania
Aby się przyzwyczaic i nabrać wprawy, warto poćwiczyć na pocżatek na miękkim podłożu - trawie, głębokim pisku, materacach .
Później przejść na twarde podłoże, ale koniecznie w ochraniaczach
Warto też przejrzeć trochę video klipów
http://rachelsimrq.blogspot.com/2008/05 ... esson.html
Później przejść na twarde podłoże, ale koniecznie w ochraniaczach
Warto też przejrzeć trochę video klipów
http://rachelsimrq.blogspot.com/2008/05 ... esson.html
Re: Sztuka upadania
Niektórzy z moich szanownych przedmówców
nie zauważyli chyba że to strona o jeździe na rolkach nie o dźudo
nieco się różni upadek na szorstki asfalt z szybkością sporą np 20 km/h z upadkiem na matę...
gdyby upadać w sposób "judocki" to raczej szpital pewny...
z grubsza opisując:
1. ochraniacze
2. jeździć pochylony raczej do przodu
3. przy upadku najpierw starać się walić o asfalt kolanami /w ochraniaczach/ potem ręcamy /w ochraniaczach/
starać się bo nie zawsze wyjdzie
zerknij na jakąś stronę producenta rolek np Rollerblade tam są ładne animowane filmiki o różnych rzeczach...
nie zauważyli chyba że to strona o jeździe na rolkach nie o dźudo
nieco się różni upadek na szorstki asfalt z szybkością sporą np 20 km/h z upadkiem na matę...
gdyby upadać w sposób "judocki" to raczej szpital pewny...
z grubsza opisując:
1. ochraniacze
2. jeździć pochylony raczej do przodu
3. przy upadku najpierw starać się walić o asfalt kolanami /w ochraniaczach/ potem ręcamy /w ochraniaczach/
starać się bo nie zawsze wyjdzie
zerknij na jakąś stronę producenta rolek np Rollerblade tam są ładne animowane filmiki o różnych rzeczach...
- Janusz
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 598
- Rejestracja: czw sierpnia 23, 2007 11:26
- Moje rolki: Schaenkel Edge R
- Jeżdżę od: 01 lip 2002
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sztuka upadania
Regularnie zaliczam gleby (np. wczoraj) i o ile mam czas na reakcję zanim upadnę, to stosuję sposób podpatrzony u Matzgera - turlać się na boku z rękami wyciągniętymi nad głową albo robić różne fikołki - cokolwiek byle nie trzeć. No i nie jeździć po asfalcie, tylko po Stegnach
- Casc
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 311
- Rejestracja: sob lipca 12, 2008 3:20
- Moje rolki: Fusion X5
- Jeżdżę od: 15 maja 1996
- Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Re: Sztuka upadania
Na podstawie moich doświadczeń bym rozróżnił dwa rodzaje upadków:
1) przy dużej prędkości
2) przy niewielkiej prędkości (tzw. 'techniczne").
W pierwszym przypadku, czasu na reakcje jest bardzo niewiele, dlatego nawet doświadczeni ludzie mogą zrobić sobie krzywdę - po prostu rzuci kimś o asfalt/ beton, przejedzie na plecach / boku / ochraniaczach pewien dystans i się zorientuje, że właśnie upadł... przy 30-40km /h tak to mniej więcej wygląda - tutaj można się zdać w zasadzie na ochraniacze i kask (każdy specjalista od jazdy szybkiej chyba to potwierdzi). W tym przypadku trudno mówić o sztuce upadania, bo po prostu czegoś takiego nie ma... albo zadziała refleks i instynkt do ułożenia ciała, albo nie, ale to trzeba by wyćwiczyć w 10.000 prób, a kto normalny dobrowolnie tyle razy rozpędzi się na asfalcie żeby się przewrócić? W czasie takiego treningu - kilka kontuzji gwarantowanych.
W drugim przypadku można mówić o sztuce - o jakichś umiejętnościach. Dla niektórych to jest taki trochę "matrix" ("bullet time") - już wie, że źle wylądował i się przewraca, tylko kombinuje jak zminimalizować konsekwencje upadku... Kilka dni temu po prostym skoku ze schodów (z półobrotem, więc nic trudnego) poczułem coś takiego - wiedziałem, że upadnę, bo krzywo wylądowałem, ale tak się ustawiłem, że spokojnie (prawie dosłownie) upadłem na kolana (nawet dziury w spodniach się nie zrobiły, ochraniacze mam pod spodem) i podparłem się rękami (upadek do przodu, lądowałem tyłem). Najlepsze jest to, że zdążyłem jeszcze się w międzyczasie zdziwić, że tak zrobiłem tak banalny błąd. W każdym razie - zastanawiam się, dlaczego wydawało mi się, że upadałem tak długo.
Przy małej prędkości można się nauczyć upadać - a mała prędkość z reguły wiąże się z jakimiś "technicznymi" skokami, zjazdami 9np. schody tyłem), grindami etc. ponieważ jest więcej czasu aby się na to przygotować (poza tym: człowiek który robi takie rzeczy w gołe jest raczej przygotowany na to, że od czasu do czasu upadnie - pytanie zawsze tylko kiedy, ile razy i po którym skoku...).
1) przy dużej prędkości
2) przy niewielkiej prędkości (tzw. 'techniczne").
W pierwszym przypadku, czasu na reakcje jest bardzo niewiele, dlatego nawet doświadczeni ludzie mogą zrobić sobie krzywdę - po prostu rzuci kimś o asfalt/ beton, przejedzie na plecach / boku / ochraniaczach pewien dystans i się zorientuje, że właśnie upadł... przy 30-40km /h tak to mniej więcej wygląda - tutaj można się zdać w zasadzie na ochraniacze i kask (każdy specjalista od jazdy szybkiej chyba to potwierdzi). W tym przypadku trudno mówić o sztuce upadania, bo po prostu czegoś takiego nie ma... albo zadziała refleks i instynkt do ułożenia ciała, albo nie, ale to trzeba by wyćwiczyć w 10.000 prób, a kto normalny dobrowolnie tyle razy rozpędzi się na asfalcie żeby się przewrócić? W czasie takiego treningu - kilka kontuzji gwarantowanych.
W drugim przypadku można mówić o sztuce - o jakichś umiejętnościach. Dla niektórych to jest taki trochę "matrix" ("bullet time") - już wie, że źle wylądował i się przewraca, tylko kombinuje jak zminimalizować konsekwencje upadku... Kilka dni temu po prostym skoku ze schodów (z półobrotem, więc nic trudnego) poczułem coś takiego - wiedziałem, że upadnę, bo krzywo wylądowałem, ale tak się ustawiłem, że spokojnie (prawie dosłownie) upadłem na kolana (nawet dziury w spodniach się nie zrobiły, ochraniacze mam pod spodem) i podparłem się rękami (upadek do przodu, lądowałem tyłem). Najlepsze jest to, że zdążyłem jeszcze się w międzyczasie zdziwić, że tak zrobiłem tak banalny błąd. W każdym razie - zastanawiam się, dlaczego wydawało mi się, że upadałem tak długo.
Przy małej prędkości można się nauczyć upadać - a mała prędkość z reguły wiąże się z jakimiś "technicznymi" skokami, zjazdami 9np. schody tyłem), grindami etc. ponieważ jest więcej czasu aby się na to przygotować (poza tym: człowiek który robi takie rzeczy w gołe jest raczej przygotowany na to, że od czasu do czasu upadnie - pytanie zawsze tylko kiedy, ile razy i po którym skoku...).
Mad Blades
Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 127
- Rejestracja: czw maja 15, 2008 2:00
- Moje rolki: crossmax s-lab/st. r.thompson
- Jeżdżę od: 15 kwie 1995
- Lokalizacja: Katowice
Re: Sztuka upadania
Poniżej podaję linki do klasyki gatunku i tam można wychwycić momenty jak upadać.
http://www.youtube.com/watch?v=pap5mNWb ... re=related
( 1:7 - 1:9 )
Polecam też inne fragmenty tego filmu jeśli ktoś nie widział, zresztą cały można zobaczyć na you tube w 10 minutowych kawałkach.
http://www.youtube.com/watch?v=Ldpc9Dh7 ... re=related
A w tym jest moment gdzie rokarze wpadają pod przyczepę ciężarówki,(gdzieś w środku filmiku) i robią to kontrolowanie ale to wszystko są przewidziane upadki jak widać.
http://www.youtube.com/watch?v=pap5mNWb ... re=related
( 1:7 - 1:9 )
Polecam też inne fragmenty tego filmu jeśli ktoś nie widział, zresztą cały można zobaczyć na you tube w 10 minutowych kawałkach.
http://www.youtube.com/watch?v=Ldpc9Dh7 ... re=related
A w tym jest moment gdzie rokarze wpadają pod przyczepę ciężarówki,(gdzieś w środku filmiku) i robią to kontrolowanie ale to wszystko są przewidziane upadki jak widać.