Psy
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- PeterCave
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 1485
- Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
- Jeżdżę od: 09 kwie 2005
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Psy
Dzisiaj, po wywrotce spowodowanej przez takiego jednego, właśnie przyszedł mi do głowy temat psów.
Słyszałem, że są jakieś ultradźwiękowe odstraszacze. Gdzie można takie coś kupić?
Słyszałem, że są jakieś ultradźwiękowe odstraszacze. Gdzie można takie coś kupić?
- PawelS
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 165
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Witam!
Psy rzeczywiście są utrapieniem, podobnie jak małe dzieci, niestety wobec tych drugich mój sposób raczej nie nadaje się do zastosowania. Ponieważ dużo biegam po lesie, gdzie nagminnie wyprowadzane są psy pomimo licznych zakazów (rezerwat!), mam spore doświadczenie. Po pierwsze wydaje mi się, że pies doganiany jest mniej niebezpieczny, bo słysząc i widząc nacierającego szaleńca zwykle ucieka. Chyba że jest na zwijanej smyczy, to potrafi bydle gwałtownie przebiec na drugą stronę ścieżki ciągnąc za sobą linkę i trzeba skakać! Jeśli pies wykazuje niezdrowe zainteresowanie moja osobą, to mam jeden dotyczczas niezawodny sposób: nie zwalniając biegu należy dziko spojrzeć bestii w oczy rycząc gromko "s.............j!!!" (z mocnym akcentem na pierwszą sylabę). Zadziwiajace, ale wszystkie dotychczas spotkane psy doskonele ten popularny zwrot rozumieją. Proponuję spróbować przy najbliższej okazji!
Paweł
Psy rzeczywiście są utrapieniem, podobnie jak małe dzieci, niestety wobec tych drugich mój sposób raczej nie nadaje się do zastosowania. Ponieważ dużo biegam po lesie, gdzie nagminnie wyprowadzane są psy pomimo licznych zakazów (rezerwat!), mam spore doświadczenie. Po pierwsze wydaje mi się, że pies doganiany jest mniej niebezpieczny, bo słysząc i widząc nacierającego szaleńca zwykle ucieka. Chyba że jest na zwijanej smyczy, to potrafi bydle gwałtownie przebiec na drugą stronę ścieżki ciągnąc za sobą linkę i trzeba skakać! Jeśli pies wykazuje niezdrowe zainteresowanie moja osobą, to mam jeden dotyczczas niezawodny sposób: nie zwalniając biegu należy dziko spojrzeć bestii w oczy rycząc gromko "s.............j!!!" (z mocnym akcentem na pierwszą sylabę). Zadziwiajace, ale wszystkie dotychczas spotkane psy doskonele ten popularny zwrot rozumieją. Proponuję spróbować przy najbliższej okazji!
Paweł
- jax900
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 100
- Rejestracja: pt maja 27, 2005 12:10
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
popieram i polecam ten pomysł!!!PawelS pisze:niezawodny sposób: nie zwalniając biegu należy dziko spojrzeć bestii w oczy rycząc gromko "s.............j!!!" (z mocnym akcentem na pierwszą sylabę). Zadziwiajace, ale wszystkie dotychczas spotkane psy doskonele ten popularny zwrot rozumieją. Proponuję spróbować przy najbliższej okazji!
Paweł
przypomniała mi się sytuacja sprzed ok. tygodnia kiedy ostatnio zastosowałem tę metodę (echo poszło na pół ulicy bo akurat budynki były w okolicy )- sprawdza się znakomicie
i tak jak pisze Paweł, nawet nie trzeba zwalniać czy zatrzymywać się